
Tian Dayton w książce „Szczęśliwe macierzyństwo” porównuje moment, w którym kobieta zostaje matką, do zatrudnienia się w nowej firmie. Ale bez przeszkolenia i przedstawienia zakresu obowiązków, bez wolnych weekendów, przerw na lunch, wynagrodzenia. Potężna machina zwana „dziecko” wywraca do góry nogami dotychczasowy porządek naszego życia. Nic dziwnego, że prędzej czy później każda z nas ma ochotę rzucić tę robotę…
Jeśli i ty złapałaś się ostatnio na tym, że zamiast odczuwać radość z wyczekiwanego macierzyństwa, coraz częściej jesteś smutna i apatyczna lub przeciwnie – złoszczą cię codzienne trudności, a nawet zastanawiasz się, czy na pewno chciałaś mieć dziecko – to znak, że twój organizm domaga się natychmiastowej pomocy. Skorzystaj ze sprawdzonych przez inne mamy sposobów na szybkie polepszenie nastroju i zregenerowanie sił.
Mamo, odpuść sobie bycie ideałem
Naprawdę nie musisz być jednocześnie idealną matką, żoną i gospodynią domową. Takich kobiet zresztą na szczęście nie ma. Dlatego jeśli pewnego dnia poczujesz, że podołanie obowiązkom mamy i zajmowanie się domem cię przerasta – odpuść sobie wersję max. Nic się nie stanie, jeśli spędzisz z dzieckiem cały dzień w piżamie na absolutnym nicnierobieniu lub przeciwnie: wspólnie uciekniecie z domu na nieplanowaną całodzienną wycieczkę do lasu kosztem niewyprasowanej sterty ubranek. Nieoczekiwany urlop od rutyny da ci zastrzyk pozytywnej energii, napełni nowymi wrażeniami, pozwoli nieco odpocząć. Tylko potem nie staraj się na siłę nadrobić domowych zaległości. Niech hasło „odpuść sobie” dotyczy również konsekwencji takiego urlopu. Inaczej dobroczynne skutki leniuchowania będą krótkotrwałe.
Polecamy: Mama (nie)idealna – wywiad z psychologiem
Mamo, skorzystaj z pomocy
Z przerażeniem patrzysz na gigantyczną górę prania i pustą lodówkę. Zastanawiasz się, czy twój mąż wolałby raczej obiad, czy czyste koszule do pracy. Sama nie dasz rady z tym się uporać. Dlatego nie złość się, gdy w telefonie znów usłyszysz pytanie mamy lub teściowej, czy mogą ci pomóc. Mogą! Świeżo upieczone babcie z radością zrobią pierogi, ugotują zupę na dwa dni i jeszcze wezmą wnuczka na spacer. Skorzystaj z ich zapału.
Darowaną pomoc przyjmij bez wyrzutów sumienia, nawet, gdy wykorzystasz wolne chwile na dodatkowy sen, relaksującą kąpiel czy spokojną rozmowę z przyjaciółką. Wspólnie z mężem przeprowadźcie również nowy podział obowiązków. To oczywiste, że w karmieniu malucha nikt cię nie wyręczy, ale już kąpiel dziecka czy codzienne zakupy może z powodzeniem wykonywać młody tata.
Mamo, zrób coś tylko dla siebie
Każda z nas ma inny sposób na poprawę złego samopoczucia. Przypomnij sobie, co sprawiało ci przyjemność w gorsze dni, zanim zostałaś mamą, i wykorzystaj tę wiedzę, gdy poczujesz nadchodzący kryzys. To działa! Wybierz się do fryzjera, na zakupy, umów z przyjaciółką, pójdź na długi spacer... Ważne jest, byś mogła spędzić ten czas sama, bez troski o dziecko, najlepiej w innym niż zwykle otoczeniu.
Planując takie wyjście, skorzystaj z pomocy męża, mamy czy opiekunki. Przygotuj im szczegółową „instrukcję obsługi” malucha, żebyś naprawdę była o niego spokojna. I postaraj się nie czuć winna, że postępujesz egoistycznie. Twojemu dziecku najbardziej potrzebna jest mama szczęśliwa i wypoczęta, nawet kosztem chwilowej nieobecności.
Przeczytaj koniecznie: Czy mamie wolno spełniać marzenia? Ja to zrobiłam i nie żałuję!