Gimnastyka z dzieckiem
Kiedy zostaje się mamą, zwykle nie ma czasu na fitness czy siłownię. Wie o tym także Jagna Marczułajtis, polska snowboardzistka. Ale ma na to sposób – ćwiczy razem ze swoim dzieckiem w domu.
- "Twój Maluszek"
1 z 6
Gimnastyka razem z dzieckiem to same korzyści, zarówno dla ciebie, jak i twojego szkraba. Po pierwsze, nim się spostrzeżesz, zaczniesz gubić zbędne kilogramy i wysmuklisz sylwetkę. Po drugie, maluch będzie się świetnie bawił, a jednocześnie lepiej rozwijał i nabierze większej sprawności. Po trzecie, najważniejsze, codziennie podczas gimnastyki ty i maluch będziecie tylko dla siebie. Zatem pora na ćwiczenia. Podejrzyj, jak wykonuje je Jagna Marczułajtis ze swoją młodszą córeczką Igą.
2 z 6
Jedzie pociąg z daleka
Proste ćwiczenie wymagające jedynie śliskiej podłogi i koca. Jeśli masz w pokoju dywan lub wykładzinę, nie kombinuj z jej składaniem (szybko odechce ci się tego robić), tylko po prostu na to jedno ćwiczenie przenieś gimnastykę do kuchni lub łazienki, gdzie jest podłoga z płytek. Rozłóż na podłodze kocyk i usadów na nim malucha (może leżeć na brzuchu lub pleckach). Sama zaś chwyć materiał za przeciwne rogi i zacznij ciągnąć wraz z dzieckiem.
Co daje? Doskonale ćwiczy mięśnie nóg. Aby wzmocnić efekt, stawiaj długie i posuwiste kroki na przemian z małymi i szybkimi.
3 z 6
Leci samolocik
Usiądź z ugiętymi kolanami, oprzyj szkraba o swoje podudzia (przednie części łydek) i przytrzymuj go za ręce. Następnie przechyl tułów do tyłu, a nogi unieś nad podłogę, tak by malec na twoich łydkach szybował nad podłogą. Na początek podnoś w ten sposób dziecko co najmniej sześć razy. Potem systematycznie, w miarę jak twoje mięśnie będą się wzmacniać, zwiększaj liczbę powtórzeń.
Co daje? To po prostu zmodyfikowana wersja „brzuszków“. Aby popracować też nad bocznymi mięśniami, rób „skosy“, czyli na przemian obiema dłońmi przytrzymuj malucha raz za prawą, raz za lewą rączkę.
4 z 6
Rolujemy naleśnik
Wyobraźcie sobie, że kocyk to ciasto, a malec jest jego słodkim nadzieniem. Poproś szkraba, by położył się na kocyku i zrolował go. Możesz także dziecko sama zawinąć. Gdy maluch już jest szczelnie opatulony, kucając, delikatnie masuj i ugniataj jego ciałko.
Co daje? Kiedy kucasz przy maluszku, ćwiczysz mięśnie nóg. Z kolei u masowanego smyka pobudzane są receptory czucia głębokiego. A to ma doskonały wpływ na jego sprawność ruchową.
5 z 6
Podróż tunelem
Zrób ze swojego ciała tunel: raz wykonując klęk podparty (czyli jakbyś udawała pieska lub kotka), raz tyłem (np. tak jak w ćwiczeniu poniżej, bardziej sprawne mamy mogą także spróbować zrobić mostek), raz bokiem (tak jak na zdjęciu). Twój smyk ma za zadanie przejść za każdym razem innym tunelem. Zacznij od tunelów z dużymi „otworami“, a potem utrudniaj malcowi zadanie i proponuj mu przeciskanie się przez coraz ciaśniejsze tunele.
Co daje? Wersja ze zdjęcia jest doskonała na pozbycie się „schabików“. Wystarczy tylko zmniejszać tunel, na przemian unosząc i opuszczając biodra.
6 z 6
Raczek nieboraczek
Usiądź na podłodze z ugiętymi nogami, smyk zaś niech usiądzie ci na udach i oprze swój tułów o twój brzuch i klatkę piersiową. Kiedy malec już wygodnie leży, ułóż dłonie blisko tułowia i unieś biodra nad ziemię, a następnie opuść. Na początku zrób sześć powtórzeń, potem systematycznie zwiększaj ich liczbę. Możesz również w pozycji z biodrami nad ziemią probować chodzić z malcem w różnych kierunkach po pokoju.
Co daje? Ćwiczenie zmusza do wysiłku mięśnie twojego brzucha i pośladków, jednocześnie wzmacniając ramiona.