Mój, na przykład, urodził się niebieskawy. W związku z tym poczułam potrzebę rozprawienia się z mitami wczesnego macierzyństwa.

Reklama

Największa bzdura o porodzie to zachwyty nad mistycyzmem tego wydarzenia. Że to niesamowite, jedyne w swoim rodzaju, piękne doświadczenie. Prawda to, jeśli ktoś uważa za mistyczną sytuację, gdy kobieta leży pół nocy (a często dłużej) z nagim łonem, wystawiona na widok zaglądającego do niej czasem personelu oddziału porodowego. I boli ją nie do wytrzymania. I wygląda jak siedem nieszczęść. A na koniec zszywają jej na żywca krocze po psiknięciu środkiem, który jest znieczulający tylko z nazwy. I czuje każde wbicie igły w tak wrażliwą część ciała oraz przewlekanie przez nie każdej nitki. Rzeczywiście, mistyczne...

Po porodzie czas na powrót do domu i rozpoczęcie z nowym członkiem rodziny życia usłanego pieluchami. Cyc-kupa-rzyg-sik – tak w skrócie można określić zajęcia młodego człowieka w pierwszych miesiącach życia. Snu nie uwzględniłam, bo mój synek do śpiochów nie należał od początku. Efektem było to, że na początku co najmniej do południa (a nierzadko i dłużej) chodziłam po domu w piżamie z małą przyssawką przy piersi. Bo ssać mógł bez końca.

Kolej na seks... Zaraz po porodzie nie pojawia się ochota na konsumpcję (zwłaszcza u kobiet), bo przemęczenie, bo nowe wrażenia, obowiązki i w ogóle nie ma do tego głowy. Guzik prawda. My z mężem cierpieliśmy katusze. Pierwsze moje pytanie do lekarza na kontroli poporodowej brzmiało: "Czy już możemy?".
Na koniec o powrocie do formy. Gdzie te matki, które dając wysysać się dziecku z mleka, minerałów i witamin, błyskawicznie odzyskują figurę sprzed ciąży? No pytam ja się! Karmiłam synka piersią rok, a figurę w miarę zadowalającą odzyskałam dopiero, gdy zaczął się on przemieszczać po mieszkaniu z przeważnie zawrotną prędkością. Nadmienię, że przez cały okres laktacji jadłam zdrowo i z umiarem oraz ćwiczyłam.

Aha... Duże cycki kończą się wraz z zakończeniem funkcji matki karmicielki. Więc jeśli były małe przed ciążą, to po okresie laktacji warto się przygotować na powrót do dawnego rozmiaru stanika. Albo mniejszego...

Taka rzeczywistość.

Zobacz także
Reklama

Felieton nagrodzony w „Twoim Dziecku” nr 12/2013
Zobacz zasady Konkursu na Felieton w miesięczniku „Twoje Dziecko”

Reklama
Reklama
Reklama