Jak tam mały? – felieton czytelniczki
Jak tam mały? W oczach pani Joli z warzywnego widzę jak na dłoni jedyną właściwą odpowiedź: "Aaa, trzeba przeżyć, czasem to już rady nie daję, drze się niemiłosiernie, nie pamiętam już, jak to jest się wyspać, chyba ząbki mu idą albo co, wie pani, jak to z tymi dziećmi".