Reklama

To nie są miejskie legendy. To prawdziwe historie kobiet, które w jednej chwili odkryły w sobie supermoc. Zdaniem ekspertów, strach, panika, desperacja – to emocje, które wyzwalają nadludzkie siły i są efektem dużej dawki adrenaliny oraz... woli przeżycia. W opisanych przez nas przypadkach kobiety nie walczyły o swoje życie, one narażały je, by uratować własne dzieci. Takich historii jest więcej... Jeśli znacie jakąś, napiszcie o niej w komentarzu pod tekstem.

Reklama

1. Tornado niszczy dom

Podczas tornada, które osiągnęło prędkość 280 km/h i zrównało z ziemią wszystko na swojej drodze, Stephanie Decker własnym ciałem ochraniała swoje dzieci. Powtarzała im: „Nie umrzecie!” Wichura kompletnie zniszczyła ich dom. Dopiero gdy tornado przeszło, kobieta zauważyła, że jej ciało jest mocno poranione, ma złamanych kilka żeber i zmiażdżone nogi, które niestety trzeba było amputować. Dzieci (8-letni syn Dominic i 5-letnia córka Reese) nie miały nawet zadrapania.

Na zdjęciu Stephanie Decker z mężem i dziećmi

www.stephaniedecker.com

źródło: www.stephaniedecker.com

Tak wyglądał ich dom tuż po katastrofie

Splash News

źródło: www.splashnews.com

2. Pożar w mieszkaniu

36-letnia Mila Akakowa i jej dzieci znaleźli się w pułapce, gdy w ich bloku (na parterze) wybuchł pożar. Ogień szybko zajął wyższe piętra. Oni mieszkali na trzecim. Kobieta wiedziała, że ona i dzieci nie dotrą już do drzwi, zresztą schody za nimi też stały w ogniu. W tej sytuacji matka zdecydowała się na desperacki krok i... wyrzuciła swoje dzieci przez okno. 13-letnią Natalię i 4-letniego Wanię złapali ludzie, którzy stali przed blokiem. Rozpostarli prześcieradła. Dzieciom nic się nie stało. Mama nie miała odwagi skoczyć (bała się, że prześcieradła nie utrzymają jej ciężaru). Kobieta stała w oknie i modliła się o ratunek. Pomogli jej strażacy.

Zobacz, jak matka ratowała swoje dzieci

źródło: www.youtube.com
Zobacz: Co robić, gdy dziecko się oparzy

[CMS_PAGE_BREAK]

3. Szkolny autobus bez kierowcy

Rhonda Carlsen dogoniła szkolny autobus, wytłumaczyła jednemu z uczniów, jak otworzyć drzwi, wskoczyła do pojazdu i zatrzymała go. Wszystko dlatego, że kierowca miał zawał serca i stracił panowanie nad autobusem. Dzięki szybkiej reakcji kobiety, żadne z dzieci nie ucierpiało.

Zobacz wywiad z Rhondą Carlsen

źródło: www.huffingtonpost.com

Reklama

Sprawdź: Co robić, zanim do dziecka przyjedzie pogotowie

Reklama
Reklama
Reklama