Otylia Jędrzejczak (34 l.) po raz pierwszy została mamą w kwietniu 2017 roku - urodziła córeczkę Marcelinkę. Ten rok był dla niej z pewnością przełomowy. Nie tak dawno w Sylwestra opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widać po raz pierwszy całą twarz dziewczynki. Wszyscy spekulują czy to celowe posunięcie, czy może zwyczajny przypadek. Jak olimpijka sobie radzi z Marcelinką na co dzień, czy trudy macierzyństwa pokonuje niczym wodne kilometry? ;) Czy mamom-sportowcom jest łatwiej znosić fizyczne trudy opieki nad niemowlęciem?

Reklama

Na Gali Mistrzów Sportu Otylia udzieliła wywiadu Jastrząb Post, w którym trochę odkrywa powody swojej decyzji dotyczącej prywatności własnej córeczki. Okazuje się, że Otylia uważa, że "dziecko, jak dziecko", ale głównie fakt, że cieszy się córką spowodował, że pokazała to zdjęcie. Nie było to przemyślane i długo kalkulowane, a raczej spontaniczne. Po prostu cieszyła się, że jest Sylwester i że spędza go tak, jak jej córka sobie wymarzy, czyli dziecko śpi, a mama może sobie rozmawiać przez face-time ze znajomymi.

A jak Otylia znosi macierzyństwo, jak sobie radzi z takim maluszkiem? Codzienność jest teraz dla niej mocno zaskakująca i każdego dnia odkrywa swoje dziecko, uczy się wszystkich ruchów i tego co się dzieje w domu. Tak jak każda mama. Podkreśla jednak, że od zawsze kochała dzieci, a dzieci ją, więc doskonale się w tym odnajduje i cieszy się każdą chwilą.

To zresztą widać! Wygląda na zachwyconą nową rolą i macierzyństwo jej służy! Na czerwonym dywanie młoda mama-sportowiec pojawiła się w długiej czarnej wieczorowej sukni, do której miała dopasowane modne dodatki. O stylowe kolczyki z frędzlami już dopytują fanki! Wyglądała wyjątkowo. O całość zadbał cały sztab ludzi na czele ze stylistką Wero Wysoczyńską.

Jak wam się podoba taka wieczorowa stylizacja młodej mamy?

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama