Polacy nie potrafią odpoczywać, a zwłaszcza młodzi rodzice
Oczekujemy od siebie wydajności na 200%, a nie inwestujemy nawet 10% w odpoczynek i ładowanie baterii. Nic dziwnego, że w połowie dnia padamy ze zmęczenia.
Mamy jeden z najdłuższych urlopów w Europie (wyprzedzają nas tylko Austriacy i mieszkańcy Malty), ale nie potrafimy korzystać z tego przywileju.
Na co dzień zapominamy o tym, by wygospodarować choć chwilę tylko dla siebie, np. na długą kąpiel, ćwiczenia, spokojne zjedzenie posiłku.
Potwierdziła to przeprowadzona w 2015 roku „Diagnoza zmęczenia Polaków - Bodymax”. Oto najważniejsze wnioski z badania.
Najpierw obowiązki
Jesteśmy coraz bardziej pogubieni w równoważeniu swoich zobowiązań zawodowych i rodzinnych. Ponad 33% respondentów nie było na urlopie w ciągu ostatniego roku, a ci, którym się to udało cieszyli się wolnymi dniami zaledwie przez tydzień. Bywało też tak, że w czasie przeznaczonym na odpoczynek, zdarzało im się myśleć o pracy, a nawet wykonywać zadania z nią związane. Elżbieta Lange – psychodietetyk i coach zdrowia, zwraca uwagę na to niepokojące zjawisko i podkreśla dobitnie, że zbyt długo ignorujemy sygnały, które wysyła nam organizm. Zbyt często przepracowujemy zmęczenie (niestety, w dosłownym tego słowa znaczeniu).
Co czwarta badana osoba pracuje 6 lub 7 dni w tygodniu, ponad 8 godzin! Efekt jest taki, że aż 64% ankietowanych Polaków odnotowuje zmęczenie kilka razy w tygodniu, 21% zmaga się z nim codziennie, a 15% już po przebudzeniu narzeka na brak sił na sprostanie wyzwaniom dnia.
Zobacz: Tak wygląda macierzyństwo - zabawne rysunki
Ambitne młode mamy
Przez wiele lat – zbyt pochopnie – za spadek aktywności obwinialiśmy lenistwo. Zmęczenie przypisywaliśmy ludziom starszym, znerwicowanym, walczącym z nadwagą, chorobami. Nie wypadało o nim mówić w kontekście osób realizujących się zawodowo, młodych, a jeszcze bardziej niepożądane, zakazane było to w języku ludzi sukcesu i rodziców, a zwłaszcza pracujących matek. W przypadku tych ostatnich marzenie o przysłowiowej chwili na regenerację… często nazywano, a raczej mylono, z egoizmem.
Łatwiej było usprawiedliwić zaniedbanie wobec siebie, niż przyznać się do tego, ze organizm nie radzi sobie z wielozadaniowością i delikatnie prosi o odpoczynek. Kiedy znaleźć na niego czas? Drzemka malucha to idealna okazja do tego, by i mama odsapnęła. Teściowa zajęła się dzieckiem? Skorzystaj z pomocy i wyjdź na spacer, spotkaj się z przyjaciółką, zamiast nadrabiać zaległości w sprzątaniu.
Poznaj: Domowy podział obowiązków
Zgubna wielozadaniowość
Okazuje się, że od lat 90. przyspieszyliśmy wiele swoich działań o ok. 10%. Według raportu portalu Live in the fast Lane mamy najwyżej pół godziny na zjedzenie wszystkich posiłków w ciągu dnia. Denerwujemy się, kiedy czekamy na coś dłużej niż 15 sekund. Przestaliśmy doceniać moc prostych rytuałów.
komentuje Elżbieta Lange, psychodietetyk i coach zdrowia
„My - kobiety, lekką ręką rezygnujemy często z jednego z najskuteczniejszych wyzwalaczy dobrej energii, a może nawet antydepresantu – z aktywności fizycznej. Nie słuchamy tego, co podpowiada nam nasze zmęczone ciało. Chcemy być perfekcyjnymi matkami, żonami, pracownicami. Nie wychodzi nam tylko bycie życzliwą wobec siebie. Trzeba nam tu nieco poprzestawiać tryby regeneracji sił. Może potrafimy już lepiej zarządzać czasem pracy, ale zbyt często zapominamy o potencjale energii wygenerowanej z odpoczynku. Naukowcy tłumaczą, że to ewolucja nauczyła kobiety wielozadaniowości. To, co kiedyś pomagało przetrwać – zdolność wykonywania kilku czynności jednocześnie – dzisiaj stało się przekleństwem.”
Poznaj: 5 rzeczy, które szczęśliwe mamy robią inaczej