Do dziesiątego roku życia szkielet człowieka rozwija się najintensywniej, a kości przyrastają na grubość i objętość. W efekcie w tym okresie tworzy się aż 50% masy kostnej. Czy wiecie, że kość udowa trzylatka prawie nie zawiera już materiału, z którego była zbudowana, gdy dziecko było noworodkiem, a w pierwszym roku życia, malec potraja swoją masę? Dlatego tak ważne jest za dbanie o to, by kościec rozwijał się prawidłowo. Podnoszenie i przenoszenie bobasa ma na to niebagatelny wpływ.

Reklama

Jak podnosić noworodka?

Przez pierwsze cztery miesiące życia mięśnie dziecka są za słabe, aby utrzymać jego ciało w pionie. Gdy tak je trzymamy, zbytnio obciążamy jego kręgosłup i biodra. Dlatego najważniejsza zasada brzmi: główka i tułów maluszka powinny znajdować się w jednej osi. Należy pamiętać także o tym, że:

  • Odpowiedzią noworodka na niespodziewaną zmianę pozycji może być odruch Moro (malec raptownie wypręża ciało, rozrzuca rączki na boki, a potem przyciąga je do siebie). Dlatego przypominamy: żadnych gwałtownych ruchów przy najmłodszych.
  • Do trzeciego miesiąca dziecko najlepiej nosić w pozycji „na fasolkę”. Jak ona wygląda? Maluszek leży na przedramieniu jednej ręki rodzica, z główką w zgięciu łokcia, podczas gdy druga ręka opiekuna wsunięta jest pod zgięte nóżki i podtrzymuje pupę bobasa.
  • Malcowi powinno odbić się po jedzeniu, a więc należy go spionizować. Jak? Dziecko powinno opierać się na ramieniu mamy lub taty, a jego rączki powinny być swobodnie przez to ramię przewieszone. Jedna ręka rodzica podtrzymuje główkę,a druga pupę pociechy.
  • Dzieci lubią „miękkie lądowania” i tak powinno wyglądać odkładanie bobasa do łóżeczka. Uwaga na główkę: tak, jak przy podnoszeniu, powinna być ona wyżej od reszty ciała. Jeśli malec śpi na boku, pod plecki można mu podłożyć wałek z ręcznika (dla stabilności pozycji).

Jakie pozycje podczas leżenia i spania?

Pierwsza, naczelna zasada brzmi: póki niemowlę nie potrafi się samodzielnie przekręcać, powinno spać wyłącznie na plecach. To najbezpieczniejsza pozycja. Jeśli malec ulewa, jego główka powinna
być powyżej reszty ciała. Ponieważ jednak dziecko nie wymaga poduszki (wręcz nie powinno jej mieć), można np. podłożyć coś pod przednie nogi łóżeczka. Jeśli bobas nie ma kłopotów z bioderkami, może spać na boczku, na zmianę na lewym i prawym. Na brzuszku może leżeć tylko, jeśli nie śpi i jedynie pod czujnym okiem bliskich. Warto przy tym wiedzieć, że niektóre bobasy nie lubią tej pozycji i mogą nawet płakać, ale mama i tata muszą się z ewentualnymi łzami pogodzić, ponieważ ta pozycja wymaga ćwiczenia mięśni grzbietu czy opanowania umiejętności podpierania się na rączkach. W robieniu postępów pomocny będzie twardy materac i... miękka pieluszka. Ponieważ większość niemowląt lubi się kręcić, ich pieluszki muszą elastycznie dopasowywać się do ruchów i być chłonne, by izolować niedojrzałą skórę bobasów od wilgoci.

Jak prawidłowo nosić dziecko?

Metod noszenia dziecka jest wiele, dlatego każdy rodzić na pewno znajdzie tę, która jest bezpieczna i wygodna dla malca oraz komfortowa dla niego. Oto trzech sprzymierzeńców w noszeniu maleństwa:

  • Chusta – noszony w niej bobas czuje ciepło mamy, słyszy bicie jej serca a ta bliskość (dosłowna, podobna trochę do kangurowania) sprawia, że można ona karmić go piersią bez wyjmowania z tejże chusty. Sprawdza się ona zarówno w przypadku kilkudniowych noworodków, jak i paromiesięcznych niemowląt. Do 4. miesiąca życia maluszek powinien być układany w pozycji "kołyski", czyli przodem do siebie, bokiem i na skos do podłoża. Uwaga na główkę – nie może być przyciśnięta do klatki piersiowej. Dla kogo chusty są niewskazane? Dla wcześniaków, dla dzieci z dysplazją bioder, wrodzoną łamliwością kości czy z silnym refluksem.
  • Nosidełko – jest odpowiednie dla dziecka ok. 4 miesiąca życia, ponieważ to średnio wtedy malec potrafi już pewnie trzymać główkę. Podobnie jak chusta, nosidełko odciąża kręgosłup rodzica i sprawia, że malec jest naprawdę blisko niego. Rzadko jednak dziecko długo wytrzyma w takiej pozycji, ponieważ wygra... ciekawość. Ubranie rodzica jest po pewnym czasie nudnym widokiem, więc malec zacznie się wiercić, by zobaczyć coś więcej.
  • Leżaczek – to idealne rozwiązanie dla dziecka, które jeszcze nie siedzi, a nudzi je ciągle leżenie. W takiej pozycji jest panem sytuacji – widzi co się dzieje, może się bawić a nawet jeść. Uwaga jednak na małych "wygodnickich" – tak komfortowa pozycja może sprawić, że malec może nie chcieć się czołgać ani turlać. Dlatego najważniejszy jest rozsądek i pamiętanie o tym, że aby kościec dziecka rozwijał się prawidłowo, potrzebna jest "pozycyjna różnorodność".
Reklama

Zajrzyj też na: www.dada.pl

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama