Reklama

Czy wiesz, że to właśnie w maju najczęściej dochodzi do oparzeń słonecznych u dzieci?! Majowe słońce jest groźne dla skóry dziecka z trzech powodów:

Reklama
  • Po pierwsze po długiej zimie, kiedy skóra była całkiem osłonięta od słońca, jest nieprzyzwyczajona do promieniowania UV. Nie wytwarza jeszcze żadnych mechanizmów obronnych.
  • Po drugie, skóra dziecka jest znacznie cieńsza, niż skóra dorosłych – promienie wnikają w nią więc znacznie głębiej.
  • Dodatkowo u małych dzieci mechanizm wytwarzania melaniny nie jest jeszcze tak sprawny, jak u dorosłych, dlatego jeśli już dochodzi do uszkodzeń, mogą być one bardzo rozległe. Poza tym u małych dzieci gruczoły potowe pracują mniej sprawnie i chłodzenie organizmu także przebiega wolniej. Do oparzeń może dojść więc bardzo szybko, skóra robi się wtedy czerwona, a zaraz potem pojawiają się pęcherze.

Statystyki dowodzą, że to właśnie w maju dochodzi najczęściej do oparzeń słonecznych u dzieci! A to bardzo niebezpieczne dla zdrowia, bo oparzenia u dzieci to najczęstszy czynnik determinujący rozwój czerniaka w dorosłym życiu, a ten nowotwór skóry – jeśli jest zauważony zbyt późno – prowadzi do śmierci! Specjaliści ostrzegają, że najgroźniejsze są właśnie te oparzenia słoneczne, do których dochodzi we wczesnym dzieciństwie lub przed okresem dojrzewania.

Promienie UV, na które wystawiamy się intensywnie w dzieciństwie, a zwłaszcza oparzenia i uszkodzenia skóry spowodowane działaniem słońca w pewnym sensie gromadzą się w naszym naskórku. Nasza skóra zapamięta wszystkie nasze niebezpieczne zachowania na słońcu na całe życie!

Uwaga! Na skłonność do wystąpienia nowotworu skóry pracujemy podobno do 20. roku życia.

Słońce jest potrzebne do syntezy witaminy D, ale wystarczy około 15 minut dziennie spaceru z odsłoniętymi rękami, nogami i twarzą, by wytworzona została odpowiednia dla organizmu dziecka dawka. Niepotrzebne jest więc wystawianie się na tak intensywne promieniowanie.

Jeśli wydaje ci się, że w ten sposób coś dziecku zabierasz, wyobraź sobie, że słońce to tak naprawdę ogromny reaktor jądrowy, który wytwarza rakotwórcze promieniowanie. Łatwiej wówczas dbać o to, by dziecko nie było niepotrzebnie i zbyt często wystawiane na jego działanie.

„Ja się opalałam i nic mi się nie stało” – nie wierz w to!

Oczywiście jeśli dziecko korzysta ze słońca z umiarem i w rozsądnych godzinach przebywa na dworze, bawi się w zacienionych miejscach, jest chronione wysokimi filtrami i jest odpowiednio ubrane – wówczas promieniowanie nie powinno mu zaszkodzić. Większość rodziców jednak ma tendencję do przeceniania dobroczynnych właściwości promieniowania słonecznego i uważają, że skoro kiedyś jako dzieci sami biegali na słońcu i nic im się nie stało, tak będzie też w przypadku ich dzieci.

Niestety postęp cywilizacyjny, zanieczyszczenie powietrza, a także uszkodzenia chroniących nas przed szkodliwym promieniowaniem naturalnych barier powodują, że nic nie jest już takie samo jak kiedyś. Warto uzmysłowić sobie, że opalenizna oznacza tak naprawdę uszkodzenie skóry i nie chroni jej przed kolejnymi uszkodzeniami w żadnym stopniu.

Kto jest najbardziej narażony na poparzenia słoneczne?

Najbardziej narażone na oparzenia słoneczne są:

  • dzieci o włosach w kolorze jasny blond lub rudych,
  • dzieci o jasnych oczach (niebieskie, zielone, szare) i jasnej cerze, często piegowatej,
  • dzieci o skórze z licznymi pieprzykami,
  • dzieci ze skórą z przebarwieniami i innymi zmianami skórnymi,
  • dzieci, które z trudem się opalają i często ulegają poparzeniom słonecznym,
  • dzieci z rodzin, w których zdarzały się zachorowania na raka skóry,
  • dzieci mieszkające w klimacie zwrotnikowym/podzwrotnikowym, na dużych wysokościach nad poziomem morza.

Ważne! Ok. 65 procent Polaków mieści się w grupie o wysokim stopniu ryzyka zachorowania na czerniaka!

Jak rozsądnie korzystać z wiosennego słońca?

Skórę należy przyzwyczajać do słońca stopniowo. Na początek wystarczy 20 minut na słońcu, ale nie w południe, gdy promieniowanie jest najmocniejsze. Najlepsze będą np. spacery koło godziny 10 rano, np. po parku. Koniecznie należy zastosować kremy z filtrem przeznaczone dla dzieci.

Co robić jeśli dziecko ulegnie poparzeniu słonecznemu?

Skóra jest mocno zaczerwieniona, bolesna, dziecko płacze – z pewnością mamy do czynienia z oparzeniem słonecznym. Dochodzi do niego najczęściej po kilku godzinach od opalania/przebywania na intensywnym słońcu. Główne objawy to czerwona skóra i drobne pęcherze. Najważniejsze to obniżenie temperatury oparzonego naskórka poprzez zimne okłady. Jak je robić?

  • Przykładamy delikatnie do skóry ręcznik lub dowolny materiał zmoczony wodą i odciśnięty. Jak się ogrzeje – ponownie zanurzamy w chłodnej wodzie.
  • Nawet jeśli dziecko skarży się na to, że mu zimno – ochładzamy skórę, która jest gorąca.
  • Następnie używamy pantenolu, allantoiny lub aloesu, by ukoić podrażnioną skórę.
  • Jeśli nie mamy akurat pod ręką kremów czy żeli z tymi aktywnymi składnikami, możemy użyć sposobu naszych mam i babć, czyli posmarować oparzoną skórę jogurtem, kefirem, maślanką lub zsiadłym mlekiem. Smarujemy, czekamy aż wyschnie, zmywamy i nakładamy ponownie.
  • Można też podać dziecku przeciwbólowo paracetamol lub środek przeciwzapalny.
  • Jeśli na skórze pojawią się duże pęcherze i nic nie przynosi dziecku ulgi – natychmiast udajcie się do lekarza.

O czym warto pamiętać, jeśli dziecko przebywa na słońcu?

  • Nie pozwalaj dziecku przebywać na intensywnym słońcu w godzinach 10-15.
  • Przygotuj miejsce do zabawy dla dziecka w cieniu.
  • Dziecko przebywające w wodzie jest bardziej narażone na oparzenia słoneczne niż maluch w piaskownicy.
  • Dziecko siedzące w pobliżu okna samochodu lub bawiące się przy dużych oknach w domu jest narażone na szkodliwe promieniowanie słoneczne.
  • Jeśli maluch używa wózka nie zapominaj o parasolce/daszku przy gondoli i spacerówce.
  • Na głowie dziecko powinno mieć zawsze czapeczkę lub kapelusik, z osłoną na kark.
  • Nie zapominaj o bucikach i skarpetkach – maluchy bardzo szybko mogą oparzyć sobie gołe stopy.
  • Pamiętaj o smarowaniu skóry – także pod ubraniem! – kremem z wysokim filtrem.
  • Promieniowanie UV przenika przez ubrania, które są jasne, przewiewne i luźno tkane.
  • Dieta bogata w beta-karoten może zmniejszyć szkodliwe działanie promieni UVA.
  • Pamiętaj o osłonie i smarowaniu brzegów małżowiny usznej, nosa czy płatków uszu u dziecka!
  • Maść cynkowa lub dwutlenek tytanu mogą w 100% ochronić skórę dziecka w delikatnych i wrażliwych miejscach.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama