6 pomysłów na drugi dzień świąt
Chcesz intensywnie przeżyć Święta, nasycić się nimi, bo szybko mijają. Dzieci jednak patrzą na to zupełnie inaczej.
Gdy w rodzinie pojawi się dziecko, Święta nabierają nowego blasku. Na prezenty, światełka na choince, śnieg za oknem znów zaczynasz patrzeć oczami dziecka. Wszystko wydaje się takie ekscytujące, że żal, żeby pociechę coś ominęło. Maluchy mogą jednak na świąteczne atrakcje, a szczególnie ich nadmiar reagować inaczej. Gdy w domu panuje rozgardiasz, pojawia się dużo ludzi, mogą się źle czuć. Czasem do łez i zdenerwowania doprowadzają wizyty w domach bliskich. Warto zatem starać się połączyć tradycję, swoje świąteczne potrzeby z potrzebami malucha. Skoro początek Świąt ma być intensywny, warto kolejne dni zaplanować tak, aby maluch mógł wytracić nadmiar świątecznej energii, uspokoić się, poczuć dowartościowany. Ale to wcale nie oznacza, że musi być nudno.
Nacieszyć się prezentami
Każda zabawka staje się jeszcze bardziej atrakcyjna, gdy dziecko może pobawić się nią razem z rodzicami. Od nich dowiaduje się, co można z nią zrobić, jakie ma możliwości, do czego ją wykorzystać. Pewnie nie było jeszcze na to zbyt dużo czasu. Wiadomo – spotkania rodzinne, siedzenie przy stole, rozmowy. Ale w drugi dzień Świąt, gdy tylko maluch wyskoczy z łóżka, na pewno pierwsze kroki skieruje do nowych zabawek. Może urządzicie piżamowy klub zabaw na dywanie? W Święta rodzice również mogą poczuć się jak dzieci.
Przyjrzeć się choince
Do tej pory dbałaś pewnie głównie o to, by maluch jej na siebie nie przewrócił, więc starałaś się skupić jego uwagę na czym innym. Weź dziecko na ręce, poprzeglądajcie się w bombkach, pooglądajcie zabawkowe ozdoby albo zacznijcie wyjadanie cukierków, które zdobią gałązki (umówcie się, że będziecie zjadać np. jeden cukierek dziennie). A jak miło jest położyć się pod choinką i w świetle choinkowych lampek coś poopowiadać, pośpiewać kolędy albo zwyczajnie pomarzyć...
Poznać świąteczne smaki
Podekscytowanie czekaniem na Mikołaja i prezenty, zabawy z rzadziej widywanymi kuzynami sprawiają, że najsmaczniejsze dania nie są w stanie zainteresować dziecka. Przy niejednym świątecznym stole zasiada dziecko, który z apetytem zjada jedynie opłatek i bułeczkę. Gdy za gośćmi zamkną się drzwi albo wrócicie już do domu ze świątecznej wizyty, apetyt szybko wraca. Jeśli jesteście sami w domu, może wreszcie obudzi się ochota na barszcz, rybę, kluski z odrobiną maku czy świąteczne wypieki. O ile maluch może już jeść te smakołyki.
Pośpiewać kolędy
Bez względu na to, czy udało się pośpiewać kolędy w czasie wigilii czy nie, warto do tematu wrócić. Po pierwsze – dlatego że dzieci lubią śpiewać, po drugie – kolędy zmieniają sposób patrzenia malucha na Święta. Dzięki nim Boże Narodzenie nie będzie się kojarzyć tylko z Mikołajem i prezentami. Słuchając tekstów o Dziecinie, która narodziła się w stajence, maluch poznaje prawdziwy sens Bożego Narodzenia. Przed oczami przesuwa mu się cała galeria bożonarodzeniowych postaci: Maryja, Józef, aniołowie, pastuszkowie. Czuje nastrój nocy wigilijnej i głębiej przeżywa ten czas. Możecie urządzić konkurs pod hasłem „kto zaśpiewa najwięcej zwrotek kolędy, kto mniej zafałszuje”: mama czy tata, a maluch może być waszym jurorem. Śpiewanie to dobry sposób na odpoczynek, bo powoduje zmiany w układzie nerwowym, obniża napięcie mięśni, uspokaja pracę serca.
Zobacz też: Kolorowanki bożonarodzeniowe
Zobaczyć szopkę
Zmęczony świętowaniem maluszek może wcale nie mieć ochoty na spacer albo po prostu trudno będzie go oderwać od nowych zabawek. Jeśli bardzo się opiera, nic się nie stanie, gdy ten dzień spędzicie w domu. Może jednak kuszącą perspektywą okaże się oglądanie bożonarodzeniowej szopki (szczególnie tej z żywymi zwierzętami). Maluch odnajdzie w niej to, o czym słyszał lub śpiewał z tobą w kolędach.
Podziwiać dekoracje
Odpoczywanie w domu może zająć cały dzień, więc na spacer wyjątkowo możecie wybrać się wieczorem. Będzie okazja, aby obejrzeć świetlne dekoracje, choinki, które zdobią miasto, urzekając nie tylko małe dzieci. Wszyscy spacerowicze czują się dzięki nim jak w bajce.
Konsultacja: Małgorzata Ohme, psycholog rozwojowy, wykładowca w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, psychoterapeuta dziecięcy i rodzinny.
UWAGA: jeśli nie widzisz naszej galerii zakupowej, dodaj Babyonline.pl do białej listy w Adblock.
Polecamy: Świąteczne atrakcje dla niemowlaka i przedszkolaka