Reklama

Wielka Sobota to czas pomiędzy Wielkim Piątkiem a Niedzielą Wielkanocną. To wigilia Wielkanocy, ostatni dzień Wielkiego Tygodnia, część Triduum Paschalnego. Towarzyszy jej przede wszystkim tradycja święcenia pokarmów oraz święcenie ognia i wody. Czy wiesz, że dawniej w wielkanocnym „koszyczku” święconym w Wielką Sobotę mieściło się aż 30 jaj i wiele innych przysmaków?

Reklama

Spis treści:

Obchody Wielkiej Soboty w kościele

Obchody Wielkiej Soboty w kościele dzielą się na przedpołudniowe i wieczorne.

W Wielką Sobotę do południa w kościołach święcone są pokarmy. W większych parafiach odbywa się to co pół godziny lub co godzinę, począwszy od wczesnych godzin porannych. W mniejszych miejscowościach ksiądz przyjeżdża do kapliczki o ustalonej wcześniej porze. Obrzęd święcenia koszyczków z reguły trwa nie dłużej niż 20 minut, towarzyszy mu modlitwa i życzenia, które ksiądz składa parafianom.

Dla wielu katolików wizyta w świątyni w Wielką Sobotę jest okazją do modlitwy i zadumy nad symbolicznym Grobem Chrystusa. Przy grobie czuwają strażacy, harcerze lub ministranci. Zgodnie z przekazem, przy chrystusowym grobie czuwali strażnicy w obawie, że uczniowie mogą wykraść ciało swego nauczyciela.

Wieczorne nabożeństwo odprawiane w Wielką Sobotę zalicza się już właściwie do obchodów Wielkanocy. Nosi nazwę Wigilii Paschalnej i jest symbolem przejścia – od śmierci do nowego życia. Rozpoczyna się przed północą i składa się z:

  • Obrzędu światła (poświęcenie ogniska przed świątynią, po którym następuje zapalenie paschału i wniesienie go do kościoła, czemu towarzyszy trzykrotne powtórzenie słów: Światło Chrystusa, tę część nabożeństwa kończy pieśń „Exultet” na cześć Chrystusa)
  • Liturgii Słowa (aż 8 czytań przypominających najważniejsze momenty dziejów zbawienia i homilia),
  • Obrzędu poświęcenia wody chrzcielnej (tę część wieńczy odnowienie przyrzeczeń chrztu)
  • Liturgii Eucharystycznej
  • Procesji rezurekcyjnej.

Po procesji rozpoczyna się msza wielkanocna, zwana rezurekcją.

Wielka Sobota: co się dzieje tego dnia?

W Wielką Sobotę w wielu rodzinach najważniejszym wydarzeniem w ciągu dnia jest poświęcenie pokarmów. W wielkanocnym koszyczku nie powinno zabraknąć: chleba, wędliny, baranka (z ciasta lub cukru), soli, pieprzu i oczywiście jajek. Dekoracje i kolorystyka koszyczka to kwestia indywidualna. Z reguły króluje biel serwetek i koronek oraz zieleń barwinka czy bukszpanu, którymi przystrojone są koszyczki. Nie znaczy to jednak, że część z nas nie zdecyduje się na subtelne pastele czy nasycone barwy wstążeczek i innych ozdób.

Czy w Wielką Sobotę obowiązuje post? Część osób uważa, że po powrocie do domu z poświęconym koszyczkiem post już nie obowiązuje, episkopat zachęca jednak wiernych, by powstrzymać się od jedzenia mięsa aż do śniadania wielkanocnego.

Czy w Wielką Sobotę można sprzątać? Zgodnie z tradycją, wszelkie porządki i przygotowanie do Wielkanocy powinny zostać zakończone w Wielki Piątek. Tak, by Wielką Sobotę spędzić wyłącznie na skupieniu towarzyszącym oczekiwaniu na Zmartwychwstanie Jezusa. Tempo życia, w którym żyjemy, niestety, nie zawsze na to pozwala. Dlatego Wielka Sobota często mija na ostatnich porządkach, zakupach (choćby świeżego pieczywa i tulipanów na wielkanocny stół) oraz gotowaniu i pieczeniu tradycyjnych potraw.

Wielka Sobota: tradycje i ciekawostki

Dawniej w Wielką Sobotę księża święcili o poranku wodę, pokarmy w południe, a wieczorem ogień. Woda i ogień pełniły ważną rolę symbolu nie tylko podczas rytuałów kościelnych. Dlatego młode kobiety o północy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę udawały się do najbliższego strumienia lub rzeki i zanurzały się w ich toni. Miały ze sobą dzban, w którym przynosiły do domu wodę zaczerpniętą tej nocy. Wracając, nie mogły odezwać się ani słowem, ani się rozglądać, ponieważ niweczyło to magiczne właściwości wody. A podobno gwarantowała ona piękną cerę i działała jak środek przeciwbólowy. Poświęconą wodę z kolei wlewano do studni. Wiele osób uważało za święty obowiązek kąpiel w rzece czy jeziorze przed rezurekcją.

Jeśli chodzi o ogień – stary musiał zostać starannie wygaszony, do ostatniej iskry. W domowych piecach i paleniskach rozpalano go od nowa – przyniesionym z kościoła płomieniem wziętym z paschału. Płomyk przynoszono na ogarkach tarniny lub głogu – te kolczaste jak korona cierniowa gałązki miały potem chronić dom przed uderzeniem pioruna.

Jak dawniej obchodzono Wielką Sobotę?

W Rzeszowskiem wierzono, że w Wielką Sobotę grasują czarownice, które odbierają krowom mleko. Dlatego gospodynie tego dnia bardzo spieszyły się z porannym udojem. Przed południem wszyscy uwijali się jak w ukropie. Kobiety piekły wielkanocne baby i pilnowały, by podczas wyrastania ciasta w dzieżach „żaden chłop drzwi nie otworzył”, bo cała praca szła na marne. Młode dziewczęta malowały pisanki. Mężczyźni karmili zwierzęta i rwali pokrzywy lub mlecze na zapas, by w Wielkanoc już tylko świętować.

Koszyczki wielkanocne były dużo bardziej okazałe – mieściły całe bochny chleba (lub tzw. paski), pokaźne kawałki słoniny, najpiękniej wyrośniętą babę wielkanocną, a nierzadko całe dwa mendle jaj (czyli 30 sztuk!).

Od południa powstrzymywano się od wszelkich prac, z wyjątkiem siewu zboża. Pszenica zasiana w Wielką Sobotę miała urosnąć piękna i dorodna.

Źródła:
M. Borejszo: Wielkanoc w polskiej kulturze Poznań 1997
E. Ferenc: Polskie tradycje świąteczne, Poznań 2000
R. Landowski: Dawnych obyczajów rok cały. Miedzy wiarą, tradycją i obrzędem. Pelplin 2000
K. Ruszel: Leksykon kultury ludowej w Rzeszowskiem, Rzeszów 2004

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama