Pępkowe to stara tradycja, której celem było ulżenie napiętym nerwom, symboliczne pożegnanie beztroskiego życia i zadbanie o zdrowie dziecka. „Dziecko nieopite to dziecko chorowite” – opijanie narodzin dziecka miało nawet swoje logicznie brzmiące uzasadnienie. Pępkowe to także niecodzienne zwyczaje i prezenty. O szczegóły zapytałyśmy socjologa, dra Tomasza Sobierajskiego.

Reklama

Spis treści:

Pępkowe: co to jest?

Pępkowe to męskie spotkanie, podczas którego świeżo upieczony ojciec wraz z kolegami i innymi mężczyznami z rodziny świętuje, a najczęściej opija narodziny dziecka. Skąd wziął się taki dziwny zwyczaj? „Z radości” – odpowiada socjolog, dr Tomasz Sobierajski. – „Urodziło się dziecko, a to jest przecież duży powód do świętowania”.

Zdaniem socjologa pępkowe z pewnością nie jest żadnym zapijaniem strachu przed nową rzeczywistością. Owszem, taki strach spada na młodego ojca, ale nie tuż po porodzie, a trochę później. Może na porannym kacu albo (i to najbardziej prawdopodobna opcja) kiedy dziecko razem z mamą przyjedzie ze szpitala do domu. „Zazwyczaj dopiero kilka dni po narodzinach dziecka mężczyźni uprzytamniają sobie, jak bardzo ich życie się teraz zmieni” – mówi dr Sobierajski.

Pępkowe kojarzy się z inną męską imprezą, wieczorem kawalerskim, i według Tomasza Sobierajskiego to skojarzenie jest jak najbardziej słuszne. Dla socjologa zarówno pępkowe, jak i wieczór kawalerski to nie tylko okazje do wypitki, ale tzw. rytuały przejścia, dokładnie takie same jak np. pasowanie na ucznia czy studniówka.

Zobacz także

Pępkowe jest rytualnym wejściem na wyższy poziom: na etap największej dojrzałości i odpowiedzialności życiowej. Tutaj już, inaczej niż na wieczorze kawalerskim, nie ma striptizu ani wyjazdów na paintball czy do Las Vegas. Jest alkohol i koledzy – to fakt, ale o wiele częściej pępkowe to spokojna posiadówka w domu, do tego często międzypokoleniowa, z własnym ojcem i teściem.

Pępkowe: kiedy się odbywa?

Pępkowe zwykle organizuje się tuż po narodzinach dziecka. To jeszcze jeden argument przeciwko pępkowemu powtarzany przez przeciwników tej tradycji: ojciec opijający narodziny dziecka w czasie, gdy mama i noworodek potrzebują wsparcia i opieki to raczej nie jest powód do dumy.

Obecnie terminy pępkowego ustala się jednak z większą swobodą. Krótkie męskie spotkanie można zaplanować na dowolny dzień, który będzie pasował zarówno tacie, jak i mamie.

Pępkowe: tradycja i zwyczaje

Tradycyjne pępkowe miało dać młodemu ojcu poczucie wsparcia. To nie tylko pożegnanie się z kolegami w stylu: „Stary, już jesteś dla nas stracony”. Zdaniem Sobierajskiego na pępkowym:

  • pije się za zdrowie dziecka i młodego taty,
  • przekazuje się rady, nawet jeśli są to rady koślawe, rodem z innego pokolenia,
  • utrwala się poczucie zjednoczenia młodego taty z innymi, bardziej już doświadczonymi ojcami.

Co ciekawe, pępkowe zwykle jest imprezą bardziej „elitarną” niż wieczór kawalerski. Bardzo często jest imprezą ściśle ojcowską – bez bezdzietnych i nieżonatych kumpli.

Jeśli zastanawiasz się, jak i gdzie zorganizować pępkowe to do wyboru są trzy opcje:

  • w domu – organizujesz spotkanie w męskim gronie. Kto stawia na pępkowym? Zgodnie ze zwyczajem to młody tata częstuje gości alkoholem i powinien zapewnić nie tylko napoje, ale i przekąski. W praktyce jednak najczęściej jest to impreza składkowa, każdy zaproszony przychodzi z przysłowiową flaszką w ramach prezentu. Ta opcja jest zazwyczaj tańsza, jednak weź pod wagę: sprzątanie przed i po imprezie;
  • w lokalu – rezerwujesz stolik na określoną liczbę osób i na koniec imprezy regulujesz rachunek lub stawiasz na aktywnie spędzony czas i umawiasz się z innymi ojcami np. na kręgle, czy gokarty (w przypadku drogich atrakcji każdy płaci sam za siebie). Minus: koszt (ale nie musisz sprzątać);
  • opcja mieszana – impreza rozpoczyna się w domu (tzw. biforek), a kończy się w lokalu.

Współcześnie jednak coraz więcej ludzi, nie tylko kobiet, ale i mężczyzn, odrzuca tradycję pępkowego i uważa, że opijanie narodzin dziecka jest obciachem. „Oczywiście wszyscy znamy opowieści, jak to nasi ojcowie po naszych narodzinach szli w tango na trzy dni albo i na tydzień, ale jakoś nie mamy zbytniej ochoty ich naśladować” - mówi Sobierajski.

Zwyczaje pępkowego coraz mniej pasują do obecnych norm kulturowych. Zmieniło się postrzeganie samej ciąży i rodzicielstwa: poród i opieka nad dzieckiem to już nie tylko sprawa kobiety, ale obojga rodziców. W tym aspekcie powoli dobijamy do Skandynawii, gdzie rola taty nie różni się od roli mamy (częściej chcemy naśladować wychowanie dzieci w Szwecji), porody rodzinne są normą, urlopy rodzicielskie dzieli się na pół, popularnym rozwiązaniem kwestii opieki nad dziećmi po rozwodzie jest opieka naprzemienna – i gdzie pępkowego się nie obchodzi, chociaż przecież pije się alkohol tak samo, jak u nas.

Czy na pępkowe kupuje się prezent?

Prezent na pępkowe zazwyczaj kojarzy się z alkoholem. Powinien to być jednak alkohol dobrej jakości, a jeszcze lepiej − samodzielnie przygotowana nalewka. Co jeszcze można przynieść na pępkowe?

  • album na zdjęcia dziecka oraz fotografie rodzinne
  • książkę dla ojców
  • zabawną koszulkę albo kubek z dedykacją dla młodego taty
  • voucher na basen albo siłownię
  • sadzonkę drzewa do zasadzenia

Pępkowe a baby shower

Z punktu widzenia socjologa Sobierajskiego pępkowe jest o wiele bardziej „nasze” niż baby shower, czyli impreza dla przyszłych mam, która została żywcem przejęta z amerykańskiej kultury.

„Powiem szczerze, że z dwojga złego, to już wolę to pępkowe. Baby shower, z tymi wszystkimi różowościami, dziwnymi konkursami, prezentami i tortami z pieluszek, jest moim zdaniem bardzo infantylne. Co więcej, jest okropnym symbolicznym wciśnięciem ciężarnej kobiety w rolę jakiejś matrony” – mówi Tomasz Sobierajski.

Jeszcze bardziej nie podoba mu się samo rozróżnienie na imprezę męską i damską. „Dla mnie baby shower byłoby do zaakceptowania, gdyby to nie była impreza tylko dla matki i jej koleżanek, ale dla obojga rodziców i ich wszystkich wspólnych przyjaciół. Bo wtedy byłaby po pierwsze mniej sztuczna, a po drugie oznaczałaby zrównanie ról matki i ojca w rodzinie”.

Zobacz też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

dr Tomasz Sobierajski

Socjolog, metodolog, trener komunikacji interpersonalnej i medycznej, wykładowca akademicki, adiunkt w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego
Reklama
Reklama
Reklama