„Teściowie nie dzwonią i nie interesują się wnukami. A potem pretensje, że za rzadko je widują! To ja mam do nich wydzwaniać i jeździć?” [LIST DO REDAKCJI]
Moja teściowa ostatnio przeszła samą siebie. Gdybym wiedziała, że urządzi taką dramę, to w życiu nie organizowalibyśmy ostatniego grilla. Ale nie wiedziałam… Dlatego pomyśleliśmy z mężem, że dobrze będzie spotkać się w rodzinnym gronie. W ogrodzie, zanim przyjdą chłodne dni.