„Straciłam męża i syna, nie miałam po co żyć. Nie wiedziałam, że gdzieś po świecie chodzi moja wnuczka…”
Odsunęłam magazyn i… zamarłam z wrażenia. Przede mną stał, czy też raczej stała, bo była to dziewczynka, sobowtór mojego Olka! Jasne kręcone włoski, zgrabny, zadarty nosek i nawet pieprzyk pod lewym okiem...