Wirusy

Wystarczy jedna dawka szczepionki przeciw RSV, aby skutecznie zabezpieczyć niemowlęta i wcześniaki przed wirusem, który każdego roku powoduje liczne hospitalizacje najmłodszych dzieci. Skuteczność i bezpieczeństwo preparatu potwierdziły badania.

Wirus RSV u dzieci rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Gdy do objawów zakażenia dołączą duszności, należy niezwłocznie udać się z dzieckiem do szpitala. Sprawdź, ile trwa leczenie i ewentualny pobyt w szpitalu, jeśli wirus wywoła u dziecka ostrą infekcję dróg oddechowych.

Jesteśmy o krok od dramatu. Oddziały są pełne, dzieci leżą już na korytarzach, a wciąż przybywa małych pacjentów z ciężkim przebiegiem RSV. Najtrudniejsza sytuacja jest w Małopolsce i województwie lubuskim.

Wirus RSV atakuje głównie w okresie jesienno-zimowym. Jego objawy z pozoru przypominają przeziębienie, jednak może on być bardzo niebezpieczny dla niemowlaków i noworodków. Lekarze apelują, aby nie wysyłać przeziębionych dzieci do żłobka czy przedszkola. Zarażenie młodszego rodzeństwa może mieć tragiczne skutki.

W USA rośnie liczba przypadków zakażeń wirusem RSV u dzieci. Notuje się tyle infekcji, ile zwykle rejestrowanych jest w sezonie zimowym. Wzrasta też liczba hospitalizacji dzieci z tego powodu.

Mycie rąk to podstawa higieny, zwłaszcza w dobie pandemii koronawirusa. Ale brudne dłonie są przyczyną także innych licznych chorób. Warto wiedzieć, jak prawidłowo myć ręce. Instrukcję mycia rąk dla dziecka możesz wydrukować i powiesić w łazience.

Wydawało się, że Chiny opanowały już epidemię koronawirusa, a tymczasem odnotowywane są tam nowe przypadki zarażenia. Jak sytuacja może wyglądać w Polsce, jeśli Polacy nie zaczną odpowiedzialnie przestrzegać zasad bezpieczeństwa?

Maseczki ochronne na twarz mogą być wykonane jedynie z bawełny albo kilku warstw innego materiału. Te bardziej profesjonalne są wyposażone w filtr, który nie przepuszcza zanieczyszczeń powietrza i wirusów. Ale nie każdy filtr do maseczki działa tak samo i zatrzymuje wirusy.

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił właśnie nowe zalecenia w związku z pandemią koronawirusa. „Utrzymujemy dyscyplinę społeczną”.

Według najnowszych danych wśród osób hospitalizowanych obecnie z powodu zarażenia wirusem z Wuhan jest dziewczynka z Wrocławia.

Obrazy czasami lepiej przemawiają do wyobraźni niż suche liczby i ustne komunikaty. Dlatego powstały mapy występowania koronawirusa. Zobacz je koniecznie!

Najnowsze ustalenia pokazują, że ryzyko zarażenia się koronawirusem jest tak samo wysokie u dorosłych, jak u dzieci. Te drugie są po prostu rzadziej diagnozowane. Dlaczego?

Unikanie tych miejsc jest konieczne, by zapobiec rozprzestrzeniania się wirusa. Co zatem robić w przypadku zachorowania?

Świat coraz bardziej boi się koronawirusa, tymczasem po pierwsze szczyt epidemii jest już za nami, a po drugie to choroba, którą można wyleczyć (i wiele przypadków to potwierdza).

Od kiedy groźny wirus zaczął się rozprzestrzeniać, ludzi ogarnął paniczny strach przed zarażeniem. Czy rzeczywiście jest się czego bać? Oto prawda na temat koronawirusa!

Sytuacja określona jest jako "wysokiego ryzyka", a w szpitalu, w którym obecnie przebywa dziecko, powołano sztab kryzysowy.

W środę, 2 lutego, przyszedł na świat pierwszy noworodek, u którego zdiagnozowano koronawirusa w 30. godzinie życia. Jest najmłodszą zarażoną osobą. Jego matka również była zainfekowana.

Pacjentka miała objawy zakażenia górnych dróg oddechowych, wysoką temperaturę i uskarżała się na objawy grypopodobne. Lekarze przeprowadzają obecnie testy na obecność koronawirusa.

Do Europy dotarła grypa, na którą nie ma szczepionki. W zeszłym roku zabiła setki osób w Australii, a teraz zbiera żniwo w Wielkiej Brytanii. Czy dotrze również do Polski?

Wysoka gorączka, ból głowy, mięśni i stawów oraz suchy męczący kaszel – to objawy grypy. Nie lekceważ ich, bo może dojść do groźnych dla życia powikłań.

Antybiotyki nie działają na wirusy, natomiast infekcja bakteryjna ich wymaga. Jak więc prawidłowo odróżnić chorobę wirusową od bakteryjnej?

W Europie na świat przyszło pierwsze dziecko zakażone wirusem Zika!

„Zika jest groźniejszy niż przypuszczaliśmy” - ogłosili naukowcy z amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia. I żądają od Kongresu 1,9 mld dolarów na opracowanie przeciw niemu szczepionki. Bo dotąd nie ma skutecznego leku na wirusa, który – atakując kobiety w ciąży – powoduje u ich dzieci wadę rozwojową zwaną małogłowiem, czyli mikrocefalią.