Szkoła w Chmurze – cena może wzrosnąć?
Choć Szkoła w Chmurze jest bezpłatna, to idą na nią ogromne pieniądze z budżetu państwa. Od stycznia 2023 roku dotacje na edukację domową zostały jednak znacznie zmniejszone. Czy to oznacza, że uczniów będą obowiązywać opłaty za Szkołę w Chmurze?
Do tej pory cena za naukę w Szkole w Chmurze wynosiła 0 zł, teraz jednak twórcy tej formy nauki zdalnej borykają się z dużymi brakami w budżecie. Wszystko przez zmniejszenie dotacji, jakie są przekazywane Szkole w Chmurze za każdego ucznia, który uczy się przez internet. Do tego warszawski ratusz żąda od placówki zwrotu ok. 1,3 miliona zł z otrzymanych już przez nią pieniędzy. Czy Szkoła w Chmurze przerzuci opłaty na rodziców?
Szkoła w Chmurze – cena
Nauka w Szkole w Chmurze jest bezpłatna, uczniów nie obowiązuje czesne, a wszelkie inne koszty ponosi państwo. Opłaty za Szkołę w Chmurze to m.in.:
- utrzymanie platformy edukacyjnej,
- zatrudnienie nauczycieli,
- wynajem sal egzaminacyjnych, lokali do spotkań integracyjnych, warsztatów itp.,
- organizacja warsztatów i wyjazdów integracyjnych.
Do Szkoły w Chmurze zapisanych jest obecnie kilkanaście tysięcy uczniów z całej Polski. Na każde dziecko uczące się zdalnie szkoła dostaje dotację oświatową od Ministerstwa Edukacji. Jednak od stycznia 2023 roku to nawet czterokrotnie mniejsze sumy na ucznia.
Mniejsze dofinansowanie dla Szkoły w Chmurze
Wydatkom Szkoły w Chmurze przyjrzeli się bliżej urzędnicy warszawskiego ratusza, bo to właśnie w Warszawie placówka ma swoją siedzibę. Ponadto od 2021 roku nie obowiązuje rejonizacja edukacji domowej, do szkoły zapisywani są więc uczniowie z całego kraju – ich liczba stale wzrasta, podobnie jak wydatki.
Warszawski ratusz już w zeszłym roku alarmował, że koszty edukacji domowej są nieadekwatne do jej jakości.
„Kwota subwencji jest niewspółmierna do faktycznych wydatków” – mówiła w grudniu wiceprezydentka stolicy, Renata Kaznowska.
W czasie kontroli urzędnicy dopatrzyli się nieprawidłowości przy zatrudnianiu nauczycieli, wydawania pieniędzy niezgodnie z ich przeznaczeniem, a także zawyżania kosztów utrzymania m.in. platformy edukacyjnej. W efekcie minister edukacji obniżył wskaźniki, zgodnie z którymi wylicza się wysokość subwencji dla dzieci w edukacji domowej.
Dodatkowo urzędnicy wyliczyli, że Szkoła w Chmurze nie wykorzystała lub nieprawidłowo wydała ok. 1,3 miliona zł. Ratusz domaga się zwrotu pieniędzy.
Szkoła w Chmurze podważa prawidłowość przeprowadzonej kontroli. Dyrektorka placówki, Barbara Jędrusiak, twierdzi, że szkoła nie będzie w stanie się utrzymać i działać na niezmiennym poziomie przy tak niskich dotacjach od państwa.
Aby pokryć opłaty za Szkołę w Chmurze, założono zbiórkę zasilaną przez uczniów i rodziców.
„Prawdopodobnie będziemy mieli dużą dziurę budżetową w tym roku, ale chcemy poprosić rodziców o to, żeby w dobrowolny sposób wsparli szkołę i mamy nadzieję, że uda się cały deficyt zmniejszyć do zera” – powiedział założyciel Szkoły w Chmurze, Mariusz Truszkowski.
Zobacz też: