Zabawy, które bawią i uczą… nie tylko najmłodszych! Przyjmij zaproszenie do dziecięcego świata!
Zabawa to nie tylko sposób na spędzenie popołudnia. To drzwi do świata dziecięcej wyobraźni, przeżyć i problemów. Jak to zrobić? Wysyp na dywan klocki i… patrz uważnie. W zabawie twój malec pokaże ci to, czego nie jest jeszcze w stanie wyjaśnić słowami.
Układanie klocków, zabawa minifigurkami, rysowanie... To idealna okazja, by dowiedzieć się czym martwi się dziecko, przygotować je na nowe sytuacje i uporać się z jego lękami. Podpowiadamy jak to zrobić! Oto kilka pomysłów na zabawy, które uczą i są naprawdę warte uwagi!
Poznajmy się lepiej
Klocki LEGO® DUPLO® to świetna baza. Usiądź z dzieckiem, sięgnij po pudło z klockami i zacznij ustawiać minifigurki. W ciągu 5 minut pojawi się twój towarzysz zabawy. Zapytaj malca, w co będziecie się bawić. Pozwól dziecku zaproponować temat. Dlaczego to takie ważne, mówi psycholog Edyta Żółtowska-Górska:
Niezależnie od tego, czy dziecko wybierze zabawę w dom czy sklep, patrząc uważnie i angażując się w zabawę, rodzic może dowiedzieć się wiele o dziecku. Posłuchaj tego, co mówi, jak wchodzi w rolę mamy lub pani przedszkolanki. Dowiesz się, jak widzi wasze domowe życie, jak czuje się w przedszkolu. Ważne, by przyjąć to, co malec ma do powiedzenia, nie poprawiać, nie krytykować. Uważnie posłuchać. To może być początek ciekawej rozmowy.
Idealnie sprawdzi się tu zestaw LEGO DUPLO „Wielofunkcyjny domek”. To pięknie urządzone przestrzenie mieszkalne – można zbudować wielopiętrowy domek z kuchnią, salonem, łazienką i sypialnią. W pomieszczeniach znajduje się mnóstwo realistycznych elementów, takich jak otwierana lodówka, konik na biegunach, kołderka do łóżka, toaleta, piekarnik czy gitara. Oraz bohaterowie, którzy je zamieszkują – mama, tata, dziecko i piesek.
Wielkie przygotowania
Czasem stoi przed nami nowa sytuacja, do której chcemy przygotować dziecko. Nie ma ku temu lepszej okazji niż w czasie zabawy. Dzięki temu będziemy mogli opowiedzieć maluchowi o tym, co go czeka, odpowiedzieć na jego pytania – to z pewnością uspokoić dziecko.
Każdy z nas czuje się bezpieczniej, jeśli wie, co go czeka i czego może się spodziewać. Dziecko także. Dlatego tak ważne jest mówienie maluchowi o naszych planach. Niezależnie od tego, czy to wakacyjna wyprawa nad morze, czy konieczność zrobienia badań w szpitalu – dziecko ma prawo wiedzieć. To, że będzie przygotowane, pozwoli uniknąć niepotrzebnego stresu. Dlatego bawiąc się w szpital, pokazujemy maluchowi, że mama zawsze jest przy dziecku, że panie pielęgniarki robią wszystko tak, by dziecka nie bolało i że dzięki temu będzie zdrowe. Możemy zapytać malca, co mogą zrobić klocuszkowe minifigurki po skończeniu wizyty w szpitalu – pójdą na lody? A może do kina? Zrobią sobie pamiątkowe zdjęcie jako superbohaterowie? Pozwól dziecku samodzielnie wymyślić jak najwięcej elementów zabawy – dowiesz się, co dla niego jest ważne, na czym mu zależy.
Lęk zapisany na kartce
Ciemność, wielkie psy, owady. Dzieci często boją się różnych rzeczy. Lęki przedszkolaków mają różnorodną tematykę i różne nasilenie. Niezależnie od tego czy zagrożeniem jest mrówka czy potwór czający się pod łóżkiem, lęk dziecka powinnyśmy potraktować poważnie. Z uczuciami malca się nie dyskutuje – jak się boi, to się boi i już. Zdanie „nie ma sensu bać się mrówki”, czy „nie ma potworów” nie przepędzi lęku. Trzeba się z nimi rozprawić za pomocą kredek.
Rodzice muszą przyzwyczaić się do tego, że uczucia ich dzieci mogą być dla niech niezrozumiałe. Ale mama i tata są od tego, żeby zaakceptować, że dziecko tak właśnie się czuje i pomóc mu uporać się z tym uczuciem. Dlatego, gdy maluch się czegoś boi, poproście, by narysował to jak najdokładniej. I porozmawiajcie. Co to jest? Czemu jest groźne? Co może ci zrobić? Pozwólcie opowiedzieć dziecku wszystko, bez upominania go, że nie ma sensu bać się małej mrówki czy potwora z szafy. Gdy już powstanie rysunek, zapytajcie czy potwór mieszkający pod łóżkiem ma jakieś imię. Jeśli nie – nadajcie mu je. Możliwie śmieszne i bezpieczne, jak Rysio albo Zenobia. Wymyślajcie je razem z dzieckiem. Zapytajcie, co potwór lubi jeść na śniadanie (nie dzieci – jest na nie uczulony), czy ma siostrę, w co się lubi bawić. Niech dziecko opowiada. Zaproponujecie, by dorysować potworowi trampki, czapkę z pomponem i muchę w groszki. Dzięki tym zabiegom potwór stanie się mniej straszny. Zajrzyjcie pod łóżko, upewnijcie się, że tam go nie ma. Skoro go nie ma, trzeba narysować mu nowy dom. Nowa kartka – i do dzieła. Lęki dziecka rozrysujecie krok po kroku. A lęk kurczy się, gdy można o nim mówić i przyglądać mu się trzymając za rękę kogoś, kogo się kocha.
Wielki problem małego człowieka
Poranne rozstania w przedszkolu z oczami pełnymi łez. Koleżanka, która nie chce się bawić. Kolega, który wyrywa zabawki. Starszy brat, który straszy. Kilkulatek ma swoje własne problemy. I znowu z pomocą mogą przyjść klocki LEGO DUPLO. Zabawa z dzieckiem może odnosić się to tego, co aktualnie przeżywa malec. Wtedy budowanie historyjek o klocuszkowych minifigurkach może pomóc w rozwiązywaniu problemów dziecka.
Zaproponujemy dziecku zabawę w opowiadanie historii. Weźmy do ręki minifigurkę i powiedzmy: Była sobie dziewczynka, która… a później czekamy na to, jak dziecko ją dokończy. Może od razu wejść w rolę i dopowiedzieć: „nie lubiła chodzić do przedszkola”. Możemy też umówić się, że pobawimy się w przedszkole. Wtedy sami wchodzimy w rolę małego dziecka, które nie bardzo lubi tam chodzić. Malec może zostać mamą lub panią w przedszkolu. A może woli być koleżanką, która nie chce się bawić. Jeśli dziecko przyjmie zaproszenie do takiej zabawy, musimy być uważni, skupieni i nastawieni na słuchanie. Dopiero jak dziecko opowie nam o tym, jak widzi sytuację, możemy zapytać: Co może zrobić mama? Co może zrobić Kasia? Co mogłoby pomóc? Jak myślisz dlaczego ta dziewczynka nie chce się bawić? Czy są inne koleżanki, które lubi Kasia? Zaprośmy je do zabawy!
Bawiąc się klockami możemy też modelować zachowania dziecka mówiąc np.: „Nie zabieraj mi zabawki, teraz ja się nią bawię, dam ci ją, jak skończę”, „Nie lubię, gdy tak do mnie mówisz”, „Nie lubię, gdy pani krzyczy”. Takie zdania wymagają treningu, ale warto podsunąć je dziecku, by mogło je wykorzystać, gdy będzie już na to gotowe. Używanie ich może ćwiczyć w zabawie.
Budując z klocków świat, w którym dziecko szuka rozwiązań i je znajduje, uczymy je, że w tak samo w realnym świecie można szukać pomocy, wprowadzać zmiany, a przede wszystkim – mówić o tym, co jest dla nas trudne. Rozsypane na dywanie klocki stają się wtedy nie tylko świetną zabawą, ale także okazją do prowadzenia ważnych, znaczących rozmów.
Artykuł powstał z udziałem marki LEGO DUPLO