Reklama

Aktorka Zofia Zborowska jest matka chrzestną starszej córeczki swojej siostry. Niestety rzadko mają ze sobą kontakt, gdyż rodzina siostry aktorki mieszka w Brazylii. Taki więc okazji do spotkań nie ma za wiele, za to, kiedy już są, chrzestna z nawiązką stara się nadrobić czas spędzony z chrześnicą. Pozwala jej na wiele. Nic dziwnego - aktorka słynie z poczucia humoru i dystansu do siebie.

Reklama

"Pozwalam jej w zasadzie na prawie wszystko!"

- No co zrobisz, jak nic nie zrobisz? Moją Chrześnicę Ninkę, zwaną również Szakirą, widzę góra dwa razy do roku, dlatego jak już jesteśmy razem, pozwalam jej w zasadzie na (prawie!) wszystko... to będzie super czas!!! - napisała aktorka w poście na swoim Instagramie.

Rzeczywiście nic nie zrobisz. Na zdjęciu widać, że dziewczynka ma niezłą zabawę. Wymalowała cioci twarz czerwonym flamastrem i chyba to nie koniec jej twórczej inwencji. Widać, że dopiero się rozkręca.

Malowanie rozwija wszystkie zmysły dziecka

Jeżeli tylko mamy w domu zmywalne oraz nietoksyczne farby i flamastry dla dziecka fajnie od czasu do czasu pozwolić mu na taką swobodę malowania ciała. Dzieci lubią takie "brudne" zabawy, dają im one poczucie wolności i mają terapeutyczne działanie:

  • pobudzają zmysły dziecka;
  • wyobraźnię;
  • pomagają kształtować odpowiednie napięcie mięśniowe i świadomość ciała;
  • wyzwalają spontaniczność;
  • wyrażanie emocji.

Czy wasze maluchy lubią sobie malować buźki i ciałka? Podzielcie się swoim doświadczeniem w komentarzach. A może i zdjęciami "dzieł" waszych szkrabów.

Reklama

Źródło: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama