Do naszego plebiscytu wybraliśmy 10 ojców, którzy byli dosyć zróżnicowani, jeśli chodzi o ich drogę życiową: były tam osoby prowadzące działalność charytatywną, samotni ojcowie, blogerzy, był też po prostu "mój tata". Plebiscyt wygrał autor bloga Supertata.tv, Marcin Perfuński, ojciec 5 córek. Drugie miejsce przypadło Kamilowi Nowakowi, również blogerowi (BlogOjciec), a trzecie miejsce zdobył "Mój tata". O skomentowanie waszego wyboru poprosiliśmy socjolożkę, dr Katarzynę Wojnicką.

Reklama

Co ten wybór mówi o nas?

dr Katarzyna Wojnicka: Wynik plebiscytu mnie ucieszył. Kiedy pierwszy raz spojrzałam na kandydatury, to uderzyło mnie to, że było tam kilka postaci ojców, którzy zostali postawieni w niecodziennej sytuacji, np. mąż Anny Przybylskiej, który został sam z trójką dzieci. Pomyślałam wtedy, że taki heroiczny typ ojcostwa to niekoniecznie jest właśnie ten, który najbardziej chciałabym widzieć. Dlatego, kiedy okazało się, że wygrali blogerzy i nasz własny tata, czyli ktoś bardzo osadzony w naszej codzienności, uznałam, że to bardzo fajny trend, bo podkreśla wagę codziennego ojcostwa.

Ten wybór mówi nam, że ojcostwo to coś normalnego, coś, co się dzieje cały czas. To małe rzeczy, które robi się codziennie ze swoimi dziećmi: spędza się z nimi czas, rozmawia, daje im jedzenie – na równi z matką. Nie wiem oczywiście, na ile podział obowiązków w rodzinie ojców, którzy wygrali, jest równościowy, ale nie o to chodzi – chodzi o to, że ojciec nie jest już taką figurą, której oddanie się dzieciom jest postrzegane jako heroiczny czyn. Ta zwykłość tego codziennego doznawania ojcostwa i to, że to zostało uznane za warte podkreślenia i uznania, bardzo mi się podoba. To, że ojcostwo zaczyna być mainstreamowe tak jak macierzyństwo.

Sprawdź wszystkich kandydatów w plebiscycie na idealnego tatę.

Czy rola ojców rzeczywiście się zmienia i staje się bardziej zaangażowana i codzienna, czy to tylko nasze życzenia?

Zdecydowanie tak się dzieje, choć oczywiście te zmiany w różnych kontekstach kulturowych zachodzą w różnym tempie, a Polska na pewno nie jest na czele peletonu, jeśli mówimy o zaangażowanym ojcostwie i męskości powiązanej z rolami rodzicielskimi, natomiast na pewno się zmienia. Sam fakt, że część mężczyzn robi z ojcostwa swoją główną aktywność życiową, jak to jest tutaj w przypadku dwóch blogerów, jest znaczący – ojcostwo jest dla nich najważniejszą częścią życia, prowadzą o tym blogi. I chociaż one też wiążą się z życiem zawodowym, to jednak postawienie rodzicielstwa na pierwszym miejscu jest znakiem czasów. Zmieniamy się i w pewnych kręgach synonimem męskości zaczyna być ojcostwo, a nie kariera czy bycie żywicielem rodziny. Idzie to w tym kierunku, w jakim zawsze znajdowała się kobiecość kojarzona z macierzyństwem.

Zobacz także

W naszym plebiscycie na idealną matkę wygrała pani Oczkowska, kobieta, której życie jest poświęceniem się trojgu chorych dzieci. Jak więc tłumaczyć to, że w przypadku ojców, postawiliśmy jednak na ten brak heroizmu, wybraliśmy codzienność?

Chciałabym wierzyć, że jest to wyrazem przekroczenia stereotypowych ról płciowych. Męskość jest zwykle kojarzona z heroizmem: wojny, stawianie czoła niezwykłym sytuacjom, także w kontekście tradycyjnego rodzicielstwa, w którym mężczyzna zmagał się z większymi problemami, musiał reagować, kiedy coś poszło nie tak, był egzekutorem kar, natomiast codzienność była przestrzenią, w której funkcjonowały kobiety. Dostrzeżenie ojców, którzy swoją rolę odnajdują właśnie w tej codzienności, jest pójściem w kontrze do tradycyjnego postrzegania ojcostwa.

Tak samo jest z tradycyjnym postrzeganiem macierzyństwa jako czegoś zwykłego, co nie powinno być poddawane jakiejkolwiek dyskusji, bo jest tak normalne i zwykłe, że na to nie zasługuje. I dopiero kiedy w tym macierzyństwie dostrzega się heroizm, który zwykle jest kojarzony z męskością, pozwala nam to myśleć, że wychodzenie poza tradycyjne genderowe role i niestereotypowe postrzegania płci zyskują coraz większe uznanie i wreszcie zaczynamy widzieć, że mężczyźni i kobiety faktycznie nie są od siebie tak bardzo różni.

Dr Katarzyna Wojnicka, socjolożka, Uniwersytet w Leeds, Wielka Brytania

Zobacz też:

Patronem plebiscytu jest

mat. pras.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama