Dzieci wrócą do szkoły? Są pierwsze wytyczne!
Co czeka dzieci po powrocie do szkoły? GIS przygotowuje już pierwsze wytyczne. Nie trzeba będzie chodzić w maseczkach, za to dzieciaki czeka częste mycie rąk i regularne wietrzenie sal, w których będą się odbywać lekcje.
Pandemia koronawirusa bardzo namieszała w życiu wielu z nas, nauczycieli i uczniów również – wszyscy musieli przestawić się na zdalny tryb nauczania. Wakacje niebawem dobiegną końca, pojawia się więc pytanie – co dalej? Czy szkoły zostaną otwarte od września? GIS podał już pierwsze wytyczne.
Czego uczniowie nie będą musieli?
Uczniowie nie będą zobowiązani do siedzenia w oddzielnych ławkach. Ominie ich także ciągłe noszenie maseczek i rękawiczek. Maseczki będą obowiązkowe tylko w przypadku większych skupisk ludzi, np. na apelu szkolnym.
Gorąca linia z rodzicami
Szkoły mają postawić na dobry kontakt z rodzicami, by w przypadku ewentualnej infekcji dziecka szybko ich o tym powiadomić.
„Szkoły mają też wdrożyć procedury szybkiego powiadamiania rodziców o ewentualnej infekcji dziecka. Taki uczeń powinien zostać odizolowany i rodzic powinien go odebrać ze szkoły. Powinna być gorąca linia z każdym rodzicem” – powiedział Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS.
Jeżeli uczeń zakazi się koronawirusem – dyrektor wspólnie z inspektorem sanitarnym zdecyduje, czy w trybie natychmiastowym zamykać szkołę i organizować lekcje zdalne. Co więcej, jeśli uczeń będzie chory (nawet na zwykłe przeziębienie) czeka go obowiązek zostania w domu.
Co ze starszymi nauczycielami?
Starsi nauczyciele będą nosić zarówno maseczki, jak i rękawiczki. Dobrą wiadomością dla nich jest jednak to, że będą prowadzili tylko te zajęcia, które muszą, czyli nie będą zobligowani do pilnowania dzieci na świetlicy lub podczas zajęć dodatkowych.
Wszystko pod znakiem zapytania
Mimo tego, że Główny Inspektorat Sanitarny podał wstępne zalecenia dotyczące powrotu dzieci do szkół, forma zajęć w nowym roku szkolnym nadal stoi pod znakiem zapytania. Wiele wskazuje na to, że jesienią będziemy musieli zmierzyć się z drugą falą koronawirusa. Co wtedy? Minister Zdrowia sam przyznał, że wszystko będzie zależeć od sytuacji epidemiologicznej, a ostateczna decyzja zostanie podjęta tuż przed początkiem września. Nasuwa się również pytanie, czy z powrotem do szkół w takim wypadku będziemy czekać, aż dostępne będą szczepionki lub lek na koronawirusa? Wszystko okaże się już niebawem.
Źródło: warszawawpigulce.pl
Zobacz także:
- WHO: trzeba nosić maseczki w biurach, restauracjach, szkołach, klubach fitness
- Tablety dla dzieci w ramach programu Zdalna szkoła. Minister: pierwszeństwo dla rodzin wielodzietnych
- Otwarte przedszkola, a co ze szkołami? Piontkowski: dzieci z klas 1-3 na razie zostają w domach