Reklama

Blogerka na swoim Instagramie pochwaliła się zdjęciami ze swojego baby shower. Zachwycają wspaniałe dekoracje, tort, jednak internauci zwrócili uwagę na coś zupełnie innego. Przyjęcie było zorganizowane w dobie pandemii koronawirusa, co stwarzało duże niebezpieczeństwo.

Reklama

Baby shower i koronawirus

Pod postem Maffashion pojawiło się wiele komentarzy na temat tego, że urządzanie baby shower, gdy panuje koronawirus, było nierozsądne.

„Pandemia? Jaka pandemia?” - zapytała ironicznie jedna z internautek. Tak właśnie ruszyła lawina komentarzy:

„wiesz no nie jestem lekarzem ale wydaje mi sie że wystarczy jedna osoba żeby się zarazić. Dystansu społecznego brak tam jest totalny, tak samo maseczek. Każdy robi jam uważa”

„nie powinno się takich zachowań promowac w social media”

„Niestety, prawda jest taka, że przez m.in. takie zachowania Warszawa lada moment będzie w czerwonej strefie”

„nie trzeba robić imorezy na 100 osób żeby roznosić zarazki. Powiedzmy że było tam 12 osob, na tyle mniej więcej wygląda”

Nie zabrakło też koronasceptyków, którzy pisali, że wirus nie istnieje, a maseczki... szkodzą zdrowiu!

[Pisownia oryginalna - przyp. red.]

Wielki napis „Bastek”

Na przyjęciu pojawił się wielki, podświetlany napis, ukazujący imię, które dla dziecka wybrała Maffashion. Julia razem z Sebastianem Fabijańskim (partnerem) zdecydowali się na nietypowe imię dla swojego dziecka - Bastian. Imię jest dosyć oryginalne, nawet Rada Języka Polskiego ostrzegała, że może ono narażać dziecko na przykrości. Fani już hejtują imię malucha: „Prawie jak Bestia666” - napisał jeden z internautów. Inni również byli zdziwieni wyborem: „Pierwszy raz słyszę takie imię ????”. Maffashion napisała jednak, że Bastian to polskie imię.

Źródło: Instagram

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama