Reklama

Magdalena Stępień pod koniec stycznia poinformowała, że jej synek jest ciężko chory. Maluszek ma rzadki nowotwór wątroby. W Polsce choroba Oliwiera jest właściwie nieuleczalna – szanse na wyleczenie, według słów modelki, wynoszą 2 proc. Pojawiła się jednak szansa – jest nią wyjazd do Izraela na specjalne badania i ewentualne leczenie tam.

Reklama

„Udało się znaleźć klinikę w Izraelu, w której opracowywane i stosowane są najnowsze metody leczenia chorób nowotworowych. Oprócz tradycyjnych metod chirurgicznych izraelscy lekarze stosują nowoczesne technologie, które stały się prawdziwym przełomem w onkologii. (...) To moja jedyna nadzieja. Nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdybym tej szansy mojemu dziecku nie dała!” – wyznała Magdalena Stępień.

Będzie kolejna zbiórka pieniędzy

Dzielna mam urządziła zbiórkę pieniędzy w internecie na wyjazd do Izraela. Całą sumę udało się zebrać w zaledwie kilka godzin. Nie jest to jednak jeszcze szczęśliwy finał tej historii... Na razie kwota wystarczy na wyjazd za granicę oraz badania. Nie obejmuje ona jednak całego leczenia.

Była uczestniczka „Top Model” wyznała w rozmowie z „Faktem”, że zebrana kwota nie pokryje wszystkich kosztów. „To jest tylko część kwoty, całą kwotę poznam na miejscu” – powiedziała mama maluszka.

Magdalena Stępień zapowiedziała także kolejną zbiórkę pieniędzy: „Będzie kolejna zbiórka, bo myślę, że całkowity koszt to będzie kilka milionów. Ale tego dowiemy się na miejscu”.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama