Reklama

Choć mogłoby się wydawać, że małe dzieci niewiele wiedzą o ludziach i życiu, już niespełna 1,5-roczne maluchy zdają sobie sprawę z tego, że lepiej nie narażać się ludziom, którzy łatwo wpadają w gniew.

Reklama

– Nawet 15-miesięczne dzieci w stanie zidentyfikować osoby skłonne do gniewu – informują naukowcy z Uniwersytetu w Waszyngtonie.
Nie tylko zauważają i zapamiętują osoby z tzw. "krótkim lontem" (a więc te, które łatwo wybuchają), ale i zachowują wobec nich ostrożność, by nie stać się celem ataku. Zupełnie jakby były wyposażone w sejsmograf, który informuje je "Uwaga! Teren zagrożony trzęsieniem ziemi! Zaleca się ewakuację!"

– Dzieci robią co mogą, by uniknąć czyjegoś gniewu. Już w tak młodym wieku wiedzą, jak zachować bezpieczeństwo. To mądra i adaptacyjna reakcja – powiedziała cytowana przez serwis PAP - Nauka w Polsce Betty Rapacholi, koordynatorka waszyngtońskich badań.

Przeczytaj także: Gdy puszczają nerwy. Jak okiełznać emocje?

Zanim naukowcy doszli do takich wniosków, przebadali 270 15-miesięcznych dzieci.

Jak informuje PAP, badanie wyglądało tak: maluszki bawiły się z eksperymentatorem, a drugi badacz komentował działania kolegi. W jednej grupie robił to zwyczajnym, neutralnym tonem, w drugiej gniewnym i surowym. Potem dzieci bawiły się samodzielnie. Maluchy, które były świadkami wybuchu gniewu, miały mniejszą ochotę na zabawę i naśladowanie eksperymentatora, niż te, które nie zetknęły się z niemiłymi komentarzami. Co ciekawe, zachowywały dystans wobec "zagniewanego" badacza także wówczas, gdy był już spokojny.

Rodzice powinni być świadomi tego, jak silne emocje opiekunów oddziałują na ich dzieci – podsumowała Betty Repacholi.

Polecamy także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama