Nauczycielka przedszkola zarażona COVID-19. Wirus pokonał reżim sanitarny?
Choć inspektorzy sanitarni zapewniali, że w Szczecinie sytuacja jest stabilna i nie istnieją przeciwwskazania do otwarcia przedszkoli, rzeczywistość okazała się inna. Przedszkole natychmiast zamknięto.
Jak podało biuro prasowe szczecińskiego magistratu, w jednej z grup szczecińskiego przedszkola „Żaczek” potwierdzono obecność koronawirusa. Zarażona została nauczycielka, która opiekowała się grupą siedmiorga przedszkolaków. Placówka została natychmiast tymczasowo zamknięta, podjęto również współpracę ze służbami sanitarnymi, a 13 osób objęto kwarantanną.
Natychmiastowe kroki miasta po potwierdzeniu przypadku koronawirusa w jednym z przedszkoli
W rozmowie z Onetem Marta Kufel ze szczecińskiego magistratu powiedziała: „W związku z zaistniałą sytuacją miasto podjęło natychmiastową decyzję o tymczasowym zamknięciu przedszkola oraz przeprowadzeniu dokładnej dezynfekcji i ozonowania pomieszczeń oraz sprzętu. Dodatkowo, zgodnie z obowiązującymi procedurami, podjęto ścisłą współpracę ze służbami sanitarnymi. Obecnie, zgodnie z decyzją służb, 13 osób zostało objętych kwarantanną domową. Pozostałe osoby, które znalazły się w grupie ryzyka, zostały objęte nadzorem epidemiologicznym”.
Zobacz także: GIS o powrocie dzieci do przedszkoli: wstrzymać spotkania z dziadkami
To już kolejne zamknięte przedszkole w związku z wykryciem COVID-19
Mimo że rząd oficjalnie pozwolił na otwarcie przedszkoli 6 maja, wielu lekarzy zalecało, by nie posyłać tak wcześnie dzieci do placówek. Część z tych, które zdążyły się już otworzyć, znów jest zamykana z powodu koronawirusa. Unia Metropolii Polskich wystosowała apel, w którym domaga się przeprowadzania testów na obecność wirusa COVID-19 u wszystkich nauczycieli, aby mieć pewność, że ci, którzy będą mieli kontakt z dziećmi, są osobami zdrowymi. Wiele miast dołączyło do apelu.
Jednak jak podaje rzecznik prezydenta Szczecina: „W tym momencie żadnych decyzji nie ma, ponieważ badanie tylko i wyłącznie pracowników żłobków, czy przedszkoli jest bezzasadne. Idąc tym tokiem, powinniśmy badać też dzieci i całe rodziny, z którymi te dzieci miały kontakt w ostatnim czasie”. Dodał też, że miasto czeka na „na wytyczne od GIS-u dla wszystkich pracowników placówek oraz na środki finansowe na ten cel”.
Wirus silniejszy niż reżim sanitarny
Choć rządowe zalecenia sanitarne dla przedszkoli są niezwykle restrykcyjne, okazują się niewystarczające w walce z koronawirusem. W Szczecinie zdecydowano się otworzyć przedszkola dopiero 18 maja (a nie 6 maja) po to, by dopełnić wszelkich procedur sanitarnych. Pracownica szczecińskiego magistratu wyjaśniła, że „miasto nie tylko zastosowało się do odgórnych wytycznych, ale również wystąpiło do służb sanitarnych o wydanie stosownych opinii. Zarówno powiatowy, jak i wojewódzki inspektor sanitarny zapewnili, że w Szczecinie i regionie sytuacja jest stabilna i nie istnieją przeciwwskazania do otwarcia m.in. przedszkoli”. Mimo to tuż po wznowieniu ich działalności znów trzeba je zamykać z powodu wykrycia przypadków koronawirusa.
W tej sytuacji zasadne jest pytanie rodziców o to, czy bezpiecznie jest posyłać już dzieci do placówek wczesnoedukacyjnych. Nie ma jednak na nie jednoznacznej odpowiedzi. Pocieszeniem jest fakt, że wiele otartych przedszkoli działa bez zarzutu. Ale czy będzie tak nadal? Każdy, kto posyła już dziecko do przedszkola, ma taką nadzieję. I oby tak było!
A jak jest u was, posłaliście już dzieci do przedszkoli, czy wciąż wstrzymujecie się z decyzją? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: onet.pl
Zobacz także:
- Otwarte przedszkola, a co ze szkołami? Piontkowski: dzieci z klas 1-3 na razie zostają w domach
- Choroba Kawasaki atakuje dzieci! Eksperci: możliwy związek z koronawirusem
- Przedszkola znów zamknięte! Liczba zakażonych wzrosła trzykrotnie! Czy tak będzie w całym kraju?