Kolejny noworodek w oknie życia. „Jeszcze zakrwawiony...”
Nowo narodzony chłopczyk trafił do okna życia w Radomiu. Siostry zakonne znalazły dziecko zawinięte w ręczniki i kocyk. Maluszek musiał niedługo wcześniej przyjść na świat, był jeszcze ubrudzony krwią.
Noworodek w oknie życia w Radomiu został odnaleziony przez siostry zakonne. Dziecko pozostawiono we wtorek po południu, prawdopodobnie tuż po urodzeniu.
Noworodek w oknie życia w Radomiu
Alarm w prowadzonym przez Caritas oknie życia w Radomiu włączył się we wtorek po południu. Kiedy siostry zakonne przybyły na miejsce, odnalazły noworodka zawiniętego w kocyk i ręczniki. Dziecko miało na sobie ślady krwi, stąd wniosek, że dopiero chwilę wcześniej przyszło na świat. Nowo narodzonego chłopczyka przewieziono do szpitala, jest zdrowy. To trzecie dziecko zostawione w oknie życia przy Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Radomiu.
Zobaczyłyśmy dzieciątko zawinięte w dwa ręczniki i kocyk. Chłopczyk był zaraz po porodzie, jeszcze zakrwawiony. Wezwałyśmy policję i pogotowie, zawiadomiona jest również Caritas (...) dzięki której #OknoŻycia funkcjonuje mówiła s. Beniamina w @plusradom #Caritas @Diecezja_Radom pic.twitter.com/wBF3PwfIdi
— Caritas Polska (@CaritasPolska) 30 września 2020
Co dalej z dzieckiem z okna życia?
Chłopiec znaleziony w oknie życia spędzi jeszcze kilka dni w szpitalu. Potem zostanie umieszczony w pogotowiu opiekuńczym. Jeśli matka nie zgłosi się po dziecko, sąd wyda zgodę na adopcję. Dzieci pozostawione w oknach życia, w przeciwieństwie do tych zostawionych w szpitalu, nie mogą w przyszłości poznać personaliów matki.
Zobacz też:
- Okna życia: powinny istnieć czy nie?
- Młode mamy cierpią, ale niechętnie o tym mówią
- Wzruszający list mamy cierpiącej na depresję