Wakacje czuć już na całego. Oceny wystawione, lekcje są luźniejsze. W wielu szkołach organizowane są zielone szkoły, podczas których dzieci wyjeżdżają z nauczycielami na odpoczynek i zwiedzanie innych rejonów kraju. Historia, która wydarzyła się ponad tydzień temu na warszawskiej Białołęce, pokazuje, jak przy organizowaniu takich wyjazdów ważna jest kontrola sprawności i bezpieczeństwa autokaru oraz ....kierowcy. Warto o tym pamiętać także w czasie wakacji.

Reklama

Alkomat pokazał przekroczenie normy

Poniedziałek, 8 rano. Dzieci – 11 i 12-latki z V klas zbierają się przed szkołą na wycieczkę. Lada moment wsiądą do autokaru i pojadą w Góry Świętokrzyskie. Czekają jeszcze tylko na policyjną kontrolę autobusu. Podjeżdża radiowóz mundurowych, policjanci sprawdzają pojazd, a kierowcę proszę o dokumenty i dmuchanie w alkomat. Ot, rutynowa kontrola. Ale nie tym razem.

Okazało się, że alkomat pokazał przekroczenie dopuszczalnej normy alkoholu w organizmie (powyżej 0,5 promila). "Kierowca upierał się, że to nie możliwe, bo kiedy miał wydawany autokar, też miał robiony test alkomatem i miał pokazać zerowy wynik" – relacjonuje jedna z mam dzieci. Mundurowi nie mają wątpliwości - kierowcę zabierają do radiowozu i jadą z nim na komisariat.

UWAGA! Szukamy idealnego ojca! Zagłosuj w naszym plebiscycie!

Na szczęście wycieczkę udało się uratować i dzieci z innym kierowcą pojechały w góry. Rodzice byli jednak bardzo zdenerwowani. Gdyby nie kontrola policyjna, o którą zwrócili się jeszcze kilka dni wcześniej, mogłoby dojść do tragedii. "Jestem zbulwersowana tym co się wydarzyło" – mówi jedna z mam. "Mam dwójkę dzieci i nigdy wcześniej coś takiego się nam nie przydarzyło" – dodaje. Sama szkoła nie chce tego komentować.

Zobacz także

Bez kontroli ani rusz

W tym przypadku rodzice postąpili wręcz książkowo wzywając policyjną kontrolę przed wyjazdem dzieci. Tylko w ten sposób można mieć pewność, że autokar jest sprawny i bezpieczny. O takiej kontroli trzeba pomyśleć z wyprzedzeniem, najlepiej kilkudniowym.

Z prośbą o sprawdzenie pojazdu przez policjantów ruchu drogowego może zwrócić się rodzic, opiekun, organizator wycieczki lub przewoźnik. Kontroli poddawany będzie także kierowca autokaru. Można to zrobić osobiście lub telefonicznie, kontaktując się z dyżurnym jednostki policji. Policjanci sprawdzają sprawność układu kierowniczego, hamulcowego i wydechowego, oświetlenie, stan ogumienia, podstawowe wyposażenie pojazdu oraz to, czy nie ma wycieku oleju z silnika. Funkcjonariusze sprawdzają również stan trzeźwość kierowcy, czas jego pracy oraz wymagane dokumenty.

Zalecenia Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego

Redakcja mamotoja.pl otrzymała od Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zasady bezpiecznego przewożenia dzieci. Inspektorat podkreśla, że bezpieczeństwo pasażerów powinno być priorytetem podczas przygotowania wyjazdu autokarowego dzieci i młodzieży.

mamotoja.pl

Statystyki dowodzą, że z roku na rok stan techniczny autokarów, które wykorzystywane są do przewozu dzieci, jest coraz lepszy. Niemniej, w dalszym ciągu zdarzają się przypadki rażących naruszeń.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego przypomina, że :

  • Autobus przewożący zorganizowaną grupę dzieci i młodzieży w wieku do lat 18 powinien być oznakowany. Zarówno z przodu, jak i z tyłu umieszcza się tablice barwy żółtej z czarnym symbolem dzieci.
  • Jeśli autokar jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa, zarówno kierowca, jak i uczestnicy wyjazdu muszą mieć je zapięte.
  • Kierujący autokarem ma obowiązek poinformować o konieczności korzystania z pasów bezpieczeństwa.
  • Możemy sprawdzić, czy autobus jest sprawny, żądając okazania potwierdzenia badania technicznego pojazdu, ale też wchodząc na stronę internetową https://bezpiecznyautobus.gov.pl. Wpisując w oknie głównym tego portalu nr rejestracyjny pojazdu, powinniśmy móc sprawdzić dane o wykonanym badaniu technicznym, dane techniczne pojazdu oraz informacje o polisie OC. Zawsze możemy także zgłosić potrzebę kontroli do inspektorów inspekcji transportu drogowego.
  • Zgłoszenie chęci przeprowadzenia kontroli powinno nastąpić co najmniej na kilka dni przed wyjazdem. Samo zgłoszenie może być telefoniczne lub drogą e-mail. Kontaktować należy się z właściwym miejscowo wojewódzkim inspektoratem transportu drogowego (http://www.gitd.gov.pl/kontakt/witd ) lub wydziałem ruchu drogowego policji.
  • Każda kontrola kończy się wystawieniem protokołu, który jest przekazywany kierowcy. Możemy żądać od kierowcy okazania nam takiego dokumentu.
  • Sytuacja, w której przewoźnik nie wyraża zgody na kontrolę pojazdu i kierowcy powinna wzbudzić naszą czujność. Może to oznaczać, że przewoźnik obawia się ujawnienia nieprawidłowości.
  • Postoje autokaru należy organizować w miejscach do tego wyznaczonych.
  • Dorośli opiekunowie powinni dbać o to, aby dzieci w trakcie podróży nie spacerowały po pojeździe. Stawanie na siedzeniach, czy opieranie się o drzwi są niebezpiecznymi zachowaniami.
  • Jeżeli widzimy, że kierowca autobusu przekracza dozwoloną prędkość, korzysta z telefonu komórkowego, lub w inny sposób łamie normy bezpieczeństwa, zwróćmy mu uwagę.
  • Maksymalny czas prowadzenia pojazdu przez kierowcę bez przerwy to 4 godziny 30 minut, po których musi nastąpić przerwa minimum 45 minut. Dzienny czas prowadzenia pojazdu to 9 godzin. Dwa razy w tygodniu może być wydłużony do 10 godzin.

Niezależnie od indywidualnych zgłoszeń, Inspektorat prowadzi cykliczne akcje, których głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa. Wzmożone kontrole prowadzone są w "najgorętszych" okresach roku tj. podczas wakacji, ferii zimowych, wyjazdów na zielone szkoły oraz tzw. długich weekendów.

Pojazdy sprawdzane są w specjalnie przygotowanych punktach oraz bezpośrednio na drogach, a inspektorzy nie tylko oceniają stan techniczny i przygotowanie autokarów do trasy, ale także czas pracy i trzeźwość kierowców. Już za kilka dni, w związku z rozpoczynającymi się wakacjami, Inspektorat zainauguruje kolejną odsłonę "Bezpiecznego Autokaru".

Czy podczas wycieczek waszych dzieci prosicie o kontrole pojazdu i czy zdarzyły się wam podobne sytaucje z pijanym kierowcą, jak rodzicom z warszawskiej Białołęki? Podzielcie się swoim doświadczeniem w komentarzach.

Źródło: Nowości Dziennik Toruński

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama