Polacy zapomnieli o koronawirusie: tłumy nad Bałtykiem i brak podstawowych zasad bezpieczeństwa
Długi czerwcowy weekend zweryfikował stosunek Polaków do epidemii koronawirusa. Okazało się, że wiele osób beztrosko podeszło do odpoczynku nad morzem. Plażowicze zachowywali się tak, jakby epidemia nie miała miejsca.
Podczas długiego weekendu, ku zaskoczeniu miejscowych, nad Bałtykiem zaroiło się od turystów. Pełne plaże, tłumy w restauracjach i na deptakach sprawiały wrażenie, jakby Polacy zapomnieli o pandemii koronawirusa. Nieliczni utrzymywali dystans społeczny i nosili maseczki. A przecież są to obowiązkowe i najważniejsze zalecenia nałożone przez Ministerstwo Zdrowia, które mają zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu COVID-19.
Polacy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa
Radość Polaków z opuszczenia domów po długiej izolacji sprawiła, że zapomnieli oni o podstawowych zasadach, jakie obowiązują w związku z pandemią koronawirusa. Turyści nad polskim morzem zapomnieli przede wszystkim o dystansie społecznym. Było to zauważalne przede wszystkim na deptakach oraz w kolejkach do restauracji czy popularnych nad Bałtykiem budek z goframi. Ludzie tłumnie ustawiali się w kolejkach – bez maseczek, zachowania minimalnego dystansu oraz dezynfekcji rąk. Jedynie w sklepach spożywczych zauważalny był większy reżim, choć i ten wydawał się niewystarczający. Trzeba przyznać, że nie tylko turyści zapomnieli o pandemii. W lodziarniach i budkach z goframi próżno było szukać płynów do dezynfekcji rąk. Zdaje się, że w ferworze przygotowań do sezonu wakacyjnego nikt już nie myśli o ryzyku zarażenia się koronawirusem. Zupełnie tak, jakby zagrożenie ze strony COVID-19 całkowicie minęło.
Które nadmorskie kurorty zaostrzą restrykcje?
W związku z tym, że wielu turystów nie pamięta o tym, aby zachować bezpieczną odległość (przypominamy, że według zaleceń sanitarnych wynosi ona 2 metry) i nie stosuje się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia dotyczących plażowania, niektóre nadmorskie miejscowości wprowadzają swoje zasady. W Międzyzdrojach ustawione zostaną specjalne sektory, które oddzielą od siebie plażowiczów. Według wytycznych sanepidu na jednego plażowicza ma przypadać co najmniej 4 m2 plaży. Na Helu natomiast mają zostać zapewnione specjalne punkty, gdzie będzie można zdezynfekować dłonie przy wejściu i wyjściu z plaży.
Jakie zasady obowiązują na plaży?
Choć koronawirusem nie można zarazić się w wodzie, to na plaży oraz w innych miejscach, w których gromadzą się ludzie już tak. To właśnie w tłumie najłatwiej zarazić się COVID-19. W dużych skupiskach ludzi wirus SARS-CoV-2 może się szybko rozprzestrzeniać, zwłaszcza jeśli nie są zachowywane podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Ważne jest też zasłanianie nosa i ust na plaży. Maseczki lub chusty należy zakładać, gdy stoi się w kolejce do toalety, w punktach medycznych oraz w kolejkach do restauracji czy innych punktów gastronomicznych – czyli wszędzie tam, gdzie jest tłoczno.
Źródło: informacja własna, o2.pl
Zobacz także:
- Gdzie nie jechać na wakacje z dzieckiem w 2020 roku? Lista niebezpiecznych krajów
- Pomysły na wakacje z dzieckiem w 2020 roku
- Koronawirus: czy można się kąpać w jeziorze? Czy to bezpieczne?