W nocy z 2 na 3 grudnia nowa minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała zmiany w ustawie o systemie oświaty. Według obecnie obowiązującej ustawy oddziały przedszkolne działające w szkołach miałyby zostać przekształcone w przedszkola już 1 września 2016 roku. Jednak nowa minister uznała, że jest na to zbyt mało czasu i przesunęła planowaną zmianę o trzy lata, na 2019 rok.

Reklama

Przedszkola dla wszystkich, szkoły dla siedmiolatków

Do 1 września 2017 roku gminy mają czas na zapewnienie miejsc w przedszkolach wszystkim trzylatkom. Nie oznacza to jednak obowiązku posyłania ich do przedszkoli w tym wieku, a jedynie prawo do wychowania przedszkolnego.

To jednak nie koniec nowości. Minister Zalewska, zgodnie z zapowiedzią wyborczą, przywraca obowiązek szkolny od siódmego roku życia. Jest to spowodowane protestami części rodziców i specjalistów, przekonaniem o emocjonalnej niedojrzałości tak małych dzieci do pełnienia obowiązku szkolnego oraz niedostosowaniem niektórych szkół do ich przyjęcia. Minister w swoim nocnym przemówieniu zwróciła także uwagę na to, że przy obniżeniu wieku szkolnego do szóstego roku życia "nie były respektowane rola i wola rodziców w wychowaniu", gwarantowane przez konstytucję.

Sześciolatki w szkole? Miło widziane!

Mimo zdecydowanego odwrotu od idei posyłania dzieci sześcioletnich do pierwszych klas, minister zapewnia, że w przyszłym roku szkoły "będą stały otworem" także dla nich. Od nowego roku tylko od rodziców będzie zależało czy zdecydują się posłać maluchy do pierwszej klasy. Dla wielu z nich taka możliwość będzie bardzo atrakcyjna ze względu na mało liczne oddziały klasowe. Resort edukacji szacuje także, że aż 15 proc. sześciolatków, które rozpoczęły naukę w szkołach w tym roku, zostanie ponownie zapisanych przez rodziców do pierwszej klasy w przyszłym roku.

Ministerstwo liczy się z tym, że będzie to oznaczać mniejsze zapotrzebowanie na nauczycieli nauczania początkowego i większe zapotrzebowanie na nauczycieli w przedszkolach, oddziałach przedszkolnych i innych formach wychowania przedszkolnego. Mimo tego, nie zapowiada zwolnień, ponieważ łączna liczba dzieci w szkołach i przedszkolach pozostanie taka sama.

Zobacz także

Przeczytaj też: pomysły na tani mikołajkowy prezent!

Które z powyższych zmian wydają się Wam wartościowe, a które wolałybyście, żeby nie weszły w życie? Piszcie!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama