Zdjęcie tablicy udostępniła na swoim profilu IG, Katarzyna Górniak, korespondentka wojenna TVN, która od tygodni przekazuje wiadomości z objętą wojną Ukrainy.

Reklama

Przeprosili za bałagan

„W Katiużance w obwodzie kijowskim Rosjanie zostawili dzieciom wiadomość. Życzą sukcesów w nauce, radzą, by były sprawiedliwe i wszystkim pomagały. Przepraszają za bałagan, który po sobie zostawili” – napisała Katarzyna Górniak.
Dziennikarka dodała, że żołnierze nie napisali o tym, że ukradli ze szkoły co się dało, począwszy od laptopów, skończywszy na stołach.
Nie napisali też, że nieopodal szkoły są groby zabitych cywilów.

"Mili żołnierze"

Nie cichną informacje o kolejnych atakach na cywilną ludność ukraińską. Żołnierze mordują i gwałcą, dorosłych i dzieci. Potem kradną co się da…

„Z uszu gwałconych kobiet wyrywają kolczyki, ze ścian ich mieszkań zrywają klimatyzatory” – pisze Katarzyna Górniak. Korespondentka nie może pojąć okrucieństwa, które w oczach żołnierzy nie kłóci się z honorem i dumą…
„Gdzie mieszkacie, w tej wielkiej Rosji, dumni żołnierze drugiej armii świata, że Ukraińcom kradniecie krzesła i sztućce? Jak macie w waszych domach, w tym wspaniałym kraju, że ślecie do swoich stoły i telewizory?
Ten wielki, pazerny, prostacki szaber wykarmi przecież nie tylko was. To coś, czego nie potrafię pojąć. Jak będzie się nosić rosyjskiej matce zrabowana na wojnie sukienka? Czy kolczyki zgwałconej Ukrainki będą ciążyć na uszach rosyjskiej żony?” – te pytania stawia korespondentka w swym ostatnim wpisie w mediach społecznościowych.

źródło: IG kasia_gorniak_

Zobacz także

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama