Do porodu można się w pewien sposób przygotować. Wiedza czerpana z mediów, z opowieści koleżanek, z porad mamy, na pewno obala wiele mitów. Na pewno też wiele można się dowiedzieć z takich źródeł.

Reklama

O pewnych jednak sprawach nie mówi się głośno. Jedną z nich są dreszcze po porodzie. Nie są to delikatne wstrząsy, ale coś absolutnie nieopanowanego, co może przerazić niejedną kobietę. Posłuchajcie opowieści tej mamy:

„Byłam przygotowana na poród. Ale nie na to, co spotkało mnie chwilę po. Po urodzeniu syna zaczęłam mieć dreszcze. Nie takie delikatne, ale tak silne, że nie byłam w stanie wydobyć nawet głosu z buzi. Nie byłam w stanie nawet leżeć spokojnie, tylko trzęsłam się na łóżku. Mój mąż był przerażony i obawiał się, że spadnę z łóżka. Gdy lekarz po nacięciu krocza chciał założyć szew, nie mógł tego zrobić, dopóki dwie położne nie przyszły i nie przytrzymały moich kolan. Byłam przerażona i nie wiedziałam co się dzieje ze mną”.

Czytaj także: Pocenie się po porodzie

Uczucie zimna oraz drżenie ciała jest nieodzowną częścią porodu zarówno naturalnego, jak i cesarki. Stres, nerwy, wysiłek oraz zmęczenie powoduje, że ciało może w nieopanowany sposób drżeć, co może wywoływać poczucie strachu u świeżo upieczonej mamy.

Zobacz także

Czy Wy też przeżyłyście coś podobnego?

Reklama

Czytaj także: Zobacz ten film, a przestaniesz bać się porodu

Reklama
Reklama
Reklama