Coraz więcej szpitali podaje w oficjalnych komunikatach na swoich stronach internetowych, że porody rodzinne zostają wstrzymane w związku z jesienną falą epidemii koronawirusa i lawinowo rosnącymi przypadkami zakażeń. Podobna sytuacja miała miejsce na wiosnę, na początku pandemii. Jednak po kilku miesiącach, gdy wydawało się, że jest już stabilnie i, że COVID-19 jest w odwrocie, szpitale wznowiły porody rodzinne. Teraz znowu w wielu miejscach są one niedostępne. Placówki nie informują, do kiedy taki stan rzeczy może potrwać. Porody z osobą towarzyszącą wstrzymane są do odwołania.

Reklama

Szpitale, które wstrzymały porody rodzinne

W ostatnich dniach decyzję o tym, by czasowo zrezygnować z możliwości przeprowadzania porodów rodzinnych, podjęły następujące placówki:

  • Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 2 PUM w Szczecinie (Szpital na Pomorzanach), (woj. zachodniopomorskie);
  • Szpital Powiatowy im. dra A. Majkowskiego w Kartuzach (woj. pomorskie);
  • Katowickie Centrum Onkologii (woj. śląskie);
  • Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Mogilnie (woj. kujawsko-pomorskie);
  • SP ZOZ Szpital Powiatowy im. dr. Ludwika Rydygiera w Lubaczowie (woj. podkarpackie);
  • Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu (woj. kujawsko-pomorskie);
  • Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Szpital na Wyspie” w Żarach (woj. lubuskie).

Nieco wcześniej, bo już na początku września podobną decyzję podjęło Kociewskie Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim (woj. pomorskie). W komunikacie szpitala czytamy, że „decyzja o przywróceniu porodów rodzinnych zostanie podjęta po analizie sytuacji epidemiologicznej”.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama