Dwa razy zrobiłam test ciążowy, który potwierdził, że jestem w ciąży, ale mój ginekolog twierdzi, że to jeszcze nie daje pewności i wysłał mnie na USG. Gdy wrócę do niego z wynikiem badania, dopiero założy mi kartę ciąży. Dziwi mnie jego postępowanie. Nie mam miesiączki, rano wymiotuję. Dlaczego lekarz mi nie wierzy? Ania z Kłodzka

Reklama

Proszę się nie martwić, tak właśnie wyglądają procedury medyczne, których celem jest potwierdzenie bądź wykluczenie ciąży. Sam wynik testu ciążowego, który wykonuje się w domu, to rzeczywiście dla lekarza za mało, żeby mógł na sto procent potwierdzić ciążę.

Badanie USG potwierdza ciążę

Nie wystarczy również zbadanie pacjentki na fotelu ginekologicznym. Pewność daje dopiero badanie USG, w trakcie którego można potwierdzić, czy rzeczywiście w macicy zagnieździł się zarodek.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: wszystko, co warto wiedzieć o USG w ciąży

Konsultacja merytoryczna

dr n. med. Bożena Kowalska-Raczyńska

Specjalistka ginekologii i położnictwa, pracuje w klinice leczenia niepłodności Bocian
Reklama
Reklama
Reklama