Jestem w 4. miesiącu ciąży. Podczas pobytu na wakacjach wbił mi się w skórę kleszcz. Wyciągnęłam go, zdezynfekowałam rankę i nie wiem, co dalej. Czy grozi mi borelioza? Czy muszę przyjąć jakieś leki?

Reklama

Na pytanie odpowiada dr n. med. Marzena Jurczak-Czaplicka, ginekolog położnik z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie:

Ukąszenia kleszcza nie musi wiązać z zakażeniem. Usunięcie pajęczaka oraz zdezynfekowanie rany jest działaniem wystarczającym. Później należy obserwować miejsce, w którym znajdował się kleszcz, aby upewnić się, czy nie pojawia się rumień wędrujący oraz zwracać uwagę na ogólne samopoczucie. Wszelkie objawy grypopodobne, powiększenie węzłów chłonnych czy zmiany rumieniowe na skórze należy zgłaszać lekarzowi, który może zalecić badania serologiczne (z krwi) w celu wykluczenia boreliozy. Jeśli choroba jednak zostanie rozpoznana, podczas ciąży możliwe jest jej bezpieczne leczenie antybiotykami.

Zobacz też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

dr n. med. Marzena Jurczak-Czaplicka

Specjalistka ginekologii i położnictwa oraz perinatologii (medycyny matczyno-płodowej), doktor nauk medycznych, pracuje w Klinice Położnictwa i Ginekologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie
Reklama
Reklama
Reklama