Jak wygląda adaptacja dziecka w żłobku?
AdobeStock
Wychowanie

Adaptacja w żłobku. Jak przyzwyczaić dziecko do żłobka, radzi Superniania

Wracasz do pracy i serce ci się kraje, bo musisz oddać dziecko do żłobka. O tym, jak się do tego przygotować, jak powinna wyglądać dobra adaptacja do żłobka, rozmawiamy z Dorotą Zawadzką, psychologiem i słynną Supernianią.

Posłanie dziecka do żłobka to rewolucja dla całej rodziny. Nie tylko maluch musi przyzwyczaić się do zupełnie nowych warunków. Rodzice również. Wiele mam zmaga się nie tylko z nową organizacją dnia, ale również z poczuciem winy, że na tak wczesnym etapie życia, maluch trafia pod opiekę obcych ludzi. Jak oswoić nową sytuację, jak powinna wyglądać prawidłowa adaptacja w żłobku, co należy zrobić, kiedy oddajemy do placówki roczne lub nieco starsze dziecko, wyjaśnia psycholog i pedagog, Dorota Zawadzka.

Adaptacja w żłobku nie jest tak szczegółowo opisywana jak adaptacja przedszkolna. Jak powinna wyglądać? Nie możemy przecież z dnia na dzień zostawiać nieprzygotowanego dziecka w żłobku.

Niestety często tak się robi. Adaptacja dziecka do żłobka ma pomóc uporać się z lękiem separacyjnym, czyli ze zniknięciem mamy z pola widzenia. Najpierw musimy popracować nad sytuacjami, w których dziecko może zostać gdzieś bez nas – u babci, cioci, w klubiku na 5, 7 czy 12 minut. Na krótko, bo poczucie czasu u malucha nie jest jeszcze takie, jak u dorosłych. Oczywiście, możemy też uczyć dziecko samodzielności, ale nie oczekujmy za dużo, bo roczniak, niestety, wymaga drugiej osoby do obsługi. W żłobku panie i tak muszą wszystko zrobić, bo dzieci noszą pieluchy, same nie jedzą. Ale jeśli dobrze wybierzemy żłobek, to dziecko nauczy się tam wielu rzeczy.

Kiedy powinniśmy zacząć przygotowania?

Jeśli myślimy o posłaniu dziecka do żłobka od września, wakacje powinny nam wystarczyć. A gdy już będziemy później odprowadzać malucha, zawsze powinna to robić osoba, która lepiej radzi sobie z rozstaniem, żeby minimalizować stres. Jeśli zaczniemy przedłużać pożegnanie: jeszcze trzy razy się przytulimy, jeszcze pięć razy pocałujemy, z każdym całuskiem będzie trudniej. Dzieci są mądre, szybko się uczą, ale także mają wysoką empatię i odczuwają nasze emocje. Aby maluchowi było łatwiej, sami musimy sobie poradzić z tym, co czujemy. 

Wielu rodziców ma poczucie winy, że muszą oddać dziecko do żłobka. Jak sobie z tym radzić?

Zawsze namawiam, żeby rodzice pamiętali, że dziecku w żłobku nie dzieje się krzywda. Poczucie winy robimy sobie sami. Jak ktoś wbije sobie do głowy, że nie spełnia czyichś oczekiwań, albo słucha teściowej, która mówi: „Oj, powinnaś siedzieć z dziećmi w domu, bo ja siedziałam ze swoimi do 15. roku życia”, to mamy problem. Nie pozwólmy sobie wejść na głowę. Podjęłam taką decyzję, przemyślałam ją, ustaliłam z mężem i mojemu dziecku krzywda się nie stanie. Wybraliśmy świetny żłobek, wszystko jest super. Tego się trzymajmy. Jeżeli mama ma poczucie winy, to i dziecko będzie odczuwało dyskomfort. Dzieci widzą, gdy mama nie do końca jest zadowolona z tego, co robi. Jeśli jest zadowolona i mówi: idziemy do żłobka, tam jest ekstra, jest łatwiej. Musimy mniej kombinować, mniej rozmyślać.

Jeśli dziecko płacze w żłobku, nie wiemy, czy to kwestia adaptacji, czy może dzieje mu się krzywda? Skąd wiadomo, że wybraliśmy dobry żłobek, skoro dziecko nie jest jeszcze komunikatywne?

Powinniśmy najpierw pójść z wizytą do żłobka, zobaczyć, jak wygląda, wejść do środka. Byłam jakiś czas temu w pewnym dużym mieście. Mamy opowiadały mi, że oddają dzieci do żłobka przez dziurę w drzwiach. A na pytanie: „Nigdy nie byłyście w środku”? Odpowiedziały, że ich nie wpuścili. Więc spytałam żartobliwie: „A może wasze dzieci przez cały dzień wiszą tam na hakach? Jak w sklepie?”. Mamy były zdziwione, że powinny wejść do środka i wszystko obejrzeć. Zobaczyć łazienki, leżaczki, dowiedzieć się, jak wygląda rozkład dnia. Zawsze powinniśmy też pytać o kwalifikacje kadry, jakie szkoły skończyła, jakie ma doświadczenie. To nie jest tak, że oddajemy dziecko i się nie zastanawiamy, czy pani Zosia ma odpowiednie kwalifikacje czy też nie ma. Przecież oddajemy jej pod opiekę najważniejszego dla nas człowieka. 

W publicznym żłobku nie powinno być problemu z kwalifikacjami...

Ale w prywatnym już tak może być. Warto pytać, czy pracownicy mają aktualne książeczki zdrowia. Musimy wiedzieć, czy osoba, która pracuje z naszym dzieckiem, nie choruje np. na gruźlicę. Nie chodzi tylko o nauczycielki, ale też o panie w kuchni i tzw. ciocie, które pomagają w opiece. Dopytujmy, jak wygląda menu, czy kuchnia jest na miejscu. Namawiam rodziców, by prosili o zorganizowanie zajęć pokazowych. Można zobaczyć wtedy, jaki nauczyciel ma stosunek do dzieci, jakie ma pomysły, jak reaguje na płacz, jaki ma zasób słów, czy mówi poprawną polszczyzną. Moi synowie przychodzi z przedszkola i mówili „latajo, skaczo, biegajo”, bo jedna z pań tak się wysławiała.

Ostatnia ważna rzecz to rozmowy z rodzicami, którzy mają dzieci w starszej grupie. Jeżeli coś jest nie tak, rodzice to wiedzą i mówią, że pani Halinka jest fajniejsza, a pani Zosia mniej. Można przyjść pod żłobek w zwykły dzień i popytać. Nie bójmy się pytań. Po fakcie rodzice czasem się dziwią: „Nie wiedziałem, że tu nie ma kuchni, tylko jest catering”. Mówię oczywiście o idealnym świecie, gdy możemy wybierać. Czasami jest tak, że dziecko idzie do tego żłobka, w którym po prostu jest wolne miejsce.

Jeśli mama ma wybór i może przesunąć powrót do pracy, do jakiego momentu powinna czekać z oddaniem dziecka do żłobka?

W takiej sytuacji rozważałabym poczekanie do 2. roku życia, kiedy dziecko będzie bardziej społeczne. Dwulatek lepiej radzi sobie w grupie, potrafi się już bawić. To oczywiście zależy od konkretnego dziecka – dziewczynki zwykle lepiej aklimatyzują się niż chłopcy. Gdy byłam młodą mamą, uważano, że najlepiej być z dzieckiem w domu do 3. roku życia, a dopiero potem posłać je do przedszkola. To jest dobre rozwiązanie, ale w świecie idealnym. My w takim nie żyjemy. Poza tym, gdy dziecko ma 3 lata, mamie też może być trudno się z nim rozstać, bo jest takie fajne, bo urodziło się drugie dziecko, więc mama decyduje, że zostanie w domu z dwójką. I potem przychodzą do szkoły kilkulatki, które nie miały żadnego kontaktu z rówieśnikami i sobie nie radzą. 

Dorota Zawadzka jest pedagogiem i psychologiem rozwojowym. Współpracuje m.in. z Komitetem Ochrony Praw Dziecka i Rzecznikiem Praw Dziecka jako jego społeczny doradca. Została uhonorowana przez dzieci Orderem Uśmiechu.

Jak pomóc dziecku w adaptacji do żłobka?
Dziecko nie rozumie, co oznacza słowo „rozstanie", zwłaszcza jeśli ma się ono odbyć w przyszłości (pojęcia „jutro”, „za tydzień” są dla niego niezrozumiałe). Zamiast tłumaczyć maluchowi, co go czeka, przygotuj go do nowej sytuacji.
– Pójdźcie na plac zabaw, który znajduje się przy żłobku. Pokaż maluchowi sale, w których bawią się dzieci (w żłobkach organizowane są specjalne dni otwarte).
– Zorganizuj w domu żłobek dla misia, lalki, pajacyka i pieska. Wytłumacz dziecku, że zabawki bawią się same, bez mamy, samodzielnie jedzą obiad, a potem śpią. Wyjaśnij, że duży miś i duża lala są w pracy i później przyjdą po swoje dzieci.
– Nie organizuj maluchowi cały czas zajęć. Pozwól mu pobawić się samemu, zgodnie z własną inwencją. Umożliwiaj dziecku kontakty z rówieśnikami. Chodź z malcem na plac zabaw, pozwalaj na zabawę w piaskownicy, odwiedzajcie razem znajomych, którzy mają dzieci.


Zobacz też:

Redakcja poleca

REKLAMA
Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
Ile dać na Chrzest?
Święta i uroczystości
Ile dać na chrzest w 2024 roku? (ile od dziadków a ile od chrzestnej, chrzestnego i gości) 
Luiza Słuszniak
wierszyki o wiośnie
Gry i zabawy
Wiersze o wiośnie: piękne utwory znanych poetów i krótkie rymowanki dla dzieci
Ewa Janczak-Cwil
cytaty na komunię
Cytaty i przysłowia
Cytaty na komunię świętą: piękne i mądre, Jana Pawła ll, cytaty z Biblii
Joanna Biegaj
ospa u dziecka a wychodzenie na dwór
Zdrowie
Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić?
Milena Oszczepalińska
chłopiec, dziecko, krzyk, złość
Wychowanie
Agresywne dziecko w przedszkolu: co robić, gdzie zgłosić?
Magdalena Drab
Cytaty na chrzest
Cytaty i przysłowia
Cytaty na chrzest: piękne sentencje i złote myśli z okazji chrzcin
Milena Oszczepalińska
Szkoła w Chmurze: kto może z niej skorzystać?
Edukacja
Szkoła w Chmurze: na czym polega, czy jest legalna i kto może z niej skorzystać?
Małgorzata Sztylińska-Kaczyńska
Przedszkolaki powinny się bawić, a nie ciągle uczyć
Edukacja
Przedszkolaki coraz częściej potrafią czytać i pisać, ale mają zaburzenia sensoryczne. Gdzie tkwi błąd?
Milena Oszczepalińska
dziecko ciągle choruje
Zdrowie
Dziecko ciągle choruje: nawracające zapalenie oskrzeli i infekcje gardła [CO ROBIĆ?]
Magdalena Drab
Pełne szpitale RSV
Aktualności
Lekarz mówi wprost: dziecko z RSV i z dusznością umrze, jeśli nie trafi do szpitala
Ewa Janczak-Cwil
wpływ telewizji na rozwój dziecka
Wychowanie
Wpływ telewizji na rozwój dziecka – negatywne i pozytywne skutki oglądania telewizji
Aneta Grinberg
morfologia u dzieci
Zdrowie
Morfologia u dzieci – jak czytać wyniki krwi [NORMY]
Ewa Janczak-Cwil
znieczulenie podpajęczynówkowe
Poród naturalny
Znieczulenie podpajęczynówkowe najczęściej stosowane podczas cesarskiego cięcia [zalety i wady]
Agnieszka Majchrzak
Urlop ojcowski
Prawo i finanse
Urlop ojcowski 2024: ile dni i ile płatny? Dokumenty i wniosek o urlop dla ojca
Magdalena Drab

Strefa okazji i inspiracji

REKLAMA