
Pierwsze lata życia dziecka to wielka seria niekończących się zmian. Jedne są mało znaczące, np. nie było ząbków, nagle są, a inne wielkie i trudniejsze do zaakceptowania, jak spanie w oddzielnym łóżeczku, rozstanie z mamą, która wraca do pracy, czy rozpoczęcie przedszkolnej kariery. To jak dziecko je przyjmie, może zależeć od jego temperamentu – niektóre dzieci po prostu nie lubią żadnych nowości. Dzięki twoim staraniom na pewno łatwiej będzie je oswoić.
Pożegnanie z piersią, czyli drugie odcięcie pępowiny
Niektóre dzieci same rezygnują z tej przyjemności. W większości przypadków jednak zakończenie karmienia piersią to pomysł mamy. Maluchowi może być trudno z tym się pogodzić, bo pierś nie tylko zaspokaja głód. Ssanie jej wiąże się też z błogimi chwilami w ramionach mamy, które zaspokajają dziecięcą potrzebę bliskości.
Jak to zrobić? Konsekwentnie, bez pośpiechu i radykalnych rozwiązań. Dobre efekty przyniosą:
- Stopniowe działania. Np. zrezygnowanie z karmienia piersią w porze obiadu, a potem opuszczanie kolejnych karmień – zastępowanie ich daniami ze słoiczka lub mlekiem modyfikowanym, by posiłki coraz mniej kojarzyły się dziecku z piersią.
- Większe porcje. Aby dziecko było syte i miało mniej okazji, by domagać się piersi.
- Atrakcyjne posiłki. Ładne kompozycje na talerzyku, kolorowe sztućce pomogą odwrócić uwagę dziecka od mamy karmicielki.
- Konsekwencja w nocy. Gdy maluch domaga się karmienia, nie ulegaj, zaproponuj wodę do picia. A może powinien więcej jeść na kolację?
- Więcej bliskości. Częściej przytulaj dziecko, pieść, także podczas nocnych pobudek, w ten sposób zrekompensujesz mu brak chwil przy piersi.
Przeprowadzka do własnego łóżeczka
Dopóki karmisz piersią, spanie z dzieckiem jest po prostu wygodne. Stopniowo jednak warto przyzwyczajać go do własnego łóżeczka. Na początek może to być np. kołyska ustawiona w waszej sypialni. Gdy maluch z niej wyrośnie, czeka go kolejny etap – przenosiny do łóżeczka, a potem do własnego pokoju.
Jak to zrobić? Im szybciej sama dojrzejesz do tej myśli, tym przeprowadzka będzie łatwiejsza. To naturalny etap w rozwoju każdego dziecka. Powinnaś się jednak przygotować na to, że maluch będzie budził się w nocy i płakał, dopóki ktoś do niego nie przyjdzie. Tak może się dziać nie tylko tuż po przeprowadzce, ale i trochę dłużej.
- Nocne dyżury. Ustal, kto w tym tygodniu wstaje do dziecka, aby posiedzieć przy nim, dopóki znów nie zaśnie. Jemu to też pomoże, gdy będzie to raz mama, raz tata.
- Rytuały. Ułatwią wieczorne zasypianie w nowym miejscu. Starszemu dziecku możesz czytać książeczki, z młodszym je oglądać, słuchać ich. Sprawdzi się też śpiewanie kołysanek, słuchanie muzyki, trzymanie za rączkę, zostawianie zapalonej lampki lub uchylonych drzwi.
- Świętowanie. Jeśli do własnego pokoju przenosisz starsze, np. dwuletnie dziecko, zrób z tego święto. Zaplanuj otwarcie pokoju z przecięciem wstęgi, wizytą gości. Maluch poczuje dumę z jego posiadania. Będzie ona jeszcze większa, jeśli wcześniej zaangażowałaś go w pomoc przy urządzaniu pokoiku.