Są ruchliwe, mało przewidywalne, robią dużo hałasu – głośno szczekają lub kraczą, mogą mieć ostre pazurki, dziób i nieprzyjemny zapach – nic dziwnego, że dziecko czasem czuje przed nimi strach. Jeśli zauważysz, że maluch zamiast cieszyć się na widok pieska lub kotka, jest bliski płaczu, postaraj się mu pomóc. Nawet jeśli lęk wydaje ci się irracjonalny, zachowaj spokój. Nie bagatelizuj strachu i nie karz dziecka słowami: „Nie bądź tchórzem!”, ale też nie pozwól, by rządził on życiem malucha.

Reklama

Nie wiem, skąd się to bierze
Uczucie strachu jest częste wśród dzieci. Maluchy boją się obcych, ciemności, rozłąki z rodzicami. To przejaw kolejnych etapów rozwoju, który nie powinien niepokoić. Strach mogą wywoływać też zwierzęta, zwykle węże lub pająki (ponoć lęk przed nimi jest zakodowany w genach, bo ułatwiał naszym przodkom przetrwanie). Ale zdarzają się dzieci, które sztywnieją na widok chomika, brzydzą się ptaków czy uciekają przed pieskiem. Strach bywa też przejawem żywej dziecięcej wyobraźni, warto więc starannie dobierać np. programy telewizyjne i oglądać je z dzieckiem, wyjaśniając, co dzieje się na ekranie.

Ja go nie chcę pogłaskać
Nie zmuszaj dziecka do głaskania psa czy kota. Nawet jeśli jest to znajome zwierzę. Nie każ zachwycać się puszystym futerkiem albo liczyć łatek. W ten sposób wywołasz odwrotny efekt – zamiast oswoić ze zwierzęciem, maluch zacznie się jeszcze bardziej bać. Okaż dziecku, że je rozumiesz i wspierasz. Poczuje się pewniej i nie będzie traktowało cię jak przeciwnika, który stoi po stronie tego straszliwego psa lub kota, a nie swojego dziecka. Im pewniej maluch będzie się przy tobie czuł, tym większą dasz mu szansę na przezwyciężenie jego lęków.

Mamo, co ty mówisz?
Zwracaj uwagę, w jaki sposób mówisz do dziecka, np. gdy odwiedzacie znajomych, których pies słynie z przyjaznego nastawienia do dzieci. Nie pouczaj w stylu: „Nie bój się pieska, on nic ci nie zrobi”. W ten sposób sugerujesz, że można się bać zwierzaka. Lepiej powiedz: „Zobacz, jaki miły pies, jaką ma puszystą sierść”. Pokazując jego zalety, możesz zmienić sposób myślenia dziecka o zwierzęciu. Poprzez język często nieświadomie przekazujemy własne lęki, obawy. Przyjrzyj się sobie, może tak naprawdę to ty czujesz strach przed zwierzętami, który udziela się twojemu dziecku (może piszczysz na widok pająka albo brzydzisz się żab czy ptaków). Dzieci uczą się sposobu reagowania od dorosłych.

Dlaczego on tak szczeka
Postaraj się opowiadać dziecku o zwierzętach, o ich zwyczajach, rasach, o chomiku lub rybkach, które hodowałaś w dzieciństwie. Wyjaśniaj, że zwierzęta czują podobnie jak ludzie i nie wolno ich krzywdzić. Wybierzcie się do zoo, ale nie ciągnij malucha przed każdą klatkę. Zaproponuj, że obejrzycie tylko te zwierzęta, które mu się podobają. Oszczędź dziecku oglądania pokazowego karmienie zwierząt – widok drapieżnego ptaka, który konsumuje swój krwisty obiad, może jeszcze bardziej przestraszyć malca i na długo wryć się w jego pamięć.

Zobacz także

Chcę, żebyś mi pomogła
Kiedy dziecko zaczyna reagować histerycznie na widok zwierzęcia, nie próbuj lekceważyć tego problemu. Nie bagatelizuj jego lęku i nie mów ze zniecierpliwieniem, że „to przecież tylko malutki kotek”. Ten sympatyczny zwierzaczek kojarzy się dziecku z lękiem, z którym nie umie sobie poradzić. Niektóre maluchy ze względu na większą wrażliwość są szczególnie narażone na negatywny wpływ strachu, mogą gorzej spać, stracić apetyt, odczuwać różne bóle, np. brzuszka lub głowy. Takim wrażliwcom jeszcze bardziej przyda się mądra rozmowa o ich problemie i oswajanie go. Często pomocna bywa wizyta u psychologa.

Reklama

Konsultacja: dr Aleksandra Jasielska, psycholog, pracuje w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Reklama
Reklama
Reklama