
Styl romański został stworzony i rozwinął się dzięki narodom romańskim (Włosi, Francuzi), a nawiązywał do tradycji starożytnego Rzymu (stąd nazwa stylu pochodząca od słowa „Roma”). W Polsce styl romański dominował w sztuce i architekturze od XI do XIII wieku, a kolejne budowle sakralne, kościoły i klasztory, które wznoszono za pieniądze władców, miały dowodzić ich pobożności.
Styl romański: co to?
Styl romański to kierunek w architekturze i sztuce zainspirowany tradycjami starożytnego Rzymu. W Polsce rozwinął się po chrzcie władcy Mieszka I (966 r.). Dla kolejnych władców fundowanie Kościołowi okazałych i drogich budowli w stylu romańskim było okazją do zaprezentowania swojej potęgi i zyskania wpływów u hierarchów kościelnych. To właśnie dlatego – ze względu na duże koszty – wznoszono przede wszystkim romańskie budowle sakralne: kościoły, kaplice i klasztory. Często były to nieliczne bądź jedyne murowane budynki, jakie stały w promieniu wielu kilometrów.
Cechy stylu romańskiego
Choć pierwsze budynki romańskie cechowała skromność i niewielkie rozmiary, były to budowle solidne i eleganckie. Materiały budowlane wykorzystywane w stylu romańskim to ociosane bloki granitu lub piaskowca w formie prostopadłościanów, które tworzyły grube i mocne ściany. Z tego powodu budowle romańskie mogły służyć nie tylko do celów religijnych, ale i jako schronienie dla lokalnej ludności.
Styl romański to budowle budowane na planie kwadratu, prostokąta, koła (rotundy) lub krzyża. Najważniejszą część budowli stanowił zwykle prostopadłościan głównej nawy, do którego dostawiano prostopadłościany wież kwadratowych lub walce wież okrągłych. Półkolista absyda w kształcie półwalca ze stożkowatym dachem wskazywała na miejsce, w którym znajdował się ołtarz.
Z powodu grubych i masywnych ścian budowle romańskie miały przeważnie niewielkie okna oraz drzwi, które nie zaburzały statyczności całego budynku. Wąskie okienka przedzielano kolumnami, aby je wzmocnić – to tzw. biforia.
Chociaż styl romański to skromność i prostota, budowlom nie skąpiono ozdób w postaci rzeźb i kolumienek. Kolumny stawiano zwykle po bokach wejścia do świątyni, a na półkolistych tympanonach (w górnej części portalu) rzeźbiono postacie świętych albo fundatora budowli.
Główne cechy budowli w stylu romańskim:
- prosta forma,
- masywne mury,
- małe okna i drzwi,
- skromne dekoracje rzeźbiarskie.
Zobacz też:

„Dzieci potrzebują sztuki, opowiadań, wierszy i muzyki tak samo, jak potrzebują miłości, jedzenia, świeżego powietrza i zabawy” – powiedział Philip Pullman, brytyjski pisarz i laureat nagrody im. Astrid Lindgren z 2005 roku. Philip Pullman o zaspokajaniu dziecięcych potrzeb Jeśli nie dasz dziecku jedzenia, szybko przyniesie to negatywne efekty. Jeśli nie umożliwisz mu dostępu do świeżego powietrza i nie pozwolisz na zabawę, szkody również będą widoczne, ale nie tak szybko. Jeśli nie darzysz dziecka miłością, skutki mogą nie być widoczne przez jakiś czas, ale one powstają i trwale odbijają się w jego psychice. Natomiast jeśli twoje dziecko nie będzie miało kontaktu ze sztuką, opowiadaniami, wierszami i muzyką, uszczerbek z tego tytułu nie będzie tak łatwy do zobaczenia. Ale on tam jest. Pozornie takie dziecko będzie w pełni zdrowe i zadbane. Może biegać, skakać, pływać i robić dużo hałasu, jak typowe dziecko, ale będzie odczuwać jakiś brak. Czy sztuka jest rzeczywiście ważna dla naszego życia? Prawdą jest, że niektórzy dorastają, nigdy nie spotykając się ze sztuką, i są całkowicie szczęśliwi. Żyją porządnie, choć w ich domach nie ma książek, zdjęć, nie znają się na muzyce. Są dobrymi sąsiadami i użytecznymi obywatelami. Ale… Są ludzie, którzy na pewnym etapie swojego życia spotykają coś, z czym nigdy wcześniej nie obcowali. Słyszą głos w radio czytający wiersz, przechodzą obok domu, w którym ktoś gra na pianinie lub widzą plakat konkretnego obrazu na czyjejś ścianie i nagle uderza ich to niezwykle mocno. Zdają sobie sprawę, że odczuwają głód, choć jeszcze przed chwilą nie mieli o nim pojęcia . Głód czegoś tak słodkiego i tak pysznego, że prawie łamie im serce. Niemal płaczą, czują się jednocześnie smutni i szczęśliwi, samotni i zaproszeni do trwania w tym doświadczeniu. Desperacko chcą dalej słuchać...

"Wszystko widzę jako sztukę" pod takim tytułem w warszawskiej Zachęcie już od 10 marca rusza specjalna wystawa dla dzieci. Czy małe dziecko może się zainteresować sztuką? Czy sztuka może być fajna i można się nią bawić? Okazuje się, że tak! Nawet jeśli dla dorosłych wydaje się trudna w odbiorze, niezrozumiała i onieśmielająca. Maluchy sztukę odbierają zupełnie inaczej, naturalnie, nie skupiają się na tym, że to jest sztuka przez wielkie "S" i człowiek musi się znać i wszystko doskonale pojmować. Szkoda, że my dorośli zatracamy takie dziecięce podejście! " Każde dziecko jest artystą. Jedyny problem to pozostać artystą, kiedy się już dorośnie” - cytując słowa Pablo Picasso. „Every child is an artist. The problem is How to remain an artist once we grow up” - Pablo Picasso #sunday #museum #zacheta #gallery #art #familytime Post udostępniony przez Zofia Maria Slotala (@miss_zi) Mar 4, 2018 o 4:45 PST Zosia Ślotała wybrała się na wystawę dla dzieci ze swoim synkiem Leo. Tym razem zachwyciła nas swoją artystyczną i botaniczną stylizacją. Kochamy takie klimaty w modzie, a wy? Moda to też sztuka, choć nie wszyscy dorośli to rozumieją. Modą można się bawić, choć wiele w niej odwołań zarówno do historii sztuki, jak i ulicznych trendów i tego, co się dzieje na świecie na co dzień. Nie każdy potrafi trendy w modzie przekładać na swój codzienny styl, ale Zosia Ślotała robi to świetnie. Warto mieć świadomość, że wszystkie nasze ubrania i to jak się ubieramy jest zależne od tego, co wymyślają co sezon światowi projektanci. Zazwyczaj jednak trendy docierają do nas z dużym opóźnieniem, dlatego też te najnowsze tendencje w modzie bywają tak powszechnie niezrozumiałe. Tym razem Zosia Ślotała zachwyciła botanicznym płaszczem ze specjalnej kolekcji Erdem dla H&M ,...

Większość z nas blizny, szczególnie te rozległe, traktuje jako fragment ciała, który należy ukryć. Mimo nowoczesnych technologii w medycynie, nadal boimy się, że pozostałość po cesarskim cięciu na naszej skórze będzie zbyt szpecąca. Inaczej podchodzi do tego chiński tatuażysta – Shi Hailei. Tatuaż, który dodaje pewności siebie? Uśmiech na twarzy młodej mamy, której blizna po cesarskim cięciu została pokryta tatuażem, spowodował, że Shi Hailei zdecydował się na robienie tatuaży zupełnie za darmo. W ten sposób artysta chce dodać kobietom pewności siebie i podnieść ich samoocenę, która po porodzie z reguły jest zaniżona. Ozdabiając to newralgiczne miejsce w ten sposób dajemy sobie powód do radości i upamiętniamy poród. Gorzej, jeśli będzie konieczna ponowna cesarska. Czy tatuaż będzie można odnowić lub uzupełnić tak, aby rysunek przybrał pierwotne kształty i nadal był atrakcyjny? Cesarskie cięcia to plaga w Chinach Shi Hailei inspirował się brazylijskim tatuażystą, który pokrywał blizny na ciele ofiar przemocy domowej ozdobnymi rysunkami. „Kiedy zrobiłem to po raz pierwszy, poczułem, że osiągnąłem coś naprawdę ważnego. Dlatego postanowiłem, że będę to robić nadal” – wyznaje chiński artysta. Darmowe tatuaże cieszą się niezwykłą popularnością. Szczególnie, że w Chinach ponad połowa porodów kończy się cesarskim cięciem . No cóż, na brak pracy artysta z pewnością narzekać nie będzie. Źródło: popsugar.com