Reklama

Nie mamy pocieszających wiadomości: liczba alergików w ostatnich dziesięciu latach wzrosła prawie dwukrotnie. Naukowcy przewidują, że wkrótce na świecie będzie znacznie więcej osób uczulonych niż zdrowych. Czy jednak alergii da się jakoś zapobiec? I tak, i nie. Okazuje się bowiem, że mamy ją zakodowaną w genach. Rachunek wydaje się dość prosty: jeśli ani ty, ani mąż nie jesteście alergikami, istnieje aż 80% szans, że malec będzie zdrów. Za to gdy obydwoje macie np. atopowe zapalenie skóry, całoroczny katar lub astmę, to ryzyko, że wasze dziecko odziedziczy uczulenie, wzrasta aż do 90%! Zawsze jest jednak 10% szans, że wszystko będzie w porządku. Co więcej, możesz pomóc malcowi znaleźć się w tej dziesięcioprocentowej grupie szczęśliwców. Jak? Najlepiej zacząć działać, jeszcze zanim zajdziesz w ciążę. Wiele możesz zrobić także wówczas, gdy dzidziuś jest dopiero w brzuszku i w pierwszych miesiącach jego życia. A co konkretnie? Oto kilka najważniejszych rad alergologa. Staraj się zawsze o nich pamiętać!

Reklama

Nie pal papierosów

Gdy zapalasz papierosa, dzidziuś w brzuszku też! A to dlatego, że wszystkie szkodliwe substancje z tytoniowego dymu przechodzą przez łożysko i zakłócają dojrzewanie płuc. Potem, gdy karmisz piersią, trujące składniki przenikają do Twojego mleka. Podobne konsekwencje ponosi dziecko, które przebywa w pokoju, gdzie palą inni. Dym niszczy oskrzela. Efekt? Malec częściej choruje na zapalenia gardła, oskrzeli, płuc. A zniszczone drogi oddechowe łatwiej przepuszczają alergeny. Koniecznie pomyśl o tym, zanim zapalisz kolejnego papierosa.

Zobacz też: Prof. Kuna: Alergia u dzieci jest coraz częstsza!

Nie stosuj diet

Niektórzy twierdzą, że w ciąży nie powinno się jeść tego, co najczęściej uczula: nabiału, cytrusów, ryb, orzechów. To nieprawda! Oczywiście, jeśli Ty sama masz na coś alergię, np. na mleko, pomarańcze czy orzeszki ziemne, wyklucz je ze swojej diety. Ale jeśli nie... jedz wszystko (oczywiście to, co zdrowe – unikaj fast foodów, słodyczy, produktów zawierających konserwanty). W ciąży najlepsze jest urozmaicone jedzenie. Monotonia prowadzi do niedoborów składników mineralnych i sprzyja rozwinięciu się u dziecka alergii. Również jeśli karmisz piersią i maluszek jest zdrowy, nie musisz być na diecie. Dopiero gdy lekarz stwierdzi u niego uczulenie na konkretne pokarmy, zrezygnuj z nich. Nie wcześniej: zubożona dieta mogłaby bardziej dziecku zaszkodzić niż pomóc.

Jedzcie probiotyki

W jogurtach, kefirach, kwaśnym mleku są bakterie kwasu mlekowego. Niektóre z nich, zwane probiotykami, mają szczególnie korzystny wpływ na zdrowie. Naukowcy sądzą, że bakterie te mogą zapobiegać alergiom. Erika Isolauri, profesor pediatrii Uniwersytetu w Turku i światowy ekspert, jeśli chodzi o probiotyki, twierdzi, że podawanie jednego z nich (Lactobacillus rhamnosus GG) kobietom w ciąży, a potem przez pół roku niemowlęciu, jest jak najbardziej wskazane – zmniejsza bowiem o połowę częstotliwość atopowego zapalenie skóry. Ten probiotyk zaleca się np. przyszłym mamom w Skandynawii.

Zobacz też: Prawdy i mity o probiotykach, czyli przyjaznych bakteriach​

Karm piersią

W Twoim mleku są m.in. immunoglobuliny chroniące przed alergią. Najwięcej jest ich w siarze, która pojawia się tuż po porodzie. Karm dziecko wyłącznie piersią przez całe pierwsze półrocze, a potem, pod osłoną Twojego mleka, wprowadzaj do jego diety nowe produkty. Nie przekarmiaj malca, szczególnie produktami bogatymi w białko (np. mięsem, nabiałem). Nie do końca strawione jego cząsteczki mogą uczulać. Nie podawaj też dziecku produktów wysoko przetworzonych zawierających konserwanty (np. chipsów, hamburgerów, coli). Staraj się za to, by jadło dużo kasz, warzyw, owoców.

Unikaj chemii

W pokoju niemowlęcia musi być czysto, ale... nadmiar chemii i higieny też może zaszkodzić! Układ odpornościowy człowieka jest bowiem tak skonstruowany, że musi walczyć. Jeśli nie ma wroga w postaci bakterii i wirusów, to zaczyna popełniać błędy i za nieprzyjaciół uznaje np. pyłek trawy czy białko mleka. Czy to oznacza, żeby nie sprzątać? Nie, ale używaj do tego dobrego odkurzacza (z filtrem HEPA lub wodnym), a nie bardzo silnych środków chemicznych.

Zostaw zwierzę

Dzieci, które od urodzenia mieszkają ze swoimi pupilami, nie uczulają się na nie – stwierdzili naukowcy. Powód: ich układ odpornościowy od początku zna alergeny i wcale mu one nie przeszkadzają. Warunek: zwierzę powinno być w domu już od pierwszych dni życia malca. Jeśli zatem jesteś w ciąży i masz psa lub kota, to nie pozbywaj się go.

Reklama

Zobacz też: Kiedy dziecko wyrośnie z alergii pokarmowej? O co robić, żeby tak się stało?

Konsultacja merytoryczna

dr Leszek Olchowik

Specjalista w zakresie alergologii, pulmonologii oraz pediatrii, wieloletni pracownik Centrum Zdrowia Dziecka oraz Kliniki Pediatrii i Poradni Mukowiscydozy w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Obecnie pracuje w Szpitalu św. Anny w Piasecznie
Reklama
Reklama
Reklama