Dla niemowlęcia mleko (mamy lub modyfikowane) to podstawa codziennego menu. Starsze dziecko również powinno je pić, i to co najmniej dwa kubeczki dziennie. Nie tylko ze względu na wapń. Z połączenia mleka z dobrymi bakteriami wychodzi coś, co jest prawdziwym skarbem dla zdrowia. Jogurty, kefiry, maślanki to źródło pełnowartościowego, dobrze przyswajalnego białkai tłuszczu, witamin oraz składników mineralnych. Fermentowane napoje mleczne warto podawać podczas kuracji antybiotykowej i tuż po niej. Mogą je również dostawać dzieci, które nie tolerują laktozy.

Reklama

JOGURT
To napój robiony z mleka pasteryzowanego. Dodaje się do niego mleko w proszku i kultury bakteryjne (Lactobacillus bulgaricus i Streptococcus thermophilus). Kubek jogurtu (150 g) dostarcza tyle białka i wapnia, co szklanka mleka, ale już o 20 proc. więcej witamin z grupy B. Dobre bakterie w nim zawarte zapobiegają biegunkom i wzmacniają odporność.

- dla niemowląt
Jest pasteryzowany (dlatego nie trzeba go przechowywać w lodówce), nie zawiera typowych bakterii jogurtowych. Obniżono w nim poziom białka (co jest dobre dla nerek maluszka), za to wzbogacono go w wapń, magnez i witaminę B2.
Można podawać: niektóre rodzaje jogurcików nawet po szóstym miesiącu życia.

- naturalny
Składa się tylko z pasteryzowanego mleka, mleka w proszku i bakterii jogurtowych. Jeśli dziecko nie lubi kwaskowatego smaku jogurtu, dodaj do niego owoce (zmiksowane lub w całości) lub sok.
Można podawać: po dziesiątym miesiącu życia.

- owocowy
Ma wszystko to, co jogurt naturalny, plus owoce (zwykle pod postacią dżemu) i cukier. Jest zdecydowanie mniej wartościowy niż jogurt naturalny, wiele jednak zależy od konkretnego produktu. Możesz kupić zarówno jogurt, do którego dodano owoce, jak i taki, w którym nie ma ich ani grama, ponieważ zostały zastąpione przez barwniki i aromaty. Producent nie ma obowiązku podawać na opakowaniu składu owocowego dżemu, a mogą się w nim również znajdować barwniki, aromaty, żelatyna (na któreś z tych składników dziecko może być uczulone).
Można podawać: po dziesiątym miesiącu życia.

Zobacz także

KEFIR
Ma więcej naturalnych kwasów organicznych. Jest wytwarzany z mleka pasteryzowanego, pod wpływem tzw. ziaren kefirowych, złożonych głównie z bakterii fermentacji mlekowej, grzybków kefirowych i drożdży. Kefir ma więcej wapnia niż mleko, nieco mniej niż jogurt. Pobudza apetyt, poprawia trawienie, zapobiega biegunkom. Jest bardzo dobrym źródłem witamin: B2, B12, D oraz białka.
Można podawać: po jedenastym miesiącu.
[CMS_PAGE_BREAK]
ZSIADŁE MLEKO
Takie ze sklepu powstaje z mleka zaszczepionego specjalnie wyselekcjonowanymi bakteriami mlekowymi. Przetwarzają one cukier mleczny na kwas mlekowy, powodując zsiadanie się mleka. Zsiadłe mleko można także przygotować samodzielnie w domu. Surowe, np. wiejskie, trzeba zawsze przegotować, pasteryzowane – nie (UHT się do tego nie nadaje). Następnie przelać do słoika lub garnuszka, ostudzić, dodać łyżeczkę zakwaszonej śmietany, kefiru lub maślanki. A potem pozostawić w temperaturze pokojowej na około 24 godziny. Zsiadłe mleko ma te same właściwości odżywcze i kaloryczność co mleko słodkie.
Można podawać: po dwunastym miesiącu.

MLEKO ACIDOFILNE
To mleko pasteryzowane, do którego dodano bakterie z gatunku Lactobacillus acidophilus. Przywraca równowagę mikroflory jelitowej, hamuje rozwój bakterii chorobotwórczych. Są mleka acidofilne naturalne lub z dodatkami smakowymi, zwykle owocowymi. Polecane dla dzieci nietolerujących laktozy, a także po kuracji antybiotykami. Podobne właściwości co acidofilne mają tzw. mleka bifidusowe – do zakwaszania używa się szczepu Bifidobacterium.
Można podawać: po dwunastym miesiącu.

MAŚLANKA
Zwykle powstaje w procesie wytwarzania masła, jako produkt uboczny. Jednak maślanka, kupowana w sklepie, jest najczęściej robiona z odtłuszczonego mleka, do którego dodaje się specjalne szczepy bakterii, a czasami także aromaty maślarskie. Maślanka jest lekkostrawna, ma sporo wapnia, witamin z grupy B, a także białka, nieco mniej wapnia niż jogurt, a tyle samo co kefir. Dostępne są maślanki o smaku naturalnym lub owocowym – zwykle znajduje się w nich niewiele owoców, a sporo cukru. Często te owocowe – podobnie jak jogurty – zawierają sztuczne barwniki i aromat.
Można podawać: po dwunastym miesiącu.

Reklama

Nie daj się nabić w butelkę
Zwracaj uwagę na informacje na opakowaniu. Producenci chcą pokazać, że ich produkt jest lepszy niż inne. To nie zawsze prawda!
- Jogurt o smaku truskawkowym. To nie to samo co jogurt truskawkowy. Ten pierwszy może mieć tylko aromat i barwnik, i to nie z owoców, tylko... np. z buraków!
- Bez konserwantów. Taki napis sugeruje, że inne jogurty zawierają konserwanty, tymczasem w żadnym napoju mlecznym ich nie ma!
- Batonik muesli z jogurtem. W rzeczywistości to bomba kaloryczna, jogurtu tu prawie nie ma.

Konsultacja merytoryczna

dr inż. Anna Stolarczyk

Dietetyczka, członkini Polskiego Towarzystwa Nauk Żywieniowych
Reklama
Reklama
Reklama