Reklama

Dzieci tyją na potęgę, więc kampanii, które mają skłonić rodziców, by nie tuczyli ich jedzeniem typu fast food i ograniczali słodycze jest całe mnóstwo.

Reklama

Australijski film pod tytułem Break The Habit (Zerwać z nałogiem) jest jednak wyjątkowo mocny: matkę, która karmi dziecko śmieciowym jedzeniem przedstawia się tu tak, jakby podawała dziecku heroinę.

Nadwaga i otyłość nie jest wyłącznie problemem Australii czy Ameryki. To się dzieje u nas.

Dzieci tyją w zastraszającym tempie. Coraz więcej maluchów ma nadwagę, czasem sporą. Coraz większym problemem wśród najmłodszych staje się także otyłość oraz lawina konsekwencji, którą niesie za sobą.

To wszystko nie dzieje się tylko gdzieś tam w świecie, ale także w Polsce. Jak wynika z wielu raportów (m.in. raportu przygotowanego przez UNICEF) nigdzie tak szybko nie przybywa małych grubasków jak u nas.

Przeczytaj: Uwaga, nadwaga! Polskie dzieci tyją najszybciej!

Dlaczego dzieci tyją tak szybko?

Nadwaga i otyłość u dzieci ma najczęściej banalną przyczynę. To efekt braku ruchu, podawania maluchom słodkich napojów i jedzenia typu fast food oraz nadmiaru cukru.
Taka dieta nie służy także dzieciom, które (jeszcze!) są szczupłe ani nawet tym, które odziedziczyły brak skłonności do tycia.

Dlaczego trzeba chronić dzieci przed nadwagą i otyłością?

Grube dzieci

  • Są mniej sprawne fizycznie. Jako niemowlęta później siadają, raczkują, chodzą. Potem wolniej biegają, trudniej im się wspinać, jeździć na rowerze itd. Łatwo się męczą i szybko pocą. Szybko zaczynają unikać ruchu i tyją jeszcze bardziej.
  • Są bardziej narażone na problemy ze zdrowiem. Częściej chorują na astmę, cukrzycę typu 2, nadciśnienie, stłuszczenie wątroby, bezdech. Są bardziej narażone na płaskostopie, koślawość kolan, skrzywienie kręgosłupa, a nawet zmiany zwyrodnieniowe stawów.
  • Mają problemy z rówieśnikami. Bywają wyzywane lub odrzucane przez rówieśników, często mają kompleksy, są narażone na upokorzenia (np. podczas zajęć sportowych). Zaniżone poczucie własnej wartości może sprawić, że osiągają mniej, niż by mogły. Uciekają w samotność, a swoje nieszczęście „zajadają” łakociami siedząc przed telewizorem albo komputerem.
  • Często wyrastają na okrągłych nastolatków i otyłych dorosłych. Nadwaga i otyłość w dzieciństwie to najkrótsza droga do otyłości w życiu dorosłym (oraz długiej listy chorób, które jej towarzyszą, albo z niej wynikają.
  • Już zawsze będą mieć problemy z wagą.Powstałe w dzieciństwie nadprogramowe komórki tłuszczowe, złe nawyki żywieniowe i popsuty metabolizm, to coś, z czym trudno walczyć

Przeczytaj: Co robić, gdy dziecko jest za grube

Co sądzisz na temat tej kampanii? Za mocna czy właśnie taka powinna być? W jaki sposób twoim zdaniem powinno mówić się o zdrowym żywieniu dzieci oraz zagrożeniach związanych z otyłością, by trafić do rodziców?

Przeczytaj także: Nie tucz mnie babciu!

Reklama



Reklama
Reklama
Reklama