Reklama

Postępowanie z niejadkiem wymaga wypracowania pewnych nawyków, a od rodziców dużej dozy determinacji i cierpliwości. Przede wszytskim pamiętaj, że nic na siłę. Większość dzieci je tyle, ile potrzebuje. Jeśli danego dnia dziecko nie będzie miało ochoty na przygotowany posiłek, nie należy wpadać w panikę. Po takiej jednodniowej głodówce na pewno będzie chciało coś przekąsić.

Reklama

1. Stałe pory posiłków

Bardzo dobrym sposobem na niejadka jest wprowadzenie stałych pór posiłków. Dzięki takiej regularności można kontrolować, czy dziecko ma zapewnione odpowiednie przerwy po jedzeniu, i zaobserwować np. podjadanie, które bywa najważniejszą przyczyną braku apetytu czy w ogóle zainteresowania daniami głównymi. Czasem przed ustaleniem harmonogramu warto zbadać, o jakiej porze maluch zwykle jest głodny, i dostosować się do niego.

2. Wspólne spożywanie posiłków

Niezwykle istotną kwestią jest wspólne spożywanie posiłków. Wprowadzenie codziennego rytuału jedzenia może okazać się dużą atrakcją dla maluszka. Trochę starsze dzieci można włączyć w przygotowanie jedzenia lub zachęcić do nakrywania do stołu. Danie stworzone przez malucha z pewnością szybciej zniknie z talerza, a właśnie o to chodzi rodzicom. Dodatkowo wspólne posiłki są świetną okazją do rozmowy przy stole, do opowiadania ciekawych historii czy po prostu do bycia razem. W rodzinnej atmosferze poczucie bezpieczeństwa malucha znacznie wzrośnie, co pozytywnie wpłynie na jego rozwój, a samo jedzenie skojarzy się dziecku z najmilszymi chwilami dnia.

Zobacz też: 7 korzyści z rodzinnych obiadów

3. Różnorodność na talerzu

Atrakcyjna dla dzieci będzie także różnorodność na talerzu. Kanapki w ciekawych kształtach, kolorowe warzywa czy buźki stworzone z sosów mogą zachęcić do skosztowania i... pochłonięcia dania w całości. Ważne jest także to, aby maluch – już od pierwszych samodzielnych posiłków – miał swój kubek, talerz czy sztućce. Kolorowe, nietłukące naczynia, wybrane przez dziecko, staną się naszym sprzymierzeńcem podczas namawiania go do jedzenia.

4. Co do picia

Na apetyt niejadka z pewnością wpłyną napoje. Najlepiej sprawdzi się w takim wypadku woda źródlana, zwłaszcza jeśli nie będzie zawierała słodzonych dodatków. Korzyści z picia naturalnej wody trudno przecenić. Dzięki niej wartości odżywcze są dostarczane do odpowiednich komórek w organizmie, a toksyny wypłukiwane. Nie ma także zagrożenia próchnicą. Należy przy tym pamiętać o odpowiedniej ilości wody, którą dzieci powinny wypijać. Maluchom ważącym do 10 kg wystarczy ok. 100 ml płynu na każdy kilogram masy ciała, a cięższym zaproponujmy 1000 ml płynów oraz 50 ml na każdy kilogram masy ciała powyżej 10 kg. Pamiętajmy, że suma wszystkich przyjmowanych w ciągu dnia płynów nie powinna przekroczyć 1,5 l.

5. Dobry przykład

Im częściej rodzic sam sięgnie po wodę podczas posiłków, tym szybciej przekona swoje dziecko do jej picia. Oczywiście i w tym wypadku można uciec się do kilku sztuczek. Jeśli na przykład malec uzna, że woda jest niesmaczna, można dodać do szklanki plasterek cytryny lub kilka listków mięty. Oprócz tego dobrym pomysłem okaże się dorzucenie do naczynia kilku kolorowych kostek lodu lub podanie wody w kolorowej szklance czy ulubionym kubku ze słomką (najlepiej, jeśli będzie ona miała jakiś nietypowy kształt).

6. Nauka poprzez zabawę

Każde przyzwyczajenie dziecka warto kształtować przez zabawę. Przykładowo można urządzić konkurs na najlepszą historię wyjaśniającą, dlaczego woda jest zdrowa, lub bawić się, że woda to magiczny eliksir, dzięki któremu malec stanie się mądrzejszy od wszystkich przebiegłych bajkowych czarodziejów. Historie o pracowitych kroplach, zanoszących witaminy na przykład do bolącego palca, mogą umilać wspólne posiłki, stać się cyklem opowiadanym na dobranoc lub tematem prac plastycznych.

Reklama

Zobacz też: 7 sposobów, jak zatrzymać witaminy, gotując dla dzieci

Reklama
Reklama
Reklama