Smak pomarańczy kojarzy mi się z zimą, szronem na szybach i przystrajaniem świątecznego stołu. Takich zimowo-świątecznych produktów jest więcej. Warto po nie sięgać nie tylko z sentymentu, ale też dlatego, że najlepiej służą nam właśnie zimą, np. skracając czas choroby czy wzmacniając odporność.

Reklama

1. Gotowane buraczki

Jest w nich wapń (działa przeciwzapalnie), żelazo (zapobiega anemii), magnez (poprawia pracę systemu nerwowego). Warto je podawać dziecku, bo są lekkostrawne i pobudzają apetyt. Małemu dziecku możesz podawać je w formie jarzynki jako dodatek do obiadu, a dwulatkowi także w formie ćwikły (świetna przy przeziębieniu!).

Zobacz też: Żeby nie chorować - kiszona kapusta, ogórki, buraki

2. Cebula i czosnek

To niezwykłe warzywa. Zawierają fitoncydy, które działają podobnie jak antybiotyk. Zabijają bakterie, wzmacniają organizm, zapobiegają infekcjom. Pomagają w leczeniu kataru, kaszlu, przeziębienia, anginy, grypy. Dzieciom można podawać cebulkę lub czosnek po ugotowaniu (np. dodane do zupy) , gdy skończą pierwszy rok życia.

3. Kiszona kapusta

Zawiera dużo witaminy C oraz dobroczynne bakterie kwasu mlekowego. Zapobiega przeziębieniom, wzmacnia układ odpornościowy. Kiedy dziecko jest zbyt małe, by pogryźć kapustę, przygotuj mu wzmacniającą przekąskę: łyżkę soku z niezbyt słonej, dobrej jakości kwaszonej kapusty połącz z łyżką soku ze świeżo startej marchewki. Podawaj od drugiego roku życia.

Zobacz także

4. Pomarańcze i cytryny

W tych owocach jest witamina C, która usuwa z organizmu wolne rodniki osłabiające układ odpornościowy. Cytrusy zawierają też substancje zbliżone działaniem do antybiotyków. Podawaj maluszkowi od 12. miesiąca.

5. Słodkie rodzynki

Doskonale zastępują cukierki! A przy tym poprawiają pamięć i koncentrację. Zawierają cynk, potas, witaminy C i E oraz wszystkie z grupy B i błonnik. W potrawach podawaj je dziecku po 12. miesiącu, a surowe – od 3. roku.

Reklama

Zobacz też: Jak się rozgrzać w chłodne dni? 7 rozgrzewających przypraw dla dziecka

Reklama
Reklama
Reklama