Dieta pozbawiona tłuszczu wcale nie jest zdrowa. Dlaczego więc mówi się o tym, by smyk nie jadł tłustych mięs czy wędlin? Bo są różne rodzaje tłuszczu. Te zdrowe dla malca są ważnym źródłem energii, dostarczają niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. To one wspierają budowę komórek – dlatego są potrzebne w okresie szybkiego wzrostu. Mają wpływ na stan skóry, ostrość wzroku, a także chronią ciało przed utratą ciepła. Składniki tworzące rdzeń kręgowy i mózg w 60 proc. składają się właśnie z tłuszczu, a każde włókno nerwowe otoczone jest tłuszczową osłonką. Gdzie zatem szukać zdrowych tłuszczów i jak je podawać malcowi?

Reklama

W mleku mamy
Zwłaszcza w tym nocnym jest tłuszczu najwięcej. I to także dzięki niemu bobasek szybciej rośnie. Może nawet być troszkę pulchny, ale nie martw się, w przyszłości otyłość raczej mu nie grozi! Dodatkowe fałdki to zasługa szczególnych tłuszczów – DHA i ARA z grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Są one łatwiej i szybciej trawione niż inne tłuszcze. Dlatego pulchne niemowlęta szybko gubią zbędne gramy, gdy zaczynają raczkować, wstawać i chodzić.

W domowych zupkach
Jednym z częstych błędów żywieniowych popełnianych przez rodziców jest niedodawanie tłuszczu do niemowlęcych zupek. Może to nawet spowodować biegunkę (pediatrzy nazywają ją „biegunką pędraków”). Dodawaj do zupek świeże masło lub olej rzepakowy bezerukowy – zawierają najkorzystniejsze kwasy tłuszczowe. Wystarczy mała łyżeczka któregoś z nich na porcję zupki. Trzeba dodać tłuszcz, gdy zupka jest już ugotowana (dla najmłodszych także zmiksowana). Zupkę dla niemowląt do 7–8. miesiąca życia po dodaniu masła, oliwy lub oleju należy krótko zagotować i ostudzić.

W kanapkach
Jeszcze do niedawna dietetycy zalecali, by dzieciom do trzech lat nie podawać margaryny, tylko masło (tak ustalili specjaliści w tzw. Polskim Konsensusie Tłuszczowym). Okazało się jednak, że maluchy w Polsce mają duże niedobory NNKT. Dlatego obecnie zalecenia się zmieniły: od drugiego roku życia można malcowi smarować kanapki na zmanę masłem i margaryną. Jednak uwaga: musi to być margaryna miękka. Najlepsza jest taka, na opakowaniu której producent zaznaczył, że nie zawiera utwardzonych tłuszczów roślinnych, tzw. trans. Eksperci w krajach zachodnich idą dalej i zalecają, by malcom w 2–3. roku życia ograniczać tłuszcze pochodzenia zwierzęcego (m.in. masło) i zastępować je wyłącznie wysokiej jakości margarynami.

W daniach z ryb
W rybach jest o wiele więcej omega-3 niż w olejach. Szczególnie cenne są te tłuste, morskie, jak tuńczyk, łosoś, śledź, makrela (a ze słodkowodnych – pstrąg). Maluchy powinny jeść te gatunki ryb dwa razy w tygodniu. Najlepiej, gdy są one upieczone w folii.
[CMS_PAGE_BREAK]

Zobacz także

W mleku z kartonika
Dla dziecka nie nadaje się mleko 0 proc. tłuszczu. Jest ono praktycznie bezwartościowe, maluch nie przyswoi z niego żadnych witamin. Dlatego robiąc np. naleśniki, dodawaj mleko pełnotłuste (3,2 proc. tłuszczu) albo chude (2 proc.). To ostatnie jest polecane, gdy smyk ma skłonność do nadwagi.

W orzechach
Jeśli dziecko nie ma uczulenia na orzechy, to warto mu je podawać (od drugiego roku życia). Zmielone mogą być dodatkiem do deserku lub jogurtu. Najlepsze są włoskie.

W oleju
Głównie rzepakowym. Często nawet nazywa się go „oliwą Północy”. Jest zdrowszy od oleju kukurydzianego, sojowego, a nawet oliwy z oliwek, ponieważ zawiera dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega-3. Ta grupa NNKT jest najkorzystniejsza dla dziecka, i to właśnie tego rodzaju tłuszczów maluchy mają największe niedobory. Trochę omega-3 ma też olej sojowy, ale w oliwie z oliwek nie ma go wcale! Dużo omega-3 zawiera też olej z orzechów włoskich oraz lniany.

Co jest lepsze...
...do smażenia – olej czy masło?

Olej jest zdecydowanie najlepszy! Na maśle możesz smażyć tylko bardzo krótko, np. gdy robisz maluszkowi jajecznicę. Przy dłuższym smażeniu masło pali się, a wtedy powstają w nim rakotwórcze związki.
...na kanapkę – masło czy miks?
O wiele lepsze jest masło, ale jeśli już decydujesz się na miks, to dokładnie przeczytaj jego etykietę. Ważne jest, jaki procent w miksie (zwykle duży) stanowią tłuszcze roślinne. Są to bowiem tłuszcze utwardzane, a więc zawierające szkodliwe dla zdrowia izomery trans kwasów tłuszczowych. Dlatego nie poleca się ich małym dzieciom. Im jest ich mniej w diecie – tym lepiej dla smyka.
...ciasteczka ze sklepu czy domowe?
Domowe!!! Bo nie zawierają tzw. tłuszczu cukierniczego, który jest niezdrowy i może powodować otyłość.

tm_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama