Kiedy zaczyna się rozszerzanie diety, zaczynają się kłopoty z dziecięcym jedzeniem. Nawet jeśli niemowlę do tej pory jadło chętnie, teraz może zacząć grymasić i odmawiać posiłku. „Rośnie mi niejadek” – przyklejamy łatkę i zaczynamy się martwić. Tylko czy martwimy się o właściwą rzecz. Bo z czym tak naprawdę jest problem: z dziecięcym apetytem czy naszym sposobem karmienia dziecka?

Reklama

Zobacz: Jak karmić niemowlę – 11 nawyków na całe życie

Niejadek jada – ale między posiłkami

Brzmi paradoksalnie, prawda? Tymczasem właśnie w ciągłym podjadaniu tkwi najczęstsza przyczyna kłopotów dziecka z apetytem:
– Idealnie byłoby, gdyby dziecko nic nie jadło między posiłkami, a jeśli już, to owoce, suszone lub surowe, albo orzechy – radzi dr n. med. Agnieszka Jarosz z Centrum Promocji Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej w Instytucie Żywności i Żywienia w Warszawie, ekspertka w programie VitaMenu*.

Posłuchaj wypowiedzi dr Agnieszki Jarosz i sprawdź, czy nie popełniasz wymienionych przez nią błędów żywieniowych:

Przeczytaj koniecznie: Szokujący raport – źle karmimy dzieci!

Zobacz także
Reklama

*Program VitaMenu to program żywieniowy, oferujący gotowe receptury do przygotowania odpowiednio zbilansowanych posiłków, które uwzględniają wiek dzieci – zgodnie z normami Instytutu Żywności i Żywienia. Powstał dzięki współpracy platformy HelpFood Pomocna Żywność z Fundacją „Centrum Rozwoju Medycyny”. Patronuje mu m.in. Rzecznik Praw Dziecka, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny.

Reklama
Reklama
Reklama