Jako mama niejadka przyznaję: zdarzało mi się czasem dać synkowi batonika, jajko niespodziankę czy parówkę, gdy nie chciał zjeść normalnego obiadu. Albo powiedzieć, że jarzynkę może zostawić, byleby zjadł mięsko... No cóż, chciałam, żeby cokolwiek zjadł, nie chudł i miał siłę do walki z zarazkami. Można dziecku ustąpić, ale... tylko czasami. Bo przecież dla jego zdrowia nie kalorie są najważniejsze, tylko to, co w produktach najcenniejsze, czyli witaminy, składniki mineralne, przeciwutleniacze. To one wzmacniają jego układ odpornościowy. Właśnie dlatego grubaski, które jedzą więcej, a więc teoretycznie powinny mieć dużo witamin i być zdrowsze, z reguły chorują częściej. Zwykle bowiem sięgają po fast foody i słodycze. Lepiej, jeśli dziecko zje mniej, za to rzeczy wartościowe. Zobacz, jak zdrowo karmić malca.

Reklama

Na początek: najlepsza pierś
W mleku mamy znajdują się przeciwciała odpornościowe oraz prebiotyki – rodzaj węglowodanów, które są pożywką dla dobrych bakterii jelitowych. Ważne dla odporności składniki to też lizozym (zapobiega przenikaniu chorobotwórczych bakterii do krwi) oraz laktoferyna (ułatwia przyswajanie żelaza, hamuje rozwój bakterii). Dzieci karmione piersią rzadziej chorują na zapalenie ucha środkowego, oskrzeli, płuc, oskrzelików. Warto karmić jak najdłużej, bo np. ilość lizozymu wzrasta w miarę czasu trwania laktacji.

Postaw na owoce i warzywa lata
Cenne dla układu odpornościowego są: truskawki, maliny, czerwone i czarne porzeczki, grejpfruty, czarne jagody, morele, brzoskwinie. W jabłkach znajduje się kwercyna (ma właściwości przeciwzapalne). Pamiętaj też o brokułach, pomidorach, marchwi, dyni. Zawierają karotenoidy (barwniki), które nie dopuszczają do uszkodzenia tkanek przez wolne rodniki. Podawaj kapustę: są w niej antyutleniacze oraz związki niszczące bakterie i wirusy.

Zachęcaj do ryb
Zwłaszcza morskich, tłustych. Zawarte w nich kwasy omega-3 zwiększają aktywność makrofagów, czyli tzw. komórek żernych układu odpornościowego. Jak sama nazwa wskazuje, „pożerają” one chorobotwórcze bakterie. Jeśli dziecko nie lubi ryb (lub nie może ich jeść), warto podawać mu tran. Jednak na ten temat porozmawiaj z lekarzem.

Podawaj soki i wodę zamiast napojów
Ucz malca zaspokajania pragnienia wodą. Organizm najszybciej ją przyswaja, co jest ważne szczególnie w czasie upałów, gorączki, biegunki. Podawaj też maluszkowi soki, najlepiej świeżo wyciskane z owoców i warzyw. Mają najwięcej wartości. Nie podawaj napojów. Zawierają mało owoców (albo wcale!), a dużo cukru. Cukier zaś sprzyja otyłości i obniża sprawność układu odpornościowego.
[CMS_PAGE_BREAK]
Nie przekarmiaj
Grubaski aż o 50 proc. częściej niż osoby o prawidłowej masie ciała chorują na alergię pokarmową – tak wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Monachijskiego. Często już nastolatki z nadwagą mają cukrzycę typu 2 i nadciśnienie, co do niedawna było problemem osób po 40. roku życia. Otyłe dzieci częściej się przeziębiają – jedzą dużo słodyczy, a mało warzyw i owoców pełnych witamin.

Zobacz także

Proponuj jogurty
Zawierają probiotyki – żywe kultury bakteryjne, które zapobiegają bólom brzucha, biegunce, zatruciom i alergiom pokarmowym, wzmacniają odporność. Zwiększają poziom interferonu zwalczającego infekcje. Jogurty możesz podawać już po 10. miesiącu życia. Polecamy naturalne, bez cukru i dodatkowych składników.

Proponuj cebulkę, pory i czosnek
Cebulę i pory możesz dodawać do zupy jarzynowej już po siódmym miesiącu; czosnek – w drugim roku życia (początkowo np. upieczony z mięsem lub rybą). Zawierają allicynę, która działa podobnie jak antybiotyk. Gdy dziecko skończy dwa lata, raz lub dwa razy w tygodniu dodawaj mu czosnek do kanapki. Najlepiej go przecisnąć przez praskę: uwalnia się wtedy enzym, który rozkłada bezwonną allinę do allicyny.

Unikaj „śmieciowego” jedzenia
Nie przyzwyczajaj malca do paluszków, chipsów, fast foodów. Im później pozna ich smak, tym lepiej. Oczywiście nic się nie stanie, jeśli je zje raz na jakiś czas. Ważne, by nie przesadzać z ilością i pamiętać, że nawyki kształtują się w dzieciństwie.

Reklama

Cukier osłabia odporność!
Duża ilość cukru powoduje obniżenie aktywności neutrofilów – to pewien rodzaj białych krwinek, których zadaniem jest atakowanie chorobotwórczych bakterii. Cukier obniża też przyswajanie selenu, bardzo korzystnego dla układu odpornościowego.
Warto pamiętać! Cukier znajduje się nie tylko w typowych słodyczach, ale także w produktach, które uważamy za zdrowe (np. serki, jogurty owocowe). Duże ilości cukru zawierają napoje pseudoowocowe.

Reklama
Reklama
Reklama