Karmienie na dworze nie musi być trudne

Dlatego w słoneczną pogodę śmiało zabieraj dziecko na świeże powietrze nawet na kilka godzin. Ale zanim to zrobisz, przeczytaj, co mówią inne mamy, które pierwsze karmienie na dworze mają już za sobą.
– Najpierw trochę się wstydziłam i gdy chciałam nakarmić synka, szukałam w parku ławek na uboczu – opowiada Julita, mama pięciomiesięcznego Jasia. – Przestałam się chować, gdy zobaczyłam, że nie robią tego inne mamy. Odtąd często karmiłam na dworze. Nikt nigdy tego nie skomentował, zwykle wszyscy patrzyli w inną stronę.
Pierwsze karmienie na spacerze to rzeczywiście dla wielu mam duże przeżycie. Potem jest łatwiej. – Ja przykrywałam pierś tetrową pieluszką, by nie prowokować spojrzeń – mówi Agata, mama półtorarocznej Natalki.
– Co prawda mogą się zdarzyć nieprzyjemne uwagi, ale wtedy wystarczy powiedzieć, że każdy może jeść, kiedy jest głodny. Dziecko również. A przecież najlepsze dla niego jest mleko z piersi – podpowiada dr Katarzyna Raczek-Pakuła, która doradza karmiącym mamom.

Reklama

Sprawdź też, dlaczego karmienie piersią jest lepsze niż mieszanką

Karmienie piersią na dworze wymaga przygotowań

Jeśli wybierasz się z dzieckiem na kilkugodzinną wyprawę na plażę czy piknik, sama odpowiednio się ubierz. Załóż specjalny stanik do karmienia z odpinanymi klapkami i bluzkę lub sukienkę zapinaną na guziczki, byś mogła łatwo i dyskretnie podać dziecku pierś.
W upalny dzień na pewno często będzie ci się chciało pić, a twoje piersi muszą "wyprodukować" mleko dla dziecka. W ciągu dnia powinnaś wypić około dwóch–trzech litrów. Weź więc ze sobą wodę, najlepiej niskozmineralizowaną. Ale tylko niegazowaną, bo "bąbelki" mogą spowodować ból brzucha u dziecka. Dobry jest też kompot, sok, ale musisz je szybko wypić, by się nie zepsuły.
Dla dziecka zaś spakuj na zmianę ubranka (te, które ma na sobie, mogą się ubrudzić lub przepocić) i dwie lub trzy jednorazowe pieluszki. Zabierz też ze sobą nawilżane chusteczki pielęgnacyjne.

Karmienie na dworze jest łatwiejsze w zacisznym miejscu

Poszukaj spokojnego miejsca, najlepiej z dala od zgiełku, by nikt wam nie przeszkadzał. I koniecznie w cieniu, aby nie narazić dziecka na udar słoneczny. Jeżeli jest ciepło, niczym dziecka nie przykrywaj. Ssanie to dla niego ciężka praca, jeśli będzie mu gorąco, spoci się. Gdy jednak wieje lekki wiatr, lepiej nakryć dziecko kocykiem lub pieluszką.

Co robić, gdy dziecko nie chce ssać na dworze?

W gorące dni dziecko może nie mieć zbyt dużego apetytu. Nie denerwuj się, ty też na pewno w upał mniej jadasz. Nie próbuj zmuszać dziecka do ssania! Zje, gdy zrobi się chłodniej. Na pewno jednak będzie mu się chciało pić. Niemowlęcia karmionego piersią nie trzeba dodatkowo dopajać. Wystarczy, że przystawisz je do piersi. Na początku karmienia twoje mleko jest bardziej wodniste – zaspokaja pragnienie. Dlatego w upalne dni dziecko ssie często, choć tylko po kilka łyków, by się napić. Na gęstsze jedzenie nie ma ochoty.
Nie martw się jednak, że przez to, iż dzidziuś mniej ssie, będziesz mała za mało mleka. Wieczorami i w nocy na pewno "nadrobi" zaległości!

Zobacz także
Reklama

Sprawdź również, jak karmić niemowlę

Konsultacja merytoryczna

lek. Katarzyna Raczek-Pakuła

Pediatra, prezeska Polskiego Towarzystwa Konsultantów i Doradców Laktacyjnych, współtworzy Centrum Nauki o Laktacji. Pracuje w Poradni Laktacyjnej Szpitala Specjalistycznego Św. Zofii w Warszawie
Reklama
Reklama
Reklama