Reklama

Kangurowanie to sposób opieki nad niemowlęciem. Polega na zapewnieniu dziecku kontaktu ze skórą rodzica („skóra do skóry’’). Kangurowanie najlepiej rozpocząć w szpitalu, zaraz po narodzinach.

Reklama

Wiele szpitali praktykuje kładzenie dziecka na brzuchu lub klatce piersiowej mamy od razu po porodzie, niektóre pozwalają nawet na breast crawl. Kontakt ten może trwać nawet dwie godziny, ale nie powinien być krótszy niż 20 minut. Warto kangurowanie praktykować także później, na oddziale noworodkowym i w domu. I pamiętać, że kangurowanie jest nie tylko dla mam, ale również dla ojców!

Spis treści:

Kangurowanie wcześniaków

Kangurowanie jest uznaną metodą leczenia wcześniaków. Stosuje się je w oddziałach intensywnej terapii noworodka, m.in. w Wielkiej Brytanii, USA, Szwecji, Niemczech, Belgii oraz w części polskich szpitali. Dzieci, które przyszły na świat w złej formie albo za wcześnie, są noszone przez mamę lub tatę na piersiach „skóra do skóry”. Dzięki temu ich stan szybciej się poprawia.

WHO wydała nowe wytyczne, które mają na celu poprawę przeżywalności i zdrowia dzieci urodzonych przedwcześnie (przed 37. tygodniem ciąży) lub z małą masą urodzeniową (poniżej 2,5 kg po urodzeniu). Kangurowanie, według nowych wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia, należy rozpocząć od razu po porodzie, czyli bez wstępnego okresu w inkubatorze. Jest to istotna zmiana w porównaniu z wcześniejszymi wytycznymi, a także powszechną praktyką kliniczną.

Kangurowanie wcześniaków w szpitalu przebiega pod kierunkiem personelu medycznego. To on ocenia, czy stan zdrowia dziecka na to pozwala. Kontakt skóra do skóry nie jest możliwy, np. gdy maluch ma założoną rurkę tracheostomijną lub dojście tętnicze, ale także gdy rodzic jest przeziębiony lub ma zmiany na skórze.

Podczas kangurowania wcześniaki urodzone z masą ciała poniżej 1 kg powinny mieć założoną czapeczkę i skarpetki. Wcześniaki powyżej kilograma mogą mieć na sobie tylko czapeczkę – zakłada się ją wtedy, gdy podczas kangurowania mama zamierza się przemieszczać. Jeśli pozostawać będzie w jednym miejscu, czapeczka nie jest konieczna.

Kangurowanie noworodka

Kangurować można również zdrowe noworodki, które urodziły się o czasie. Bliski kontakt z ciałem mamy lub taty pomaga dziecku zrelaksować się i ułatwia zasypianie. Liczne badania dowiodły, że noworodki, którym zapewniono kontakt „skóra do skóry”, są w lepszej formie od dzieci niekorzystających z kangurowania.

Dzięki kangurowaniu dzieci:

  • są bardziej spokojne – dowiedziono, że krótka 20-minutowa sesja kangurowania obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu) o 60 proc.
  • lepiej śpią – ich sen jest głębszy i gwarantuje pełniejszy odpoczynek.
  • mają odpowiednią temperaturę ciała – choć dziecko jest pod przykryciem nagie, wystarczająco grzeje je ciało rodzica.
  • są mniej narażone na ryzyko wystąpienia problemów z oddychaniem – kangurowanie sprawia, że serce i płuca pracują stabilnie.

Korzyści wynikające z kangurowania trwają całe życie. Dorośli ludzie, którzy byli w niemowlęctwie kangurowani, lepiej sypiają, lepiej radzą sobie ze stresem, maja lepiej rozwinięte zdolności poznawcze.

Kangurowanie dziecka przez mamę

Mamy kangurujące wcześniaki szybciej wracają do formy po porodzie i mniej stresują się tym, że nie udało się dotrwać do terminu porodu. Łatwiej się z tym godzą i przestają obwiniać za przedwczesny poród.

Bliski kontakt z dzieckiem sprzyja również karmieniu piersią wcześniaka i dziecka urodzonego w terminie – sprawia, że wydziela się więcej hormonów odpowiedzialnych za wytwarzanie pokarmu.

Podczas kangurowania rodzi się silna więź z dzieckiem, a rodzice zyskują szansę, by lepiej rozumieć jego potrzeby. To może sprawić, że nie pojawi się baby blues, albo będzie dużo słabszy i szybciej przeminie.

Kangurowanie dziecka przez ojca

Jest również korzyść dla kangurujących ojców. Tata, który ma szansę w ten sposób zajmować się dzieckiem, czuje się za nie bardziej odpowiedzialny, staje się wrażliwszy na jego potrzeby i mocniej angażuje się w opiekę nad dzieckiem.

Bardzo dobrym pomysłem jest kangurowanie przez tatę po cesarskim cięciu przeprowadzonym u kobiety. Nie zawsze po operacji mama może przytulać dziecko „skóra do skóry”. Nie ma przeciwwskazań, aby w kangurowaniu wyręczył ją ojciec dziecka.

kangurowanie tata
Adobe Stock

fot. Adobe Stock

Zasady kangurowania

Kangurowanie wcześniaków przebiega w szpitalu, o czym pisaliśmy powyżej. W momencie, gdy dziecko jest wypuszczane do domu, można traktować je jak urodzone w terminie.

Jak kangurować noworodka?

Jeśli dziecko jest zdrowe i urodziło się o czasie:

  • Połóż je na środku nagiej klatki piersiowej (dziecko powinno mieć pieluszkę, mama powinna zdjąć biustonosz).
  • Upewnij się, że dziecko całą powierzchnią brzuszka, od pępka do szyi, dotyka twojego ciała. Właśnie tam jest najwięcej receptorów, które wpływają na pracę układu oddechowego, układu krążenia i regulację temperatury.
  • Nóżki dziecka powinny być zgięte.
  • Załóż na siebie rozpinane z przodu ubranie, na tyle duże, by po zapięciu zmieściło się pod nim również dziecko. Na rynku dostępne są też specjalne koszulki do kangurowania.
  • Aby noworodkowi nie było zimno, okryj go kocykiem lub pieluszką (latem).

Jeśli dziecko waży kilogram lub więcej – noś je w takiej samej pozycji (układaj jego główkę na jednej z piersi). Mniejsze wcześniaki mogą mieć problem z utrzymaniem pozycji poziomej, dlatego układa się je na piersiach po skosie – główka leży na jednej piersi, a ciało pod drugą.

Jak długo kangurować dziecko?

Czas kangurowania zależy od chęci rodziców. Ogólna zasada jest taka, że każda ilość kangurowania jest lepsza niż jego brak. U wcześniaków dobre efekty przynoszą dłuższe, trwające ponad godzinę sesje. U noworodków urodzonych w terminie jedna sesja kangurowania powinna trwać nie mniej niż 20 minut, a najlepiej nie krócej niż godzinę.

W szpitalach w Niemczech, Szwecji i Holandii matki zachęcane są do kangurowania 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. W Południowej Afryce matki kangurują wcześniaki codziennie, non stop, aż do ukończenia pierwszego lub drugiego roku życia.

Kangurowanie można kontynuować do czasu, aż dziecko samo z niego zrezygnuje. Zwykle następuje to ok. 9 miesiąca życia, ale zdarzają się dzieci, które chcą korzystać z tej bliskości nawet do 2. roku życia.

Warto też podkreślić, że kontynuacją kangurowania może być chustonoszenie. Dziecko nie jest wtedy co prawda przytulone do nagiej skóry rodzica, ale nadal pozostaje w bliskim kontakcie z mamą lub tatą, czuje ciepło ciała opiekuna, słyszy bicie jego serca.

Przeczytaj także:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

Prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich

Specjalistka neonatologii i chorób płuc, Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii, ponadto konsultantka w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie oraz członkini Rady Naukowej IPCZD. Jej głównymi kierunkami zainteresowań są wczesne uszkodzenia mózgu, ich ewolucja kliniczna i wpływ na rozwój
Reklama
Reklama
Reklama