Dobre rady najczęściej płyną z serca. Problem jednak w tym, że wiedza o pielęgnacji noworodka się zmienia i trzeba być z nią na bieżąco. Oto kilka opinii, którymi dziś nie należy się już przejmować.

Reklama

1. Noworodka trzeba dopajać

Jeśli noworodek jest karmiony piersią, nie trzeba podawać mu nic więcej do picia – wystarczy, że będzie dostawał pierś tak często, jak tego chce. Pokarm mamy ma tę cudowną właściwość, że zaspokaja i głód, i pragnienie, bo aż w 87 proc. składa się z wody. Gdy dziecko zaczyna ssać pierś, mleko ma rzadszą konsystencję, aby maluszek mógł się napić. Potem staje się gęściejsze, żeby mógł się najeść. Według zaleceń Instytutu Matki i Dziecka dopajane nie muszą być też dzieci karmione wyłącznie mlekiem modyfikowanym. Podczas jego przyrządzania należy jednak przestrzegać proporcji podanych na opakowaniu (nie dosypywać więcej proszku ani nie dolewać wody). Sytuacja zmienia się, gdy dziecko ma gorączkę, katar, zaparcie – wtedy konieczne jest podawanie wody między karmieniami.

2. Dziecka nie można kąpać, dopóki nie odpadnie pępek

Nowo narodzone dziecko można kąpać już od pierwszego dnia życia. Warto jednak wiedzieć, że kąpiel tuż po narodzinach jest obowiązkowa tylko dla maluszków, które rodzą się ubrudzone krwią. Jeśli rodzice chcą poczekać z pierwszą kąpielą do powrotu ze szpitala, powinni powiedzieć o tym położnym. Zgodnie z modą, która przyszła do nas z Zachodu, niektórzy są skłonni myć dziecko dopiero tydzień po narodzinach, aby skóra jak najdłużej była pokryta mazią płodową. Lekarze neonatolodzy zachęcają jednak, by nie czekać aż tak długo. Najlepiej wykąpać dziecko w dniu powrotu ze szpitala, aby pozbyć się drobnoustrojów, które – chcąc nie chcąc – przyniosło na skórze i ubrankach. Dla ochrony pępka warto nalewać do wanienki mniej wody, aby kikut znajdował się nad jej powierzchnią. Jeśli przypadkiem zostanie zamoczony, najlepiej wysuszyć go gazikiem i nie przejmować się, bo to nie powinno wpłynąć na jego gojenie (sprawdź: Jak dbać o pępek noworodka?).

3. Noworodek przyzwyczai się do noszenia

Nie traktuj poważnie osób, które ostrzegają cię przed braniem na ręce płaczącego dziecka. Od dawna wiadomo: płacz noworodka jest sygnałem niezaspokojenia jego potrzeb. Zanim jednak podniesiesz maluszka i przytulisz, podejdź do niego i sprawdź, jakiej pomocy potrzebuje. Aby dziecko się uspokoiło, czasem wystarczy tylko twoja obecność. Jeśli noworodek dużo płacze i boisz się, że dbając o jego potrzeby, na nic więcej nie starczy ci czasu, przyjrzyj się podziałowi obowiązków – może tata dziecka będzie mógł bardziej zaangażować się w opiekę. A jeśli to nie wystarczy, warto szukać dodatkowego wsparcia u babci, siostry, przyjaciółki. Może zechcą poświęcić trochę czasu waszemu dziecku, żebyście np. odrobili zaległości w spaniu.

4. Dziecko może być przełamane

Podobno przyczyną „przełamania” jest złe trzymanie dziecka (sprawdź: Jak nosić, trzymać i kłaść noworodka?). Osoby, które się na tym „znają”, czyli babcie, starsze ciocie, zalecają, aby po kąpieli sprawdzać przy pomocy bawełnianej chusteczki, czy odległość od łokcia do łokcia jest taka sama jak obwód klatki piersiowej dziecka. Jedno jest pewne – zgodnie z obecną wiedzą medyczną tych zaleceń nie należy traktować poważnie.

Zobacz także

5. Nie ma się co łudzić, że noworodek już coś widzi

Choć dziecko może sprawiać takie wrażenie, uważny rodzic nie uwierzy w tę ludową legendę. Zmysł wzroku noworodka nie jest tak sprawny jak dorosłej osoby, ale dziecko chętnie robi z niego użytek, gdy interesujący obiekt (twarz rodzica lub zabawka w kontrastowych np. czarno-białych kolorach) pojawi się w odległości około 25 cm od jego twarzy. Przekonanie, że dzieci rodzą się ślepe, może wynikać stąd, że maleństwo nie zwraca uwagi na przedmioty znajdujące się na dalszym planie, a właściwie postrzega je jako rozmazane plamy. Słaby wzrok to mechanizm obronny noworodka, który pozwala mu uniknąć nadmiaru wrażeń, mogących wywołać zamęt w jego delikatnej psychice.

A może zetknęliście się z jeszcze innymi nieaktualnymi lub zupełnie niedorzecznymi radami?

Czytaj też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

Prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich

Specjalistka neonatologii i chorób płuc, Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii, ponadto konsultantka w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie oraz członkini Rady Naukowej IPCZD. Jej głównymi kierunkami zainteresowań są wczesne uszkodzenia mózgu, ich ewolucja kliniczna i wpływ na rozwój
Reklama
Reklama
Reklama