Co powinno zaniepokoić rodzica w rozwoju niemowlęcia?

Pierwsze niepokojące objawy można zaobserwować już po 6. a przed 12. miesiącem życia dziecka: brak lub osłabiona reakcja na imię: dziecko wołane przez rodzica albo w ogóle nie reaguje, albo robi to z dużym opóźnieniem. Małe dziecko powinno reagować na wołanie po imieniu – nawet jeśli jest akurat czymś zajęte, powinno po chwili popatrzeć na rodzica.

Reklama

Drugi niepokojący objaw to słaby kontakt wzrokowy.

Małe dzieci bardzo szybko uczą się koncentrować wzrok na twarzy mamy. Niepokój powinna budzić sytuacja, gdy dziecko nie patrzy nam w oczy, nie sprawdza naszych reakcji, nie obserwuje, jak reagujemy na to, co robi. Czasem dziecko nawiązuje kontakt wzrokowy, ale jest on bardzo ulotny, dziecko jakby prześlizgiwało się wzrokiem po twarzy.

Czy już przy tych pierwszych objawach u niemowlęcia warto porozmawiać z psychologiem?

Najpierw należy wykluczyć problemy ze słuchem czy wzrokiem, ale jeśli pod tym względem wszystko jest w porządku, warto porozmawiać z psychologiem. Warto też zwrócić uwagę na to, czy dziecko "rozmawia" z nami, mówiąc: ba-ba-a, ma-ma-ma, czy reaguje na to, że my te sylaby po nim powtarzamy oraz czy jest zainteresowane takim dialogiem. Już ok. 9. miesiąca powinny pojawić się nowe umiejętności, np. wskazywanie.
Zobacz film: Co to są kamienie milowe

Wskazywanie to trzecia ważna umiejętność. Na czym polega?

Tak. Są dwa rodzaje wskazywania, oba równie ważne. Pierwsze to tzw. wskazywanie żądające, kiedy dziecko pokazuje na coś, czego chce, np. na sok, wodę, zabawkę. Drugi rodzaj to wskazywanie informujące: dziecko pokazuje coś, co je zainteresowało, po to, by podzielić się tym z dorosłym, np. że pojechał samochód, leci samolot. Dziecko dzieli się tym, co jest w polu jego uwagi. To ważna umiejętność w budowaniu relacji społecznych.

Czwarta umiejętność to współdzielenie uwagi...

Powinna pojawić się także ok. 9. miesiąca: dziecko, bawiąc się, jednocześnie co jakiś czas sprawdza, czy druga osoba patrzy, czym ono się zajmuje. Tak jakby chciało samym wzrokiem powiedzieć: "Zobacz, to interesujące, co ja robię". I odwrotnie: jeśli dziecko zauważy, że mama na coś patrzy, jest w stanie przenieść wzrok z mamy na tę rzecz, a potem z powrotem na mamę. Jeśli dziecko w wieku 18. miesięcy nie uwspólnia uwagi, to jest to bardzo niepokojący sygnał.
Piąta umiejętność to zabawa na niby: powinna pojawić się po 12. miesiącu i stopniowo się rozwijać. Dziecko udaje, że karmi lalę, bierze klocek i udaje, że to jest telefon.[CMS_PAGE_BREAK]

Zobacz także

Dlaczego te 5 umiejętności są tak ważne?

Te 5 umiejętności jest kluczowe dla rozwoju społeczno-emocjonalnego dziecka. Zachęcamy rodziców, by sprawdzali, czy dziecko ma tych 5 umiejętności, a jeśli nie, to żeby skontaktowali się z psychologiem. U dzieci, u których potem diagnozujemy zaburzenia za spektrum autyzmu, te umiejętności albo w ogóle się nie pojawiają, albo pojawiają się z dużym opóźnieniem, często dopiero na skutek naszych działań terapeutycznych.
Bardzo ważny jest też ogólny rozwój psychoruchowy dziecka, w tym rozwój motoryki. Dziecko, które ma 12 miesięcy a jeszcze nie siedzi samodzielnie, nie będzie wskazywało palcem, ani bawiło się zabawkami. Niestety, wciąż zdarza się, że dzieci z dużym opóźnieniem ruchowym nie są odpowiednio rehabilitowane, a to z reguły bardzo negatywnie wpływa na cały ich rozwój, nie tylko ten ruchowy.

Brak tych umiejętności może wskazywać na ryzyko autyzmu?

Nie u wszystkich dzieci, które nie mają tych umiejętności, rozwiną się potem zaburzenia ze spektrum autyzmu, jednak na pewno jest to sygnał, że dziecku trzeba się uważnie przyjrzeć i pomóc.
Jeśli taki objawy zostaną wcześnie zauważone, jesteśmy w stanie działać i minimalizować ich skutki, a u niektórych dzieci tak stymulować rozwój, żeby tych 5 umiejętności się rozwinęło.
Można użyć takiego porównania: malutkie dziecko jest jak lokomotywa, która wyjeżdża na tory rozwojowe. W pewnym momencie zaczynają się rozjazdy i czasem lokomotywa skręca na tor, który nie jest odpowiedni, nie prowadzi w kierunku typowego rozwoju, tylko zaburzenia. Jeśli szybko zadziałamy, to jest ogromna szansa, że tak ustawimy zwrotnice, by lokomotywa znów wjechała na właściwy tor. Wczesna diagnoza i pomoc daje bardzo dobre efekty. U części dzieci objawy cofają się, u niektórych po prostu nie nasilają, u innych są, ale możemy je złagodzić. Jeśli za długo czekamy z rozpoczęciem terapii, to pojawiają się wtórne do autyzmu trudności np. problemy w komunikowaniu się: dziecko złości się, że ktoś go nie rozumie, nie potrafi nawiązywać relacji z innymi dziećmi.

Można tych umiejętności nauczyć?

Tak, dlatego tak bardzo zależy nam na tym, by diagnozować dzieci, kiedy są małe. Problemy są wtedy jeszcze słabo nasilone, a mózg jest bardzo plastyczny. Rodzicom możemy zaproponować szereg prostych ćwiczeń, np. wzmacniających kontakt wzrokowy.

Jak rodzic może stymulować rozwój dziecka?

Bawiąc się z dzieckiem, pielęgnując je, warto pamiętać o tym, żeby mówić do dziecka na jego poziomie wzroku, czyli albo podnosić je na wysokość swojej twarzy, albo kucnąć przy nim.
Ważne jest pokazywanie na wysokości oczu przedmiotów, które mu podajemy, tak by przy okazji chociaż na chwilę złapać z nim kontakt wzrokowy, uśmiechnąć się do niego.
W kontakcie z dzieckiem z osłabionym kontaktem wzrokowym warto stosować przerysowaną mimikę: to może zainteresować dziecko i ułatwi mu nawiązanie z nami kontaktu wzrokowego. Powinniśmy być dla dziecka atrakcyjni, dlatego można zakładać na głowę jaskrawą chustę, kapelusz, żeby przykuć uwagę dziecka. Te proste zalecenia są bardzo skuteczne. Zdarza się, że po krótkim czasie kontakt wzrokowy bardzo się poprawia.

Reklama

Joanna Grochowska pracuje w Fundacji SYNAPSIS. Jest psychologiem i konsultantem merytorycznym "Badabada" Programu Wczesnego Wykrywania Autyzmu. Celem "Badabada" jest zwiększenie w Polsce dostępności usług wczesnego wykrywania autyzmu i wspomagania rozwoju dzieci zagrożonych autyzmem.
Czytaj też: Poznaj skoki rozwojowe w 1. roku życia

Reklama
Reklama
Reklama