Pisanie długopisem czy podnoszenie drobnych przedmiotów to czynności, które wymagają bardzo dobrze rozwiniętej małej motoryki. Choć nam, dorosłym, nie sprawiają one żadnego problemu, to maluch, zanim je opanuje, będzie musiał naprawdę sporo poćwiczyć, doskonaląc swoje sprawności manualne.

Reklama

Od chwytania do trzymania, czyli jak rozwija się mała motoryka dziecka

Każde dziecko przychodzi na świat z wrodzonym odruchem chwytnym. Możesz go łatwo zaobserwować, wkładając do otwartej dłoni maleństwa jakiś przedmiot lub po prostu swój palec. Zobaczysz, że brzdąc natychmiast go chwyci. Nie jest to jednak działanie intencjonalne i zanika ok. 2 miesiąca życia dziecka. Ok. 3–4 miesiąca zauważysz, że maluch znacznie krócej niż na początku trzyma przedmiot włożony do rączki, a w chwycie nie bierze udziału ani kciuk, ani palec wskazujący, ale nie martw się tym – to absolutnie normalne. Ten typ chwytu, dość niepewny i krótkotrwały będzie występował do ok. 5 miesiąca życia dziecka, by później przekształcić się w chwyt dłoniowy z udziałem II i IV palca. W tym czasie rozwija się także chwyt promieniowo-dłoniowy, który polega na tym, że nadgarstek jest nadal zgięty w kierunku dłoni, a palce pchają przedmiot w kierunku kciuka, który stawia opór trzymanej rzeczy. Ok 7–8 miesiąca kciuk bierze już aktywny udział w chwycie, który nazywany jest nożycowym. Maluch wprawdzie nie przeciwstawia jeszcze kciuka pozostałym palcom, ale przywodzi go do nich, dzięki czemu całkiem nieźle radzi sobie z trzymaniem przedmiotów w każdej rączce i jest coraz bardziej zainteresowany zabawami manipulacyjnymi. Przez kolejne miesiące brzdąc doskonali ten rodzaj chwytu, a ok. 10. miesiąca zaczyna ćwiczyć najbardziej precyzyjny chwyt pęsetowy, czyli taki, w którym przedmiot jest trzymany między opuszkami palców, które są delikatnie zgięte i którym przeciwstawia się kciuk. To doskonały monet za zabawę pierwszymi klockami dla najmłodszych dzieci! W kolejnych miesiącach brzdąc doskonali ten rodzaj chwytu oraz zdobywa nowe umiejętności w zakresie małej motoryki.

Reklama

Jak wspierać rozwój małej motoryki dziecka?

Zanim Twoja pociecha nauczy się samodzielnie zapinać guziki przy sweterku czy wiązać buciki, będzie musiała jeszcze sporo poćwiczyć, a umiejętność chwytania oraz doskonalenia koordynacji wzrokowo-ruchowej warto wspierać już od pierwszych dni życia. Zadbaj o to, by zabawki, którymi bawi się brzdąc, były dostosowane do małej rączki dziecka i by można było je łatwo chwycić. Świetnie sprawdzą się więc klasyczne grzechotki, a także maskotki z różnego rodzaju wystającymi elementami, które można złapać. Jeśli natomiast szukasz czegoś, co posłuży dziecku dłużej, postaw na dobrej jakości matę edukacyjną jak np. Przyrząd gimnastyczny od Fisher-Price. Przekształcana mata gimnastyczna ze światełkami, dźwiękami i muzyką zawiera 12 aktywizujących elementów i zabawek, w tym urocze zwierzątka. Została zaprojektowana z uwzględnieniem trzech etapów zabawy zmieniających się z wiekiem dziecka, dlatego świetnie będzie się na niej bawiło zarówno niemowlę, jak i siedzący, a nawet stojący maluch. Wiszące na pałąku oraz przyczepione do maty kolorowe zabawki o różnych fakturach i kształtach zachęcą dziecko do sięgania po nie, a tym samym sprawią, że nauka precyzyjnego chwytania będzie dla maluszka czystą przyjemnością. Wkrótce przyjdzie także czas na pierwsze zabawy klockami i układankami np. drewnianymi.

Reklama
Reklama
Reklama