1. Płacz dziecka wynika z nerwów rodziców. Twoje nerwy na pewno nie pomogą ci uspokoić dziecka, to fakt. Rzeczywiście może być tak, że czasem nawet zarazisz malucha swoim zdenerwowaniem. Ale mówienie, że płacz dziecka wynika z nerwów rodziców to za duże uproszczenie. To nie jest tak, że spokojni rodzice mają spokojne dzieci. Płaczliwość i drażliwość dziecka często wynika z jego temperamentu , który jest WRODZONY i wcale nie musi być taki sam jak temperament rodziców. 2. Na kolkę pomogą homeopatyczne czopki. No właśnie na pewno nie pomogą! Po pierwsze dlatego, że nie ma wiarygodnych dowodów na skuteczność homeopatii w leczeniu. Po drugie – nawet gdyby takie dowody były, to przecież kolka nie jest chorobą, więc nie trzeba jej leczyć. Kolka to powtarzający się przynajmniej 3 razy w tygodniu, długotrwały i trudny do ukojenia płacz niemowlęcia (występuje między 3. tygodniem a 5. miesiącem życia dziecka). Jest zjawiskiem fizjologicznym. Może wynikać z niedojrzałości układu nerwowego (i wtedy trzeba uspokoić trochę rytm dnia dziecka) albo z niedojrzałości układu pokarmowego (i wtedy warto zmienić mieszankę, jaką podajesz dziecku, na lżej strawną). 3. Każde dziecko przed spaniem musi się wypłakać. Absolutnie nie – wypłakiwanie się na pewno nie pomoże dziecku zasnąć. Nie rozwinie też u płuc (w co wierzyły nasze babcie). Pozostawianie dziecka samego w łóżeczku, żeby się wypłakało jest wbrew naturze! Płacz dziecka to jego sposób komunikacji, próba nawiązania kontaktu z tobą. Odpowiedz mu na nią. 4. Płacze, bo przyzwyczaiło się do noszenia na rękach. To zupełnie odwrotnie. Prawda jest taka, że nosisz na rękach, bo ono tego potrzebuje i daje ci o tym znać właśnie poprzez swój płacz. 5. Istnieją sprawdzone metody na płacz. Sprawdzone, ale przez kogo? To, co zadziałało u dziecka sąsiadki, wcale nie musi sprawdzić się...
Spokojny sen niemowlaka to jest to, co lubimy najbardziej! Nie tylko dlatego, że wtedy możemy chwilę odpocząć, ale też dlatego, że wreszcie możemy się w ciszy i spokoju napatrzyć naszym dzieciom. A przecież te małe słodziaki, kiedy już zasną, robią się jeszcze o 100% słodsze.
Zobacz naszą galerię ze śpiącymi maleństwami i dowiedz się wszystkiego, co trzeba wiedzieć o spokojnym śnie niemowlaka.
Czy wiesz, że kiedy dziecko śpi, rośnie najintensywniej? Do tego według badań, zdrowy sen zapobiega otyłości w późniejszym wieku (to dlatego, że niewyspanie wiąże się z podwyższeniem hormonów, odpowiedzialnych za apetyt).
W pierwszych tygodniach życia niemowlę nie umie odróżniać dnia od nocy. U większości tak małych dzieci nocny cykl pobudek i drzemek niczym się nie różni od dziennego. Dopiero między 2. a 4. miesiącem życia dziecka jego okresy czuwania i snu staną się wyraźniejsze.
Paradoksalnie u małych dzieci zmęczenie wcale nie sprzyja zasypianiu, a nawet przeciwnie: utrudnia im wyciszenie się i spokojny sen. Według pediatrów niemowlę nie powinno zasypiać po 21.00. Wieczorne rytuały (kąpiel, spokojne karmienie, masaż, kołysanki) najlepiej zacząć już dwie godziny wcześniej, bo niemowlęta potrzebują dużo czasu, aby przejść z trybu „turbo” na spokojne zasypianie.
Spanie na brzuszku jest zdrowe dla dziecka (np. ze względu na rozwój stawów biodrowych), ale pod warunkiem, że ciągle przy nim jesteś i pilnujesz, żeby nie utknęło noskiem w materacyku. Dzieciom poniżej 6. miesiąca życia polecane jest spanie w nocy tylko na plecach. Ta pozycja zmniejsza ryzyko przegrzania dziecka i ułatwia oddychanie.
Złota zasada głosi, że śpiącego dziecka się nie budzi, ale jak od każdej zasady, i od tej są wyjątki. Pierwszym są wcześniaki, ważące mniej niż 3 kg. Jeżeli same się nie budzą (w ciągu dnia co 2-3 godz., w nocy co 4-5 godz.), trzeba samemu kontrolować godziny ich posiłków, by nie doszło do nadmiernego spadku cukru w ich organizmie.
Drugim wyjątkiem są donoszone noworodki, u których przedłuża się żółtaczka fizjologiczna. Zwykle takie maluchy są ospałe i gdyby im na to pozwolić, ich dzienne drzemki mogłyby trwać nawet po 5-6 godzin.
Według dr. Williama Searsa, znanego amerykańskiego pediatry z ponad 30-letnią praktyką zawodową, wspólne spanie ma terapeutyczne znaczenie np. wcześniaków, które w nocy mogą doświadczać dodatkowej dawki dotyku. Rodzinne łóżko sprawdza się też podczas chorób dziecka, bo dzięki niemu łatwo możemy nawet w nocy kontrolować oddech i temperaturę ciała malucha.
Uwaga! Lekarze odradzają jednak spanie z dzieckiem, jeśli rodzice palą papierosy, mają znaczną nadwagę albo przyjmują leki, które mogłyby przyczynić się do osłabienia czujności podczas snu.
Twoje dziecko nie chce spać tyle, ile przewidują poradniki dla rodziców? Ma do tego pełne prawo! Lekarze zamiast ścisłych wytycznych dotyczących liczby godzin snu wolą przedstawiać dość szerokie widełki. Różnice widać już u noworodków. Są takie, które śpią ok. 16 godzin na dobę, i są takie, które przesypiają w ciągu dnia nawet 21 godzin. I jedne, i drugie mieszczą się w normie!
Materacyk w dziecięcym łóżeczku powinien być twardy, najlepiej wypełniony nie gąbką, ale np. lateksem lub wkładem kokosowym czy gryczanym.